A co gdy prawy zajęty ? - Trzeba objechać jeszcze raz środkowy pas i oczekiwać na możliwość wzjadu na prawy ?
Proszę o wyjaśnienie :

przez PaulinaPo » wtorek 20 grudnia 2011, 10:43
przez Paula1992 » wtorek 20 grudnia 2011, 11:06
przez lith » wtorek 20 grudnia 2011, 11:51
Paula1992 napisał(a):patrzysz w lusterko i zjeżdżasz do prawej, jak nie masz wolnego miejsca to zjedź lewym pasem i zaś jak będzie wolny prawy to jak najszybciej na niego zjedź.
przez Paula1992 » wtorek 20 grudnia 2011, 12:04
przez lith » wtorek 20 grudnia 2011, 12:33
Paula1992 napisał(a):No przecież nie piszę, że ma zjechać, jak z prawej strony jedzie samochód...
Tylko, że jak nie ma możliwości zjechania prawym pasem, bo jest zajęty
przez Paula1992 » wtorek 20 grudnia 2011, 12:43
przez lith » wtorek 20 grudnia 2011, 12:50
przez ringus1 » wtorek 20 grudnia 2011, 12:54
Co ostatnio takie popularne objeżdżanie rond. ogólnie to najlepiej jechać tak, żeby po minięciu przedostatniego zjazdu zjechać na prawy. Jak zjedziesz wcześniej to nic się nie stanie. Czekanie na środku na miejsce czy jazda w kółko to już są sytuacje podbramkowe świadczące o tym, że nie bardzo potrafimy odnaleźć się w ruchu.
przez PaulinaPo » wtorek 20 grudnia 2011, 14:54
ringus1 napisał(a):Co ostatnio takie popularne objeżdżanie rond. ogólnie to najlepiej jechać tak, żeby po minięciu przedostatniego zjazdu zjechać na prawy. Jak zjedziesz wcześniej to nic się nie stanie. Czekanie na środku na miejsce czy jazda w kółko to już są sytuacje podbramkowe świadczące o tym, że nie bardzo potrafimy odnaleźć się w ruchu.
Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami. Działa dla znacznej większości rond. Tylko przeczytaj, zrozum i się zastosuj.
przez Paula1992 » wtorek 20 grudnia 2011, 15:13
lith napisał(a):No ale żeby zjechać lewym musi przeciąć prawy, który jest przecież zajęty! (za wyjątkiem ronda turbinowego)
przez ringus1 » wtorek 20 grudnia 2011, 15:15
przez lith » wtorek 20 grudnia 2011, 19:54
Paula1992 napisał(a):lith napisał(a):No ale żeby zjechać lewym musi przeciąć prawy, który jest przecież zajęty! (za wyjątkiem ronda turbinowego)
do cholery, mówię w przypadku jechania wokół ronda pasem wewnętrznym - zawracanie lub skręt w lewo
przez Paula1992 » wtorek 20 grudnia 2011, 21:59
przez lith » środa 21 grudnia 2011, 08:51
przez dylek » środa 21 grudnia 2011, 18:54
lith napisał(a):Przecież to tak samo jakby skręcić w prawo ze środkowego pasa, bo prawy był zajęty i być zdziwionym, że ktoś prawym pasem pojechał prosto i skasował nam bok.