Dwie problematyczne sytuacje

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez gutek_gubin » poniedziałek 31 stycznia 2011, 22:03

Zwracam się do Was z prośbą o małą radę.
Nieświadom, jak wielką krzywdę sobie wyrządzam, przed pierwszym podejściem do egzaminu na PJ naczytałem się for internetowych, gdzie różnej maści tęgie głowy demonizowały podejście egzaminatorów do świateł (konkretnie chodzi mi o sytuację, gdy tuż przed nami zielone zmienia się na żółte) i do autobusów chcących wyjechać z zatoczki (sygnalizacja kierunkowskazem).
Utkwiło mi to w głowie i już niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, że przed sygnalizatorem lub autobusem stojącym na przystanku zaczynałem "tańczyć" nogą na gazie - nie wiedziałem, czy zwalniać i szykować się do hamowania (bo przecież nie wiadomo, kiedy autobus wrzuci migacz/ światło zmieni się na żółte), czy przeciwnie, przyspieszać.
Wreszcie doszedłem do wniosku, że jedynym słusznym wyjściem jest druga opcja - dodanie gazu. Na logikę - nie sądzę, by ktokolwiek wymagał ode mnie zatrzymania się, w momencie, gdy będąc trzy metry od świateł/autobusu (gdy pojawia się nieszczęsne żółte, czy to w sygnalizatorze, czy w kierunkowskazie) mam na liczniku 40-50km/h, prawda?

Jednak mam wątpliwości, czy egzaminator nie będzie patrzył krzywo na tego typu numery tuż przed sygnalizatorem lub tuż przed przystankiem - ale z tego, co sam dojrzałem w przepisach, nie ma mowy o zakazie przyspieszania w tych miejscach (oczywiście mówimy, o płynnym dodaniu gazu, w granicach limitu prędkości). Dobrze kombinuję?

PS. Wiem, że temat jest dla niektórych żenująco banalny, ale jestem typem paranoika, któremu nic tak zdrowo w głowie nie kiełkuje jak chore wizje.
Z góry dzięki za poradę.
gutek_gubin
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 31 grudnia 2010, 00:12

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez bobpl » poniedziałek 31 stycznia 2011, 22:13

autobus - ja staram się nigdy nie przyspieszac przy busie - bo moze jakas niezdara wyjsc i potem nie zdaze sie zatrzymac, komus krzywde zrobie. Z reguly zdejmuję nogę z gazu, ew. trzymam w pogotowiu na hamulcu jak widze, ze sie ludzie za busem 'kotłują' zbytnio.

Co do swiatel - na egzaminie masz jechac tak, aby bezpiecznie przejechac. Mile widziaanym nie jest hamowanie gdy masz 30-40m do swiatel i jedziesz 50-60km/h - bo examinator wtedy moze sie zatrzymac czołem na szybie :P
Jak widzisz, ze sie nie wyrobisz to nie hamuj, nawet lekko przycisnij zeby zdazyc. Mi się to dosc czesto zdarzało, zwlaszcza w zimie gdy strach hamować na oblodzonej jezdni - wole przycisnac i przeskoczyc na zoltym niz ryzykowac poslizg przy hamowaniu (uroki starej nexii :P)
Ale znowu nie przesadzaj widac ze 100m przed toba jest zolte i grzejesz do dechy zeby przeskoczyc.
Swiatla jak to mawial moj instruktor trzeba wyczuc.
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez gutek_gubin » poniedziałek 31 stycznia 2011, 22:22

Rozumiem, rozumiem.
Jeśli chodzi o światła, mam w głowie na przykład taką sytuację: stoję jako czwarty w "kolejce" do świateł, gdzie wiem, że zdążą góra 3-4 auta. Rozumiem, że ruszając z odległości 15m od sygnalizatora, mam prawo mocno "depnąć" - oczywiście w granicach rozsądku - by uniknąć kombinowania "a może zdążę, a może nie"?
Dla mnie to brzmi o tyle wygodnie, że nawet, jak to nieszczęsne światło zmieni mi się pięć metrów przed maską, to mam klarowną sytuację - jestem w miarę rozpędzony, więc nie ma możliwości "bezpiecznego" zatrzymania pojazdu - co, w przypadku turlania się 10km/h nie jest aż tak oczywiste.

Najkonkretniej - chodzi mi o ewentualny przepis, który zabraniałby zwiększania prędkości przed sygnalizatorem/skrzyżowaniem (może coś w związku z przejściem [nie licząc kwestii wyprzedzania przed przejściem]?).
gutek_gubin
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 31 grudnia 2010, 00:12

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez bobpl » poniedziałek 31 stycznia 2011, 22:36

co do przepisów to skieruj sie do kogos innego :P
ale w sumie uwierz, ze auta na egzaminie nie mają takiej mocy, abyś był jako 4 w kolejce i gdy depniesz odrazu skoczysz jak z procy. (no, yariski są dość mocne jak na te maleńkie silniczki, ale bez przesady)
Z reguły jak jestem X osobą w kolejce to ruszam razem za innymi, osoba będąca na początku prawie nigdy nie depcze po gazie, take predkosc calego sznurka aut jest niewielka - na tyle mała, ze zdazysz sie zatrzymac jakby Ci wskoczyło żółte nawet jakbys byl niemal na linii zatrzymania.
Tak jak mówiłem, swiatla trzeba wyczuc, nie da sie ich nauczyc na pamiec :P
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 31 stycznia 2011, 22:54

Najkonkretniej - chodzi mi o ewentualny przepis, który zabraniałby zwiększania prędkości przed sygnalizatorem/skrzyżowaniem (może coś w związku z przejściem [nie licząc kwestii wyprzedzania przed przejściem]?).


Jeżeli ruch jest kierowany sygnalizacją to problem wyprzedzania przed przejściem/na przejściu dla pieszych odpada. Zwiększanie prędkości przed sygnalizatorem, skrzyżowaniem ciężko byłoby zabronić, ponieważ jak inaczej ruszyć z miejsca po zapaleniu się sygnału zielonego? Zmiana prędkości z 0 do 10 km/h to też przyspieszenie.

co do przepisów to skieruj sie do kogos innego


A Ty nie jesteś kierowcą?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez bobpl » poniedziałek 31 stycznia 2011, 23:03

@up - mialem na mysli, ze w sprawie tak szczegolowych przepisów ma się skierować do kogoś innego - ja nie siedzę na tyle w kodeksie zeby wiedziec ze paragraf taki a taki znaczy to a to.
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 31 stycznia 2011, 23:15

Ale pytanie o to czy przed skrzyżowaniem można zwiększać prędkość i kiedy można wyprzedzać na pasach, to chyba jakoś bardzo uszczegółowione nie są.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez mattis » poniedziałek 31 stycznia 2011, 23:35

Przed egzaminem miałem podobne obawy co do świateł tyle, że nie jak stoje na czerwonym bo akurat czerwone światła mi się marzyły przed egzaminem a zielonych ze jadąc to 50km/h wyskoczy mi to okropne żółte :P

Wszystko zalezy od odległości od skrzyżowania. Te 45km/h to nie jest zawrotna prędkość. Znowu mając 30-40m do sygnalizacji wątpie zebyś musiał gwałtownie hamować zeby się zatrzymać, zeby egzaminatora wbilo w szybe.

Lepiej przejechać na zóltym niż hamować na siłe co może stworzyć jakieś zagrozenie.
"dobra wiadomość jest taka, że lądujemy a zła, że awaryjnie"
Avatar użytkownika
mattis
 
Posty: 197
Dołączył(a): środa 21 kwietnia 2010, 20:45

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez BarteX01 » wtorek 01 lutego 2011, 23:59

Mam pytanie do pytań :D :D
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

czy znak STOP nie zoobowiązuje mnie do przepuszczenia wszystkich??
BarteX01
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 19 listopada 2010, 23:03

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez szerszon » środa 02 lutego 2011, 00:02

nie
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez BarteX01 » środa 02 lutego 2011, 00:08

a gdyby na drodze nie było znaków ustą pierwszeństwa i pierwszeństwo??
BarteX01
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 19 listopada 2010, 23:03

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez szerszon » środa 02 lutego 2011, 00:12

Co oznacza znak " stop " ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez bobpl » środa 02 lutego 2011, 00:16

gdyby tych znaków nie było, to by nie było. Są i tą sytuacje rozpatrujemy.
Pojazd 2 jest na drodze z pierwszenstwem, takze go puszczasz. Pojazd 3 ma cię ze swojej prawej, a ze obaj musicie ustąpić pierwszenstwa (ty stop, on ma ustąp), to Ty przejezdzasz przed nim.
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez scorpio44 » środa 02 lutego 2011, 00:47

BarteX01 napisał(a):a gdyby na drodze nie było znaków ustą pierwszeństwa i pierwszeństwo??

Gdyby tamtych znaków nie było, a byłby ten "stop" (przy jednym z wlotów), to byłoby błędnie oznakowane skrzyżowanie. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Dwie problematyczne sytuacje

Postprzez michooo » środa 02 lutego 2011, 00:48

Jakby to ująć obrazowo... znak stop działa tak jak ustąp pierwszeństwa, tylko że bezwarunkowo musisz się zatrzymać.
A kogo przepuszczasz to już decyduje ta tabliczka z łamanym pierwszeństwem.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości