Czesc wszystkim,
Wlasnie moj znajomy oblal egzamin praktyczny na PJ (zabrane prawko za punkty) - prawo jazdy ma od 15 lat - wiecie co wam powiem - dla mnie to jest wstyd i obciach na maxa, aby wieloletni kierowca oblewal egzamin praktyczny na PJ, rozumiem taki nowicjusz, kusrant ktory ma ledwo co przejechane 30 godzin oblewa egzamin + stres itd, ale ktos kto ma 15 lat PJ? - no sory ale dla mnie to siara na maxa, ktos taki powinien taki egzamin zdac z zamknietymi oczyma - bo co to za filozofia? Jestem pewien na 100% ze jesli bym przystapil do takiego egzaminu zdaje go bez najmniejszych problemow, bo sorki ale co to za problem pojezdzic 40 min na miescie i wykonac pare manerow ktore ma sie opanowane w malym paluszku? Wiadomo ze to bylo trudne gdy sie taki egzamin zdawalo zara zpo kursie - stres, brak doswiadczenia itd., ale teraz gdy sie ma tyle lat PJ? - przeciez to banał