Czy mogę się odwołać od egz. i jakie są tego szanse...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czy mogę się odwołać od egz. i jakie są tego szanse...

Postprzez radex171 » środa 18 czerwca 2008, 07:37

Chciałbym się zapytać czy warto się odwołać i jakie są realne szanse tego że egzamin zostanie powtórzony na koszt word-a.
Mianowicie, niedawno miałem egzamin, gdzie na placu manerwowym w 1 zadaniu dostałem polecenie aby uruchomić światła awaryjne, oczywiście uruchomiłem, następnie miałem uruchomić światło tylne przeciwmgielne i tu zaczeły się problemy, ponieważ 1 błąd był faktycznie z mojej winy bo kombinowałem bez zapłonu, wyszedłem oczywiście światło się nie świeciło, 2 próba pomyslałem logicznie po co jest to światło, ano po to abym był widoczny podczas jazdy we mgle przy widoczności poniżej 50m wiec jesli podczas jazdy to musze mieć swiatła mijania właczone, włączyłem zapłon włączam światła światła pozycyjne następnie chciałem właczyć światła mijania i właczyły się drogowe, myślałem że może pociągnąłem do siebie rączke lecz to byłoby tylko błyśnięcie światłami a one działały do momentu kiedy nie przekręciłem tego pokrętła do pozycji świateł pozycyjnych, powtórzyłem tą czynność z takim samym rezultatem, wiedziałem że już coś jest nie tak, spróbowałem włączyć światła przeciwmgielne bo przecież na drogowych powinny też działać no i oczywiście kontrolka się nie świeciła, egzaminator mnie pospieszał, postanowiłem wyjść zobaczyć i w razie czego zgłosić to że nie działą tak jak powinien, oczywiscie on się spytał czy wiem czym to się kończy, powiedziałem że zrobiłem 2 błedy i koniec, lecz powiedziałem mu o dziwnym "zachowaniu" auta, egzaminator potwierdził to że faktycznie właczałem światła drogowe lecz nie wie po co oraz widział żę coś tam kombinowałem przy światłach lecz sam nie wiedział co bo zamiast stać przy mnie i patrzyć co włączałem to najlepiej stanąć sobie z tyłu pojazu i mieć to w d..ie. powiedziałem mu co robiłem i w momencie kiedy chciałem właczyć światła mijania właczały sie drogowe, pokazując mi jak uruchomic za 1 razem sam miał problem, dopiero musiał wyłączyć zapłon , włączyc jeszcze raz i dopiero wszystko działało, następnie już z wynikiem negatywnym wyjechalismy za miasto, oczywiście jak to u nich bywa niby wymuszenie pierwszeństwa, i tu pojawia się moje zastrzeżenie co do egzaminatora ponieważ przy powrocie do wordu ( we Wrocławiu) egzaminator nie zatrzymał się przy znaku który nakazywał zatrzymanie pojazdu tlko zwolnił i pojechał dalej...
Czy są jakieś realne szanse że sprawa ta zostanie pozytywnie dla mnie rozpatrzona??
radex171
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 00:27

Re: Czy mogę się odwołać od egz. i jakie są tego szanse...

Postprzez mihauu » środa 18 czerwca 2008, 08:32

radex171 napisał(a):podczas jazdy we mgle przy widoczności poniżej 50m


Nie tylko podczas jazdy we wmgle, jeżeli już starasz się być taki dokładny.

i tu pojawia się moje zastrzeżenie co do egzaminatora ponieważ przy powrocie do wordu ( we Wrocławiu) egzaminator nie zatrzymał się przy znaku który nakazywał zatrzymanie pojazdu tlko zwolnił i pojechał dalej...
Czy są jakieś realne szanse że sprawa ta zostanie pozytywnie dla mnie rozpatrzona??


I to Twoje zastrzeżenie ma spowodować, że egzamin będzie dla Ciebie powtórzony?
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez bruno666 » środa 18 czerwca 2008, 08:55

Wygląda, że dźwignia kierunkowskazów była przesunięta w pozycję "światła drogowe" a Ty po prostu tego nie zauważyłeś i zamiast mijania cały czas włączałeś drogowe.

