Kat B egzamin oblany odwołanie

[goralek]

Witam chciałbym przedstawić pewną sytuacje która miała dziś miejsce.Mianowicie oblanie egzaminu z powodu ,,możliwości spowodowania zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego ,,nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu" . Sytuacja wyglądała tak na rondzie w którym pierwszeństwo jest na lewym pasie jechałem na wprost z lewej strony ronda miałem gościa który też jechał na wprost z prawego pasa widząc że nie spowoduje zagrożenia ruszyłem przed nim, obserwując poczynania drugiego kierowcy przyspieszyłem żeby nie musiał zwalniać prędkości po czym zjechałem z ronda.Po 5 minutach egzaminator kazał mi zaparkować i informuje mnie o tym że wymusiłem pierwszeństwo na tym rondzie z mojej obserwacji wynika że to tego nie doszło.Oczywiście odwołałem się w sekretariacie.Wyznaczono mi termin oglądania filmu za tydzień.Dzwoniłem po rożnych instruktorach i każdy mi przyznaje racje że się odwołałem,moje pytania są takie : Czy dobrze zrobiłem że się odwołałem?. Jak będzie wyglądało dalsze postępowanie?. I jakie będą tego konsekwencje i dla kogo? Proszę o pomoc.

[common]

Jeżeli czujesz się pokrzywdzony to bardzo słusznie, że się odwołałeś. walcz o swoje.

cała procedura, etc w tym temacie: viewtopic.php?t=5000

[DarkDream]

Egzamin w Radomiu?

[goralek]

Egzamin w Radomiu?

Zgadza się w Radomiu.

[goralek]

Jak widzicie tą sytuacje.Rozmawiałem z kilkoma instruktorami i powiedzieli mi że nie nie ma czegoś takiego jak ,,możliwość zagrożenia bezpieczeństwa dla ruchu drogowego" powiedzieli że albo jest zagrożenie albo nie ma.

[DarkDream]

Na rondzie Stefana Kisielewskiego w Radomiu nie obowiązuje zasada prawej ręki nakazująca ustępować pierwszeństwa samochodom jadącym z prawej strony.
(...)
na tym rondzie są oznakowane liniami ciągłymi i przerywanymi pasy ruchu, które zmuszają kierowców jadących po rondzie prawym pasem do ustąpienia pierwszeństwa kierowcom jadącym lewym pasem. Nie obowiązuje więc wkuwana na pamięć w szkółkach nauki jazdy reguła prawej ręki, nakazująca ustępowania pierwszeństwa kierowcom z prawej strony.

WIęcej na ten temat:
viewtopic.php?f=3&t=16172&start=15

[cman]

Rozmawiałem z kilkoma instruktorami i powiedzieli mi że nie nie ma czegoś takiego jak ,,możliwość zagrożenia bezpieczeństwa dla ruchu drogowego" powiedzieli że albo jest zagrożenie albo nie ma.

To miałeś "szczęście", trafić tak po kolei na kilku ignorantów.

[goralek]

Chodzi mi o to że ja jechałem prawym pasem ze strony Narutowicza i jechałem na wprost ulicy Limanowskiego,Kierowca któremu niby wymusiłem pierwszeństwo jechał ulica Mariacką na wprost prawym pasem. Gdy on włączył się do ruchu ja również to zrobiłem i przyspieszyłem żeby nie musiał hamować,całą sytuacje dokładnie obserwowałem i do wymuszenia nie doszło.A co gorsze do spowodowania zagrożenia.

[EgzaminatorB]

Bardzo dobrze, ze sie odwołałeś ! Obowiązkiem egzaminatora jest informownie osoby zdającej o popełnionych błedach, jak i o przerwaniu egzaminu. Nie ma zapisu, że powinien robić to natychmiast, jednakże 5 minutowe opóźnienie to pogwałcenie dobrej praktyki i obraz niekompetencji z Jego strony. Instruktorzy z którymi rozmawiałes sie mylą, ponieważ rozporządzenie uwzględnia "działanie mogące skutkowac stworzeniem zagrożenia dla zdrowia lub życia osób." par.30 pkt 4 ust 2, w zwiazku z par. 29 pkt 4 ust 1

[goralek]

Problem jest taki że oprócz nas nie było żywej duszy na rondzie samochodzik który włączył się do ruchu był o wiele metrów za mną chyba jest coś takiego jak bezpieczna odległość do której każdy musi się stosować.Ja rozpędziłem auto żeby szybko zjechać z tego pasa żeby nie musiał hamować.I obserwowałem go ani nie zahamował ani nie zwolnił po prostu pojechał za mną.Nie widzę w tym mojej winy.;d

[Minor]

Będziesz miał tylko jeden mały problem, nie ma zwykle kamer do tylu... Chociaż ostatnio widziałem w wiadomościach ta pani co wjechała w ściane, i były ujęcia z tyłu. Jeżeli nie ma, to twoje słowo przeciwko słowu egzaminatora, jak są i widać że nie zajechałeś drogi sprawa wygrana.


5 min, fakt idiotyzm... Ale jak zauważono ustawodawca nie wymaga nawet tego aby informować o popełnianych błędach, wystarczy podać na koniec przyczynę wyniku negatywnego... Tutaj akurat nic nie ugrasz.

[skov]

Ale jak zauważono ustawodawca nie wymaga nawet tego aby informować o popełnianych błędach.

akurat jeżeli chodzi o tą kwestię to wymaga.
Czy upłynęło 5 min to szczerze wątpię, dobrą praktyką jest jednak dobrać miejsce przesiadki żeby było bezpieczne i zgodne z obowiązującymi przepisami odnośnie zatrzymania i postoju. Czasami to trwa.

[goralek]

No to chyba nic cie wskóram,opiszę wam sytuacje jak będę oglądał nagrania.

[Minor]

@skov, nigdzie nie znalazłem zapisu mówiącego o tym że o błędach należy informować natychmiast po ich zrobieniu, jedynie zapis że trzeba uzasadnić negatywny wynik, podając powody dla których się nie zaliczyło. Wydaje mi się że nie ma zapisu, traktującego o tym, tym bardziej że część egzaminatorów potrafi cały egzamin milczeć i na końcu opowiada co było źle zrobione, chyba w taki prosty sposób by nie ryzykowali łamania instrukcji?

[cman]

Pisałem wczoraj o korzystaniu z aktualnych aktów prawnych.

§ 11. Podczas egzaminu praktycznego:
(...)
6) egzaminator informuje osobę egzaminowaną o nieprawidłowym wykonaniu zadania egzaminacyjnego; w przypadku dwukrotnego nieprawidłowego wykonania tego samego zadania egzaminacyjnego lub przerwania egzaminu egzaminator informuje osobę egzaminowaną o negatywnym wyniku egzaminu praktycznego;