Witam
Mam wątpliwość związaną z sytuacją na egzaminie mianowicie:
Egzamin rozpoczął się założyłem kamizelkę, kask wykonałem zadane czynności egzaminacyjne związane z obsługą motocykla tj. Sprawdzenie poziomu płynu hamulcowego oraz sprawdzenie działania kierunkowskazów po czym wsiadłem na motocykl. Kazano mi powtórzyć zadanie 1. Zrobiłem wszystko od nowa po czym wsiadłem na motocykl. Egzaminator zapytał czy skończyłem zadanie nr.1 siedząc na motocyklu przypomniałem sobie, iż wcześniej (przed rozpoczęciem egzaminu praktycznego, ja byłem ostatnim zdającym) mówił, że do zadania 1 zalicza się przeprowadzenie motocykla 5m więc mówię, że zapomniałem o przeprowadzeniu motocykla po czym to powiedziałem pytając czy mam przeprowadzić ten motocykl. Egzaminator machnął ręką w kierunku ósemki i powiedział "działaj pan dalej" jako, że nie była to precyzyjna odpowiedź na moje pytanie zapytałem: to mam przestawić ten motocykl 5m czy robić ósemkę? Egzaminator machnął ręką w kierunku ósemki i powiedział "dobra działaj pan dalej". Zrozumiałem to jako nakaz przystąpienia do ósemki gdyż nie powiedział, iż mam przestawić motocykl. Egzamin uznano za niezaliczony. Teraz moje pytanie czy ja mam obowiązek o pamiętaniu o takiej czynności jak przeprowadzenie motocykla po czynnościach serwisowych czy egzaminator po ich wykonaniu powinien mi nakazać przeprowadzenie motocykla wyraźnym poleceniem? Mnie nie interesuje czyjeś widzimisie tylko uzasadnienie zgodne z obowiązującymi przepisami czy zgodnie z nimi to ja mam pamiętać o przeprowadzeniu motocykla czy mam dostać polecenie zrobienia tego.
Z góry dziękuję za odpowiedź.