Moje zdanie jest takie, że nie należy się odwoływać tylko doszkolić w obsłudze.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez scorpio44 » środa 18 czerwca 2008, 09:48

Tyle że przeciwmgielne (tak jak kolega zresztą wspomniał) powinny świecić niezależnie, czy są ustawione mijania, czy drogowe. Więc prawdopodobnie nie umiał ich po prostu włączyć (jeżeli były sprawne). :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bruno666 » środa 18 czerwca 2008, 09:55

Tak czy siak wnioski podobne. :wink:

Jeśli ktoś umie, to albo to robi, albo bez zająknięcia stwierdza, że jest uszkodzony ten czy inny włącznik.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Re: Czy mogę się odwołać od egz. i jakie są tego szanse...

Postprzez Rafix » środa 18 czerwca 2008, 10:24

mihauu napisał(a):
i tu pojawia się moje zastrzeżenie co do egzaminatora ponieważ przy powrocie do wordu ( we Wrocławiu) egzaminator nie zatrzymał się przy znaku który nakazywał zatrzymanie pojazdu tlko zwolnił i pojechał dalej...
Czy są jakieś realne szanse że sprawa ta zostanie pozytywnie dla mnie rozpatrzona??


I to Twoje zastrzeżenie ma spowodować, że egzamin będzie dla Ciebie powtórzony?
Ale to nie on zdaje egzamin tylko Ty i to co on robi to jego sprawa. Swoją drogą jak zdawałem też sie tam nie zatrzymałem :D
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez radex171 » środa 18 czerwca 2008, 13:17

scorpio44 napisał(a):Tyle że przeciwmgielne (tak jak kolega zresztą wspomniał) powinny świecić niezależnie, czy są ustawione mijania, czy drogowe. Więc prawdopodobnie nie umiał ich po prostu włączyć (jeżeli były sprawne). :)

no przepraszam bardzo ale przycisnąć przycisk potrafie... a dźwigni nie przesuwałem, z resztą jak pisałem dwa razy zmieniałem na mijania a włączyły się drogowe bo sam myślałem że włączyłem drogowe... a jeśli powinny działać przy drogowych to dla czego po naciśnięciu przyciusku nie działały?? a jeżeli chodzi o złamanie przepisu przez egzaminatora to przepraszam bardzo ale to już chyba o czymś świadzy... a podanie zostało już złożone...wiec teraz czekam na odpowiedź...
radex171
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 00:27

Postprzez DEXiu » środa 18 czerwca 2008, 13:34

Już się nie ośmieszaj. Świadczy o tym, że powinien dostać mandat gdyby was drogówka zatrzymała. Po prostu uwielbiam kiedy ludzie po oblanym egzaminie sami wczuwają się w rolę oceniającego i wyszukują najdrobniejsze błędy w jeździe egzaminatora. Patrz na siebie bo to ty chcesz zdać egzamin a nie egzaminator. Ale nie przejmuj się - na pocieszenie powiem, że to naturalny odruch. Taka próba usprawiedliwienia siebie i własnych błędów przed samym sobą. Gdybyś oblał bo pojechałbyś na ślepo za innymi kierowcami, którzy się np. nie zatrzymują na strzałce warunkowej to też byś składał odwołanie?
Niestety popieram brunona666 i scorpia44
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez mihauu » środa 18 czerwca 2008, 14:27

Na pewno się nieźle uśmieją ci, co będą rozpatrywali to Twoje "odwołanie" :D
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez bruno666 » środa 18 czerwca 2008, 14:56

radex171 napisał(a):dźwigni nie przesuwałem, z resztą jak pisałem dwa razy zmieniałem na mijania a włączyły się drogowe

Nieprawda. Nie wiesz nawet co robiłeś.
Główny przełącznik świateł służy w pewnym sensie do wyboru pozycyjne - "reflektory". To jakie reflektory się załączą (mijania czy drogowe) zależy od ustawienia dźwigni kierunkowskazów.

Więc Ty nie załączyłeś wcale świateł mijania tylko drogowe. Dźwignia mogła być przesunięta na światła drogowe np. przez poprzednika Twojego. Ale Ty tego nie sprawdziłeś, bo nie wiedziałeś, nie potrafiłeś.

Odwołanie należy składać wtedy, gdy istnieje podejrzenie lub pewność, że egzamin został przeprowadzony nieprawidłowo przez egzaminatora. Ten niestety jak wnioskuję z opisu został nieprawidłowo przeprowadzony przez Ciebie.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez radex171 » piątek 20 czerwca 2008, 12:06

bruno666 napisał(a):
radex171 napisał(a):dźwigni nie przesuwałem, z resztą jak pisałem dwa razy zmieniałem na mijania a włączyły się drogowe

Nieprawda. Nie wiesz nawet co robiłeś. [...]

Więc Ty nie załączyłeś wcale świateł mijania tylko drogowe. Dźwignia mogła być przesunięta na światła drogowe np. przez poprzednika Twojego. Ale Ty tego nie sprawdziłeś, bo nie wiedziałeś, nie potrafiłeś.

Jeżeli już to sprawdziłem, bo nie jestem tak ciemny jak Ci się wydaje. Jakoś na poprzednim egzaminie bez problemu działało.
radex171
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 00:27

Postprzez radex171 » piątek 20 czerwca 2008, 12:15

DEXiu napisał(a):Już się nie ośmieszaj. Świadczy o tym, że powinien dostać mandat gdyby was drogówka zatrzymała. Po prostu uwielbiam kiedy ludzie po oblanym egzaminie sami wczuwają się w rolę oceniającego i wyszukują najdrobniejsze błędy w jeździe egzaminatora. Patrz na siebie bo to ty chcesz zdać egzamin a nie egzaminator. Ale nie przejmuj się - na pocieszenie powiem, że to naturalny odruch. Taka próba usprawiedliwienia siebie i własnych błędów przed samym sobą. Gdybyś oblał bo pojechałbyś na ślepo za innymi kierowcami, którzy się np. nie zatrzymują na strzałce warunkowej to też byś składał odwołanie?
Niestety popieram brunona666 i scorpia44

Po pierwsze wcale się tutaj nie usprawiedliwiam i nie ośmieszam bo jestem tego pewny że gdybyś znalazł się w podobnej sytuacji zareagowałbyś tak samo i nie ściemniaj że tak po prostu byś dał za wygraną egzaminatorowi skoro na dobrą sprawę nie miałbyś szansy zdania... no chyba że zarabiasz miliony to możesz mi opłacić kolejny egzamin, wcale się nie pogniewam, a jeżeli już to przedstawiam jaka była sytuacja. a co o twego pytania to możesz być spokojny bo ja a pamięć nigdy nie jeżdżę... a jeśli ewidentnie to by była moja wina to bym się nie odwoływał tak jak to było podczas 1 egzaminu gzie wymusiłem pierwszeństwo... więc ze mnie idioty robić nie musisz bo swój rozum jeszcze mam...

zamykam ten temat bo widzę że poradzić się kogoś to wszyscy zaraz z gębą do ludzi, tylko ciekawi mnie jedna sprawa...
bo sam kiedyś komentowałem tego typu tematy, ale gdybyście mieli podobny przypadek to założę się że sami byście pisali... i nie mówcie że tak nie jest... bo najłatwiej jest komentować gdy sprawa nie dotyczy was...
radex171
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 00:27

Postprzez DEXiu » piątek 20 czerwca 2008, 13:39

radex171 napisał(a):Po pierwsze wcale się tutaj nie usprawiedliwiam i nie ośmieszam bo jestem tego pewny że gdybyś znalazł się w podobnej sytuacji zareagowałbyś tak samo i nie ściemniaj że tak po prostu byś dał za wygraną egzaminatorowi skoro na dobrą sprawę nie miałbyś szansy zdania...

Zareagowałbym tak samo czyli jak? Nie wiedział kompletnie co jest grane? Nie dałbym za wygraną egzaminatorowi, tylko albo bym stwierdził, że układy elektryczne są niesprawne, albo bym sam doszedł co jest nie tak i to skorygował. Czemu od razu nie powiedziałeś, że coś nie działa? Bo nie byłeś pewien - a powinieneś być. Owszem - nie wykluczam, że akurat wyjątkowym zrządzeniem losu coś się jednorazowo "potentegowało", ale prawdopodobieństwo takiego pecha jest... sam wiesz jakie :wink:
Nadal uważam, że to zabawne że się czepiasz stylu jazdy egzaminatora po tym, jak dopiero co cię usadził. I jeszcze piszesz o tym tak, jakbyś miał zamiar użyć jego nieprawidłowej jazdy jako argumentu przy swoim odwołaniu
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez bruno666 » piątek 20 czerwca 2008, 15:13

DEXiu napisał(a):Zareagowałbym tak samo czyli jak? Nie wiedział kompletnie co jest grane? Nie dałbym za wygraną egzaminatorowi, tylko albo bym stwierdził, że układy elektryczne są niesprawne, albo bym sam doszedł co jest nie tak i to skorygował. Czemu od razu nie powiedziałeś, że coś nie działa? Bo nie byłeś pewien - a powinieneś być.

To samo miałem napisać, ale skoro autor zakończył wątek...
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości