Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - czy to obciach?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - czy to obciach?

Postprzez MichalS » sobota 05 maja 2012, 23:45

Czesc wszystkim,

Wlasnie moj znajomy oblal egzamin praktyczny na PJ (zabrane prawko za punkty) - prawo jazdy ma od 15 lat - wiecie co wam powiem - dla mnie to jest wstyd i obciach na maxa, aby wieloletni kierowca oblewal egzamin praktyczny na PJ, rozumiem taki nowicjusz, kusrant ktory ma ledwo co przejechane 30 godzin oblewa egzamin + stres itd, ale ktos kto ma 15 lat PJ? - no sory ale dla mnie to siara na maxa, ktos taki powinien taki egzamin zdac z zamknietymi oczyma - bo co to za filozofia? Jestem pewien na 100% ze jesli bym przystapil do takiego egzaminu zdaje go bez najmniejszych problemow, bo sorki ale co to za problem pojezdzic 40 min na miescie i wykonac pare manerow ktore ma sie opanowane w malym paluszku? Wiadomo ze to bylo trudne gdy sie taki egzamin zdawalo zara zpo kursie - stres, brak doswiadczenia itd., ale teraz gdy sie ma tyle lat PJ? - przeciez to banał
MichalS
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 07 marca 2012, 12:38

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez szerszon » niedziela 06 maja 2012, 10:04

A ja bardzo chetnie przejechałbym sie jak na egzaminie z takim pewnym siebie ...
Jezdziłem kiedyś z taksówkarzem...siwe włosy, PJ dłużej niż ja mam lat,a kilometrów nastukał, ze starczyłoby na opuszczenie układu słonecznego... :D
I co ?
Oblał za pierwszym...

Drugi przypadek...właściciel firmy transportowej..kategorie PJ to cały alfabet...to samo....
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez rusel » niedziela 06 maja 2012, 10:05

nie przypominam sobie zeby jakikolwiek punktowicz na kontrolnym zaliczyl mi jazde w miescie...

obciachem jest sam egzamin dla takich kierowcow, skoro tacy doswiadczeni i obyci to co robią na tym egzaminie?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez Borys68 » niedziela 06 maja 2012, 10:27

Oblać praktyczny mając PJ ileś tam lat?
To całkowicie naturalne.
Ostatni raz kiedy świadomie jechałem 100% zgodnie z przepisami to egzamin.
Od pierwszej samodzielnej jazdy jeżdżę olewając część przepisów - zwłaszcza 50 km/h w zabudowanym (Warszawa).
Skręt w lewo na światałach - 90% kierowców skręca za wcześnie i przejeżdża lewym tylnim kołem po podwójnej ciągłej - już egzamin nie zdany.
Warunkowy w prawo - wymuszanie na pieszych przejazdu.
Komórka w łapę i do żony - "nie, nie kartofle, daj dziś do kotleta makaron".
Jazda lewym (nie prawym) pasem bez potrzeby.
Itd, itp.

Tak dla zabawy jeżdżąc po mieście mruczę do siebie - o! bym oblał egzamin za coś tam.

Jeśli masz MichaleS PJ to przejedź się i zwróć uwagę ile razy złamałeś przepisy w trakcie normalnej jazdy.
Albo zafunduj sobie przejazd taksówką i zwróć uwagę ile razy doświadczony kierowca olał przepisy.
Aby zdać egzamin kierowca mający PJ od wielu, wielu lat musi pojechać ZUPEŁNIE INACZEJ niż robi to codziennie od tych nastu/dziesięciu lat.

Borys
Ostatnio zmieniony niedziela 06 maja 2012, 12:33 przez Borys68, łącznie zmieniany 1 raz
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez rocko19 » niedziela 06 maja 2012, 10:37

Co ty się tak dziwisz. Może i samą technike jazdy ma opanowane ale wiekszośc poprostu niepamieta wszystkich przepisow, zasad ruchu drogowego, kiedys PJ zdawali do kodeksu nie zajrzeli od tamtego czasu a sie zmienia co jakis czas, wiedza umyka, a potem są skutki.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez oskinstruktor » niedziela 06 maja 2012, 11:09

Jak Ci wezmą prawko na ponad rok (nie że Ci życzę) za te 0,1 co opisałeś w innym poście to zobaczymy czy będziesz taki urka burka na egzaminie :)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez mk61 » niedziela 06 maja 2012, 15:26

Borys68 napisał(a):zwróć uwagę ile razy złamałeś przepisy w trakcie normalnej jazdy.

Najpierw trzeba te przepisy znać. Jeśli ktoś zna, a traci plastik, to coś z nim nie tak. A jeśli zna i oblewa egzamin, to już kompletnie nie tak. Wychodzi na to, że nie zna. I wtedy całe 15 lat psu w tyłek, bo mimo, że jeździł, to sam nie wie jak i po co, bo przecież przepisów nie zna.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez Kamasek » poniedziałek 07 maja 2012, 14:48

Nie ma w tym nic dziwnego moim zdaniem, bo ludzie maja tendencję, aby w miarę upływu czasu upraszczać niektóre manewry(choćby hamowanie najpierw sprzęgło potem hamulec) albo jak ktoś wspomniał ścinanie po ciągłych i wysepkach.
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez karol199 » poniedziałek 07 maja 2012, 22:56

mk61 napisał(a):
Borys68 napisał(a):Jeśli ktoś zna, a traci plastik, to coś z nim nie tak.


