Oblany egzamin na skręcie w lewo - czy słusznie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Oblany egzamin na skręcie w lewo - czy słusznie

Postprzez nicniechce » środa 13 lipca 2011, 12:13

Witam.
Wczoraj moja żona miała egzamin na Kat. w WORDzie na Oldewniczej. Wszystko ładnie pięknie, wyjechała na miasto zrobiła wszystkie manewry i praktycznie już wracała na ośrodek, ale nieważne.
Otóż znalazła się w takiej sytuacji.
Skrzyżowanie drogowe ze znakiem T-6aObrazek (znak pokazujący któe drogi na skrzyżowaniu mają pierwszeństwo - w naszym przypadku jest to droga lewa i dolna). Moja żona znajduje się na drodze po prawej (będzie skręcać w swoje lewo czyli w drogę na dole), na przeciwko niej (czyli na drodze po lewej - z pierwszeństwem) stoi auto, reszta dróg jest wolna. Oczywiście przed skrzyżowaniem, na drodze prawej są namalowane trójkąty, przed którymi moja żona się zatrzymała. Następnie auto na drodze lewej daje kierunek, że będzie skręcało w swoje prawo (czyli w drogę na dole) ale jeszcze przepuszcza pieszego, który akurat przechodzi "na pasach". Pieszy przeszedł, auto z drogi lewej zaczęło skręcać, więc moja żona zaczęła popuszczać sprzęgło i jej auto zaczęło ruszać do przodu. Auto z przeciwka normalnie sobie przejeżdża a egzaminator wciska na hamulec i mówi, że to koniec egzaminu. Na protokole wpisuje, że wynik jest negatywny z powodu nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Dodam tylko, że auto z drogi z pierwszeństwem przejazdu, nie musiało zmieniać ani prędkości, ani kierunku jazdy w związku w tym, że żona zaczęła ruszać. Ale egzamin jest nie zdany. Moje pytanie, czy egzaminator miał podstawy prawne żeby oblać egzamin za takie zachowanie.
nicniechce
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 13 lipca 2011, 11:50

Re: Oblany egzamin na skręcie w lewo - czy słusznie

Postprzez szerszon » środa 13 lipca 2011, 12:20

Trochę dziwne, ale przydałoby sie obejrzeć nagranie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Oblany egzamin na skręcie w lewo - czy słusznie

Postprzez wawa » środa 13 lipca 2011, 12:44

Pytanie czy auto z lewej było jeszcze w skręcie gdy żona ruszała?. Z pewnością nagranie by to wyjaśniło bo niestety osoby zdające w ferworze emocji mogą to widzieć inaczej niż egzaminator.
jeśli "a" oznacza szczęście to:
a=x+y+z

x- to praca
y- to rozrywka
z- umiejętność trzymania języka za zębami

Albert Einstein
wawa
 
Posty: 118
Dołączył(a): piątek 06 lutego 2009, 18:00
Lokalizacja: B-B

Re: Oblany egzamin na skręcie w lewo - czy słusznie

Postprzez rusel » środa 13 lipca 2011, 16:16

nie musiało zmieniać ani prędkości, ani kierunku jazdy w związku w tym, że żona zaczęła ruszać


mozemy zalozyc ze faktycznie tak bylo ale egzaminator przerywając egzamin w opisanej sytuacji musi odpowiedzieć sobie na pytanie, a w przypadku skargi uzasadnić czy działanie mogło skutkować zgrożeniem dla zdrowia lub życia osób.

egzamiantor może wówczas zastosować przepis paragrafu 29.4.1, innymi słowy osoba zdajaca nie gwarantuje bezpiecznego zachowania wg. jego opinii

osobiscie powiem ze gdyby zdazylo sie to na moim egzaminie a osoba zdajaca przejechala nawet wczesniej niz pojazd skrecajacy z przeciwka ale zrobila to na tyle dynamicznie ze nie doszlo do nieustapienia pierszenstwa nie przyciagalbym tych zapisow na swoja strone za wszelka cene

ale latwiej przytoczyc zapis, trudniej w ciagu ponizej sekundy nad tym sie glebiej zastanowic a decyzje trzeba podjac a to bardzo trudne
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości