Artanor napisał(a):Ok, myślałem, że to rzeczywiste. Policja to też ludzie, zawsze mają prawo pouczenia, szczególnie w wypadku zaliczenia egzaminu, kiedy nie zgrywa się bohatera na drodze jak i przy nich.
no zebys sie nie zdziwil, bo byly przypadki przez moje naście lat jazdy, ze ktos zdał egzamin, podjechał po prawko do urzędu i mu odroczyli PJ na jakistam okres za brak uprawnien i granie głupa przy misiach. Twoje zycie, Twoje ryzyko.
Artanor napisał(a):Chcę się dowiedzieć, czy jest jakaś opcja aby trafić do ów rejestru(bez wydania prawa jazdy) zanim zdam kategorię 'A'. Wydaje mi się, że działa to na takiej zasadzie, iż dokumenty kurzą się w WORD'zie do momentu zdania egzaminu drugiej kategorii.
a w wordzie przekazales, ze maja czekac z papierami na zrobienie przez Ciebie A? Bo moze nadgorliwcy juz wyslali papiery do WK..
Artanor napisał(a):Chcę to jakoś ruszyć, najchętniej tak jak wyżej piszę - czyli, wysłać od dokumenty dalej, gdzie zaczekają na drugą kategorię - lecz ze mną już jako 'kierowcą'. Nie mam pojęcia czy takie manewry są realne, dlatego ze wszystkich sił próbuję to przyśpieszyć...
jak przejedziesz 20-30tyś, to mozesz sie nazwac kierowca. Teraz, to popierdółka jestes, nie kierowca (bez urazy). Jak to mi examinator powiedział "Panie Marianie, teraz sie Pan bedzie uczył jezdzic - pozytywny'. I cos w tym jest, teraz tym bardziej, bo kurs uczy jak zdac egzamin a nie jak jezdzic prawidlowo.