24 razy zostanę złapany na przekroczeniu prędkości o 6km/h, stracę plastik, czy jest coś ze mną nie tak?

Eh.... jak jak bym pamiętał co oznacza znak strefa zamieszania i jakie są związane z nim informacje (oprócz tych demonicznych 20km/h) :roll:
Kat. A - 2010
Kat. B - 2009
Kat. C - 2011
Kat. D - 2012
karol199
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 15:09

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez mk61 » poniedziałek 07 maja 2012, 23:03

karol199 napisał(a):24 razy zostanę złapany na przekroczeniu prędkości o 6km/h, stracę plastik, czy jest coś ze mną nie tak?

karol199 napisał(a):Eh.... jak jak bym pamiętał co oznacza znak strefa zamieszania i jakie są związane z nim informacje (oprócz tych demonicznych 20km/h)

Sam to potwierdziłeś.
Poza tym, nie rób ze mnie głupka. Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś dostał mandat za +6km/h. Nawet od straży fotoradarowej.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez Minor » poniedziałek 07 maja 2012, 23:12

Taryfikator przewiduje:) Więc pewnie i ktoś kiedyś dostał...
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez lejce » wtorek 08 maja 2012, 17:48

Chodziłem na kurs instruktorski nauki jazdy i tam ludzie nie znali przepisów więc co wy chcecie od zwykłego kierowcy ;P

a tak na poważnie to zapewne przez 15 lat troszkę przepisów mogło się zmienić, do tego dochodzą PRZYZWYCZAJENIA I NAWYKI czyli ręka na "lewarze", jazda bez pasów, wyrzucanie na luz i wiele innych, a spróbujcie zmienić taki 15 letni nawyk szczególnie w samochodzie, ja bym tu nie był taki fafa rafa i nie mówił o obciachu, bo nigdy nie wiadomo czy sami nie będziemy za 15 lat zdawali drugi raz i wtedy jestem ciekaw jakie były by wyniki.
lejce
 
Posty: 34
Dołączył(a): czwartek 03 maja 2012, 13:41

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez ks-rider » wtorek 08 maja 2012, 18:07

Gwarantuej Ci, ze najpozniej po pol roku po zdaniu egzaminu tez bys niezdal.

Dlaczego nie zdal, bo nabyl malpich nawykow. JAzda autem to nie tylko zmiana biegow bez szarpania, co wazniejsze rozgladnanie sie i jazda ugodna z przepisami.


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez mk61 » wtorek 08 maja 2012, 21:05

Dlatego właśnie to jest dobry nawyk:
Borys68 napisał(a):Tak dla zabawy jeżdżąc po mieście mruczę do siebie - o! bym oblał egzamin za coś tam.

Borys zdaje sobie sprawę z popełnianych błędów i wie, że w tej sytuacji może sobie na to pozwolić, a w innej nie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Oblany egzamin doswiadczonego kierowcy - dla mnie obciac

Postprzez Mas74 » wtorek 08 maja 2012, 21:18

Pytanie jest nieco inne skoro nawyki są tak złe po kilku miesiącach od zdania egzaminu to dlaczego ludzie je posiadajacy je przeżywają ma drodze? W moich stronach ostatnio był wypadek. Osoba miesiac po egzaminie skasowała trzech motocyklistów....
Zaiste wspaniałe mamy szkolenie skoro osoby świeżo po kursie, egzaminy itp i wiedza i nowe wiadomości jakoś nie ustrzegły przed tą tragedią. (Może generalizuję i upraszczam.)
Mówicie że dla doświadczonego kierowcy to obciach nie zdać. Za przeproszeniem g.... prawda. Też tak myślałem.
Sam jestem takim doświadczonym kierowcą i nie mogę zdać A (a kurs odbębniłem uczciwie) bo oblewaja mnie za duperele które nijak sie mają do rzeczywistości i praktyki! Co byście powiedzieli gdyby ktoś do Was z Waszym stażem powiedział "za mało się pan upewniał w slalomie" i nie zaliczył zadania? Takim hasłem do faceta z 20 letnim stażem i aktualnym punktowym kontem na 0 i bezwypadkowym blisko milonem km na koncie (tego że w zadek mi wjechali nie liczę)? Toż to subiektywna ocena! Jak tak można? Z daleka śmierdzi! Mam szanować egzaminatora działającego w tym stylu? Tylko świadomość kary powstrzymała mnie od powiedzenia kilku ciepłych słów.
Wkrótce zdaję dalej ale mam poczucie że jestem frajerem bo znajomi mówią mi żem idiota że nie mam sie przejmować i kupować sprzęt i jeżdzić bez uprawnień i płacić mandat 200 za brak dokumentów a z moim stylem jazdy (bo wiem jak się wygląda po wypadku) raczej nawet nie będą mnie specjalnie zatrzymywać.
Gdzie tu logika? PJ dla rozszerzajacych powino być tym łatwiejsze do uzyskania im dłuższy i bezpieczny ma się staż za kierownicą a nie stawianie barier. Powinna to być procedura łatwa tak by promować takie osoby.
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości