Mój instruktor uczy mnie jazdy po łuku do tyłu patrząc przez tylną szybę, nie pozwala patrzeć na lusterka, chyba że przelotem i kątem oka, tak niedostrzegalnie, ale generalnie tylko patrząc w tylną szybę.
Na placu jeżdżą inne Elki i widziałam niejednokrotnie jak kursanci jeżdżą na lusterkach, dla mnie osobiście taka metoda jest wygodniejsza (jestem niska i gucio widze przez szybę i zagłówki)poza tym bardziej logiczne, po to one w zasadzie są

I teraz pytanie: jak to jest na egzaminie, czy ezgaminatorzy wymagają pokonania łuku patrząc jedynie w szybę, czy można się wspomagać lusterkami, albo czy można wyłącznie na lusterkach jeźdżić?
Słyszałam już wiele sprzecznych opinii.