masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

Postprzez aleksan » poniedziałek 23 czerwca 2008, 19:57

na wstepie moge napisac że oblalem,tak długo krążyłem po rynku na jedno kierunkowych i okolicach az mnie złapał egzaminator oczywiście no i klapa 50 min. jazdy i na nic.Z mojej grupy oczywiście nikt nie zdał taki miły pan egzaminator.Myśle że od razu niktnie jest super kierowcom i niektóre trasy sa naprawde nie ciekawe np. moja,jeździłem bez problemu po skrzyżowaniach pajączkach ale jednak te zakamarki mnie zgubiły.Byłem pewien że jest znak kontynuacji jednokierunkowej bo po takiej jechałem i przy wyjeździe na główną ustawiłem sie tak jak na jedno kierunkowej no i miły niby egzaminator oznajmił że ewidentnie naruszyłem przepisy ruchu drogowego.Czytałem ostatnio frekfencje zdawalności ,to jest w gliwicach bardzo znikoma chodzi mi o te osoby które za pierwszym razem zdały,przykład moge porównac do orzeczników lekarskich procent odszkodowania od nich dostac to jest cud ,tak samo jak i w WORD zdac za pierwszym razem.Jestem wściekły jak niewiem co ale jakoś trzeba się przełamac nowy termin ustalic tzn. za jakieś teraz dopiero ponad 2 miesiące czyli :x :x wrzesień. :cry: :cry:
aleksan
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 23 czerwca 2008, 19:32

Postprzez Barabasz » poniedziałek 23 czerwca 2008, 21:51

a tak z ciekawosci spytam

czy w OSK gdzie robiles prawo jazdy miales jazdy po tych uliczkach ??
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Re: masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

Postprzez kamiles » poniedziałek 23 czerwca 2008, 23:23

aleksan napisał(a):Byłem pewien że jest znak kontynuacji jednokierunkowej bo po takiej jechałem i przy wyjeździe na główną ustawiłem sie tak jak na jedno kierunkowej no i miły niby egzaminator oznajmił że ewidentnie naruszyłem przepisy ruchu drogowego.

No i miał racje, więc do kogo masz pretensje? Byłby miły (a nie niby miły), gdyby przymknął oko na Twój ewidentny błąd?
aleksan napisał(a):(...)to jest cud ,tak samo jak i w WORD zdac za pierwszym razem. Jestem wściekły jak niewiem

Uważasz, że winą za Twój niezdany egzamin należy obarczyć egzaminatora i WORD?
aleksan napisał(a):Czytałem ostatnio frekfencje zdawalności

:shock: A co to takiego?
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Re: masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

Postprzez Barabasz » wtorek 24 czerwca 2008, 00:19

kamiles napisał(a):



caly twoj post to chęć wysmiania chlopaka....

zapraszam cie do gliwic
siadasz do auta i zaczynamy
gwarantuje ze te 50 min (tyle jezdzil aleksan )
starczy na oblanie nie jednego egzaminu
i jestem gotow sie zalozyc o butelke dobrego alkoholu

ja akurat za swoimi kursantami tam jezdze
gdy pytaja czy tam egzaminacyjne moga jezdzic odpowiadam ze wszedzie moga, ale dotychczas tam zadnej nie widzialem
dotychczas....
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą predkością..."
Vittorio de Sica
Barabasz
 
Posty: 242
Dołączył(a): piątek 09 maja 2008, 23:20

Postprzez couto18 » wtorek 24 czerwca 2008, 08:30

Twoja ortografia razi w oczy... podejdź do egzaminu jeszcze raz, jak czujesz się bez winy to na pewno go zdasz.
29.02.08 Egzamin teoretyczny +
17.04.08 Egzamin praktyczny +
couto18
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 26 marca 2008, 20:42
Lokalizacja: Kielce

Postprzez adam_0103 » wtorek 24 czerwca 2008, 09:15

couto18 napisał(a):podejdź do egzaminu jeszcze raz, jak czujesz się bez winy to na pewno go zdasz.

A jak by nawet czuł się winny, to by znaczyło, że nie zda? :wink:

Zazwyczaj razi mnie, gdy słyszę
"-oblałem przez egzaminatora..."
- a co zrobiłeś?
-aaa... wymusiłem pierwszeństwo tu i tam, prawie przejechałem 2 babcie na pasach itp."

Ale gdy z grupy kilku (kilkunastu?) osób nie zdaje żadna... No to chyba wtedy można powiedzieć, że coś jest nie tak z egzaminatorem. Od osoby, która za kierownicą przejechała +/- 30h nie można oczekiwać całkowicie bezbłędnej jazdy...
Zapisuj się na kolejny egzamin, powodzenia.
Avatar użytkownika
adam_0103
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 12:58

Re: masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

Postprzez dariex » wtorek 24 czerwca 2008, 16:08

Barabasz napisał(a):
kamiles napisał(a):



caly twoj post to chęć wysmiania chlopaka....

zapraszam cie do gliwic
siadasz do auta i zaczynamy
gwarantuje ze te 50 min (tyle jezdzil aleksan )
starczy na oblanie nie jednego egzaminu
i jestem gotow sie zalozyc o butelke dobrego alkoholu



