Nie przejechanie na zielonej strzałce, błąd czy zakończenie?

[qndziu88]

Witam,
moje pytanie dotyczy nie przejechania w prawo na zielonej strzałce przez skrzyżowanie. Zatrzymałem się przed sygnalizatorem tak jak powinienem, zapaliła się zielona strzałka, a ja poczekałem na zielone światło koło minuty. Za mną stały auta, ale ani żadne nie zatrąbiło, ani nie skręciło za mną i stąd moje pytanie, czy pan egzaminator nie powinien mi uznać tego jako pierwszego błędu a nie odrazu zakończyć egzamin, ponieważ to był praktycznie początek jazd i nie jechałem jeszcze przez skrzyżowanie gdzie miałem skręcić na strzałce, nie spowodowałem zagrożenia w bezpieczeństwie na drodze, ani nie wjechałem na czerwonym świetle.

Prosiłbym by wypowiedziały się osoby znające dobrze przepisy, gdyż jest mi to potrzebne przy odwołaniu się!

[ella]

Widocznie podciągnął to pod

Tabela 12

Zachowania osoby egzaminowanej skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy



(... )

8. Niezastosowanie się do:
8.1 sygnałów świetlnych,

[cman]

...czy pan egzaminator nie powinien mi uznać tego jako pierwszego błędu...

Powinien.
Błędem było utrudnienie ruchu innym kierującym, a za to nie można przerwać egzaminu.

[qndziu88]

Ale on mi nie zaznaczył utrudniania ruchu w karcie, tylko dał 1 błąd do sygnalizacji i napisał, że się nie dostosowałem do zielonej strzałki

[dylek]

Strzałka zezwala, a nie nakazuje... więc jak koniecznie chcesz pisać odwołanie to pomyśl co to oznacza.. Pomyśl również, że zielone światło również zezwala, a nie nakazuje
Po coś ta strzałeczka jest i raczej nie dla ozdoby

P.S. Ja na miejscu egzaminatora w tej sytuacji w ogóle bym nie odnotowywał błędu tylko przetrzepał tak, by się utrudniacz sam wyłożył na czymś bezdyskusyjnie i nie pisał na mnie odwołań

[qndziu88]

No dobrze wiem, ale na skrzyżowaniu były roboty, a poza tym już napisalem odwołanie. I tutaj moje kolejne pytanie, jeśli będę podtrzymywał moją opinię i skieruję skargę do urzędu marszałkowskiego to co mi grozi? Wsadzą mi nadzorującego?

[cman]

Grozi Ci pozytywne (egzamin na koszt WORD'u) lub negatywne (prawie niemożliwe) rozpatrzenie odwołania.

[qndziu88]

ale nie wrąbią mi egzaminatora nadzorującego? bo jak mi wsadzą tego dziada, bo będzie ględził i ględził i każdy błąd wytknie

[cman]

Nadzorujący może się zawsze trafić i nie ma to bezpośredniego związku z odwołaniem. Poza tym on nadzoruje nie Ciebie, tylko pracę egzaminatora, który Cię egzaminuje.

[qndziu88]

to mówisz jakby mnie chcieli w WORDzie oje...chać na łyso, że to jednak moja wina to mam podtrzymać moją decyzję? bo ja nie wiem jak ten punkt o niezastosowaniu sie do sygnałów świetlnych rozumieć, nie wiem czy ta cholerna strzałka też pod to podchodzi

[cman]

No pewnie, że masz podtrzymać swoją decyzję, zwłaszcza, że masz rację.

Niezastosowanie się do sygnałów świetlnych, to postępowanie wbrew temu co one nakazują lub czego zakazują.

Przykładowo:

§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1
(...)
3) sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator

(...)

§ 98. 4. Sygnał świetlny stały lub migający, nadawany przez sygnalizator S-7, oznacza nakaz opuszczenia pasa ruchu, nad którym sygnalizator jest umieszczony, i wjazdu na część jezdni znajdującą się po stronie wskazanej strzałką.

Jeżeli przy sygnale czerwonym przejedziesz za sygnalizator, to złamiesz zakaz albo jeżeli przy sygnale S-7 nie opuścisz pasa ruchu, którym jedziesz, to złamiesz nakaz. To są przypadki niestosowania się do sygnałów świetlnych.

A zielona strzałka:

§ 96. 1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3.

Skorzystanie ze strzałki jest dozwolone, a nie nakazane. Jest to dozwolone, więc możesz skorzystać lub nie, decyzja należy do Ciebie. Oczywiście, jeżeli możesz skorzystać, a nie korzystasz i utrudniasz w ten sposób ruch innym kierującym to popełniasz wykroczenie polegające na utrudnianiu ruchu, ale nie na niestosowaniu się do sygnalizacji, bo ten sygnał niczego Ci nie nakazuje.

[skov]

3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom

chociaż z drugiej strony ostatecznie nie skręcił na S-2, więc nie wykonał czynu "niedozwolonego"

[Cyberix]

cman a czy zielone światło na s1 albo jakiekolwiek inne zielone światło nakazuje , że masz jechać? Nie. Zielone światło oznacza, że możesz przejechać za sygnalizator. Jeśli tego nie zrobisz a masz możliwość (jest wolne miejsce, wszystkie warunki spełnione, auto sprawne) to popełniasz błąd. Proste prawda? Ale w Twojej ocenie można sobie stać bezkarnie przed sygnalizatorem, bo po co jechać.

Nie przesądzam, czy taki błąd (zielona strzałka) powinien skutkować, przerwaniem egzaminu czy też zaliczeniem 1 drobnego błędu (bo nie jestem w tej materii ekspertem) niemniej błąd został popełniony. I tutaj powodów może być kilka, np:

1. zdający nie zauważył zielonej strzałki -> brak obserwacji znaków i sygnałów,
2. zdający nie wie co oznacza zielona strzałka -> brak znajomości przepisów.

[M.S.]

Ale cman wyraźnie napisał, że qndziu popełnił błąd - utrudnianie ruchu, a nie jak wpisał egzaminator - nie zastosowanie się do sygnalizacji świetlnej.
Z drugiej strony qndziu napisał, że nikt za nim nie chciał skręcić, więc nie utrudniał ruchu !

[qndziu88]

cholernie kontrowersyjna sprawucha z tą strzałką, zdurniałem w końcu czy to błąd czy przerwanie egzaminu