Łuk- błąd czy racja?

[Butterfly92]

Witam, dzisiaj zdawałam egzamin praktyczny kat B.
Moje pytanie dotyczy łuku.
Gdy 1-wszy raz jechałam po łuku, wracając sie najechałam na linie, egzaminator powiedzial ze jeszcze raz bede powtarzac łuk.
Gdy 2 raz próbowałam, zgasł mi silnik. egzaminator powiedział " egzamin ukończonym wynikiem negatywnym"
I teraz nasuwa sie moje pytanie:
czy nie powinnam miec jeszcze 1 szansy? w koncu samochód może 2 razy zgasnąć na egzaminie, czy to na łuku, czy na wzniesieniu, czy też na mieście. poprostu tylko raz mi samochód zgasł i nie mogłam 2 raz odpalić.

[wooly]

Ocena egzaminatora prawidłowa, dwukrotnie nieprawidłowo wykonane zad. 2:
1- najechanie kołem na linie
2- unieruchomienie silnika podczas ruszania
wynik egzaminu negatywny, egzamin zostaje przerwany i zapraszamy do kasy.
Ile razy można pytać o to samo, jak przed egzaminem egzaminator pyta "Czy zasady przeprowadzania egzaminu są znane i zrozumiałe...?"
Polecam zapoznać się z Dz. U. nr 217 z 2005r. załącznik nr 5 tabela 4.

[Daanek]

Tak naprawde, już po 1wszej próbie-najechaniu na linie - egzamin powinien być przerwany. Dziwne dla mnie więc jest to, że dał drugą szansę (?)

[daghda]

Tak naprawde, już po 1wszej próbie-najechaniu na linie - egzamin powinien być przerwany. Dziwne dla mnie więc jest to, że dał drugą szansę (?)

Najechanie to błąd do powtórki, przejechanie - koniec egzaminu.

[szerszon]

czy najechanie na linie pozbawia drugiej szansy ?

[Daanek]

Widać zależy to od egzaminatora

[daghda]

Widać zależy to od egzaminatora

Nie od egzaminatora - najechanie na linię to błąd, przejechanie przez nią to już stworzenie zagrożenia, bla bla bla i takie tam.

4. Zachowaniem osoby egzaminowanej świadczącym o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego jest:

1) działanie mogące skutkować stworzeniem zagrożenia dla zdrowia lub życia osób;

2) przejechanie kołem przez linie wyznaczające zewnętrzne krawędzie stanowisk;

3) najechanie albo potrącenie pachołka lub tyczki;

4) dwukrotne nieprawidłowe wykonanie zadania ruszanie z miejsca oraz jazda pasem ruchu do przodu i tyłu.

[IronMan]

To ja miałem podobną, choć jeszcze głupszą sytuację:
błąd 2: Najechanie na linię na łuku.
błąd 1: Nie zapięcie pasów... A wyglądało to tak: Proszę przygotować pojazd do jazdy. Wsiadłem, ustawiłem fotel, lusterka i wydawało mi się że wszystko gra. Pani egzaminator stała jakieś 8 metrów od pojazdu, sama ledwo mnie słyszała i ja ją podobnie. Wychylam się i mówię, że samochód przygotowany. Ona kręci głową, że nie. Na to ja, że jak zapnę pasy to ja tez będę przygotowany do jazdy... I o to właśnie chodziło. Ot cały błąd. Choć jestem zdania, że polecenie nie było całkiem precyzyjne... Dodam że było to pierwsze podejście.

[Minor]

Jak to nie? Przeczytaj instrukcje egzaminowania, to dowiesz się co wchodzi w skład "przygotowania do jazdy"... Ty masz zapiąć pasy zanim ruszysz!

[Mas74]

Niedługo by otrzymać PJ trzeba będzie skończyć dzienny trzyletni licencjat na kierunku Prawo Jazdy. Obronić się i napisać pracę licencjacką.
To przy pierwszej kategorii, kolejne będziesz mógł człowieku zaocznie studiować...

[Butterfly92]

Widać zależy to od egzaminatora

Tak zależy i to bardzo.
Moja znajoma też najechała na linie na łuku, ale drugiej szansy nie dostała, odrazu oblała, chociaż niewiem czy nie powinnna się w takim bądź razie odwoływać.

[Minor]

Powinna...

[lith]

Widać zależy to od egzaminatora

Tak zależy i to bardzo.
Moja znajoma też najechała na linie na łuku, ale drugiej szansy nie dostała, odrazu oblała, chociaż niewiem czy nie powinnna się w takim bądź razie odwoływać.

Nie zależy, powinna się odwoływać... chyba, że jednak przejechała przez linię, a nie tylko najechała na nią.

[Searius]

Co do zapiętych pasów, to różnie bywa. Jak miałem egzamin to nie miałem zapiętych pasów, zapiałem je jak miałem jechac na górke. Egzaminator nie zwrócil mi uwagi. Z drugiej strony jak zdawałem za drugin razem, nie włączyłem świateł na łuku, oblałem bo wjechałem w słupek, po egzaminie egzaminator zapytał mi sie czy wiem że nie włączyłem świateł, ja na to że tak, a on czy bym je włączył jak byśmy jechali na miasto, powiedziałem że tak a on na to "to dobrze". W OSK mówili mi że na łuku światła można miec wyłączone, nie sa one obowiazkowe.

A co to ilości prób na łuku. Masz 2. Przejechanie lini nie znaczy oblanie, masz po prostu drugą szanse. Jedziesz na początek o zaczynasz od nowa. Jeśli ci zgasnie to masz to samo co z przejechaniem/najechaniem na linie. Egzamin jest oblany tylko wtedy gdy walniesz w pachołka, i nie ma drugiej szansy.

[Weronika23]

Witam.Ja dotknęłam dziś pachołka ( moje 2 podejscie:((( ) i już nie ma 2 szansy.. jakbym zatrzymała się przed pachołkiem to bym miała ech już nie mam siły do tego prawo jazdy...;/;/
Pozdrawiam wszystkich! i życzę powodzenia....