OMG znaczy sie,ze biedne,małe Gliwice to jakaś dolina złych egzaminatorów,biednych zastraszonych kursantów,tudzież ich instruktorów :shock: ;)
Mogę spytać Barabasz,jak długo pracujesz jako instruktor nauki jazdy,że jeszcze w takie bajki wierzysz?
Od kiedy to egzamin na kat.B ma obowiązek jeździć wg ustalonej trasy? I co z tego,że "gdzieśtam" nikt L-ki egzaminacyjnej nie widział?
Jak dostajesz uprawnienia,to nie na określone terytorium tylko możesz jeździć gdzie dusza zapragnie więc zakładam ,że i po zakamarkach,tudzież jednokierunkowych jeździć umieć trzeba..
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez lled3 » wtorek 24 czerwca 2008, 16:24

rózne sa tray egzaminacyjne - tak jak na kazdym egzaminie można trafić na pytania które Ci "podejda" i które Ci "nie podejda". Mogłeś np. mieszkac gdzies wokolicy i znac perfekcyjnie te uliczki. Miales poprostu pecha.

egzamin jaki kolwiek nie był nie jest i nigdy nie będzie dobrym (obiektywnym) sprawdzeniem umiejętności czy wiedzy - ale póki co nic lepszego w tej sprawie nie wymyślono.

P.S.
a czytajac temat myślałem ze ktoś elka zamiast po łuku pojechał po publicznosci :lol:
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Re: masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

Postprzez aleksan » wtorek 24 czerwca 2008, 17:04

No i miał racje, więc do kogo masz pretensje? Byłby miły (a nie niby miły), gdyby przymknął oko na Twój ewidentny błąd?

Uważasz, że winą za Twój niezdany egzamin należy obarczyć egzaminatora i WORD.


Miał racje ,oczywiście że miał ale jestem ciekaw czy znajdzie się jakiś super kierowca po 30 godz. nauki jazdy odliczając z tego dojazd każdorazowo do gliwic 30 min i nie zapominając o korkach.mój błąd polegał na zwykłym przeoczeniu co faktycznie mogło do prowadzic do kolizji,nerwy już przeszły i trzeba brnąć dalej iczekać sobie na nowy termin.Śmieszy mnie troche egzaminowanie co było np. 10 lat temu 15-20 min na mieście i do ośrodka bez żadnych ceregieli.
aleksan
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 23 czerwca 2008, 19:32

Postprzez skov » wtorek 24 czerwca 2008, 19:46

jednym wystarczy 30h i świetnie sobie radzą, innym wydaje się że po 30h świetnie sobie radzą.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: masakra na praktycznym egzaminie w gliwicach

Postprzez tristan » wtorek 24 czerwca 2008, 20:13

dariex napisał(a):OMG znaczy sie,ze biedne,małe Gliwice to jakaś dolina złych egzaminatorów,biednych zastraszonych kursantów,tudzież ich instruktorów :shock: ;)
[...]
Jak dostajesz uprawnienia,to nie na określone terytorium tylko możesz jeździć gdzie dusza zapragnie więc zakładam ,że i po zakamarkach,tudzież jednokierunkowych jeździć umieć trzeba..


Umieć jeździć, a nie popełnić najdrobniejszego błędu, to dwie sprawy. Gliwice to nie Warszawa co prawda, ale też miasto dość specyficzne. Przyjmij zaproszenie, pojeździj po omawianym terenie i zobaczymy jak ,,zdasz''.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez dariex » wtorek 24 czerwca 2008, 20:31

Oj Tristan,Gliwice,Warszawa,Kraków,kazde miasto ma swoją specyfikę.
Chętnie przyjełabym wyzwanie ale mało to prawdopodobne do zrealizowania.
Zapraszam do Krk na Kazimierz.Pojeździsz po jednokierunkowych gdzie trzeba i na egzaminie,wciskac się między dostawczaki na milimetry niemalże na lusterka.Jakoś żyjemy.
Wtedy sobie pogadamy o specyfice i miauczeniu o zdawalnosci(lub nie) na egzaminie,bo każde miasto i każdy egzaminator ma swoje "ulubione" miejsca i ciekawe kruczki,co pewnie nie znaczy,ze zdać się egzaminu nie da,z powodu w/w.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ButterflyEffect » wtorek 24 czerwca 2008, 21:36

Dairex, z tym, że na Kazimierzu egzaminacyjnego jeszcze nie widziałam ;]

Ale nie rozumiem oburzenia autora wątku: popełnił ewidentny błąd, więc niby dlaczego to jest wina egzaminatora?
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » wtorek 24 czerwca 2008, 22:01

ButterflyEffect napisał(a):Dairex, z tym, że na Kazimierzu egzaminacyjnego jeszcze nie widziałam ;]

Od jakiegoś czasu już tam jeżdżą i są tam ostatnio coraz częściej.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ButterflyEffect » wtorek 24 czerwca 2008, 22:11

O rany, nie przerażaj mnie!
Nie no faktem jest, że są 'utarte' trasy egzaminacyjne, w każdym mieście zresztą, ale wcale nie jest powiedziane, że taką trasą będziemy jechać.
Szczególnie np. w soboty, kiedy jest mniej egzaminów, albo wieczorem trasa może się zmienić - słyszałam od instruktora, że właśnie w takie dni/godziny zdarzało się, że egzaminator wywoził kursanta na jakieś totalne zaułki i nieznane (teoretycznie) trasy.
Ale to, że trasy nie znamy, nie może oznaczać, że nei zdamy i to będzie 'wina egzaminatora'. Bo umieć jeździć musimy przecież po całym mieście, a nie tylko po trasie egzaminacyjnej.
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości