o matko,chyba padnę!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

o matko,chyba padnę!

Postprzez eunike » środa 28 kwietnia 2004, 19:02

Jutro zdaje prawko!!!!
Stressssss mnie zzzzzżera!Help!Pierwsze podejscie,zero umiejętności!Przejścia ze zboczonym instruktorem, potem 10h z normalnym gostkiem, juz innym autem,a teraz jeszce 6 w innym miescie,innym samochodem z instruktorem nr 3..Po prostu masa doświadczeń i za każdym razem inne instrukcje.Jak tu zdać.Rodzice juz mi ciosaja kołki na głowie za kasę która wpakowałam w to wzsystko...Eh...Pozdrawiam!
eunike
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 28 kwietnia 2004, 14:33
Lokalizacja: Chełm,a właściwie Kraków

Postprzez Sławek_18 » środa 28 kwietnia 2004, 21:17

Jesli zero umiejetnosci to po co idziesz na egzamin?
Mozesz liczyc na FUKS, ale raczej watpie w to jesli sama mowisz, ze masz zero umiejetnosci. WYbacz, ze Cię tak pocieszam. dokup moze godzinek i poswiec je na to co Ci najbardziej sprawia klopoty.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Snuj ze Szczecina » środa 28 kwietnia 2004, 23:02

Umjętności to ona może jakieś ma, tylko dziewczyna jest nieżle zestresowana.Zobacz ile godzin wyjechała ( 20 + 10 + 6).Po tylu jazdach nawet ślepy może zdać egzamin.Stresuje się, jest słaba psychicznie, nie umie sobie poradzić z nerwami i tyle.
Enuike - tak jak pisał Sławek, dokup sobie dodatkowe godziny, pojeżdzi z ojcem, kolegą kim kolwiek kto ma auto, na jakimś bezludnym terenie, może na jakimś placu, gdzie was za jakieś piwo wpuszczą, gdzie kolwiek.A najważniejsze żebyś dobrze znała przepisy ruchu drogowego, bo to podstawa.Bez tego ani rusz.Za kierownicą masz się nie bać, masz jechać pewnie i odważnie, a egzamin potraktuj jak miłą przygode, a nie jak wizyte u piłata.

Powodzenia na egzaminie
Ostatnio zmieniony czwartek 29 kwietnia 2004, 12:06 przez Snuj ze Szczecina, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ella » środa 28 kwietnia 2004, 23:26

Pierwsze podejscie,zero umiejętności!

Każdy przed egzaminem jest tak zestresowany, że mu sie wydaje, że nic nie potrafi.
Trzymaj się. Powodzenia :!:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eunike » czwartek 29 kwietnia 2004, 13:52

Oblałam i to z wielkim hukiem!Coś,czego w oblaniu nie brałam pod uwagę,a mianowice ŁUK!!!Szkoda gadać,bo to juz nie kwestia umiejętności była, za cholere nie mogłam zapanowac nad autem.Nie wiem ,co się stało. Wiem...winny sie tłumaczy:)...Nie wiecie może jakie będą ceny egzaminów po 1 maja?Rodzice mnie zakatrupią,bi juz raczej nie bedzie mowy o dodatkowych jazdach,poza tym nie zapisalam sie na nowy egz,bo mie mialam kasy przy sobie,zreszta nie wiem, ile...Kurde, jeszcze nie ma mnie w Zamosciu(gzdie zdaję) na co dzień...Kiedy to sie uda i czy w ogóle...Papatki :cry: :(
eunike
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 28 kwietnia 2004, 14:33
Lokalizacja: Chełm,a właściwie Kraków

Postprzez ella » czwartek 29 kwietnia 2004, 14:07

Ceny na razie są takie same.
Nie wiem ,co się stało.
Jezeli łuk pokonywałas zawsze bezbłędnie to zjadły cię nerwy. Czasami nogi są jak z galarety :cry:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Inga » czwartek 29 kwietnia 2004, 14:34

juz raczej nie bedzie mowy o dodatkowych jazdach

Niestety dodatkowe jazdy będą raczej niezbędne, no chyba, że masz kogoś zmotoryzowanego, kto ma czas i gest, żeby ci udostępnić autko, ale i tak wydaje mi się, że trzeba wziąć chociaż 2h na jazdę po mieście.
Teraz terminy pomiędzy kolejnymi egzaminami są dosyć odległe i tak długie przerwy powodują, że mimo wszystko wychodzi się z wprawy.
...Kiedy to sie uda i czy w ogóle...

Egzamin uda Ci się zdać następnym razem, a jak nie to kolejnym (czego Ci nie życzę :)). Tylko się nie poddawaj :). Ja po swoim pierwszym nieudanym egzaminie byłam załamana, ale teraz jestem bardzo zmotywowana do kolejnego podejścia, liczę, że tym razem będzie lepiej, czego i Tobie życzę.
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eunike » czwartek 29 kwietnia 2004, 14:47

dzięki,ale rzeczywiscie mije zmotywowanie w tym momencie =0 i nie wiem jak i kiedy sie za to zabrac,choc wiem ze odwlekanie nie ma sensu...Zobaczy się..PAPA
eunike
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 28 kwietnia 2004, 14:33
Lokalizacja: Chełm,a właściwie Kraków

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 29 kwietnia 2004, 15:12

Nie wolno ci się poddawać.Egzamin na prawo jazdy zapewne zdasz, jak nie za pierwszym podejściem to za trzecim czy czwartym.Zobacz ilu świetnych dziś kierowców miało problemy z egzaminem.Mój ojciec jeżdzi po drodze brawurowo już 30 lat.Nigdy nie miał żadnego wypadku, żadnej kolizji, żadnego mandatu, a prawo jazdy zdał za szóstym razem.Także na egzamin nie ma żadnej reguły, jedni zdają za pierwszym inni za czwartym i trzeba się z tym liczyć.Powinnaś zmienić swoje nastawienie.Uznaj się za dobrego kierowce, przecież jeżdzisz doskonale, zatem dlaczego oblałaś? - nerwy i jeszcze raz nerwy.Bądż odważna, za kierownicą siedż pewnie.Spokojnie podchodż do egzaminu, na luzie..co będzie to będzie, na placu masz się toczyć na półsprzęgle, wszystkie manewry wykonuj powolutku.A ten pomysł z dodatkowymi indywidualnymi godzinami wydaje się być dobry - poszukaj u siebie jakiegoś placu manewrowego, może kogoś przekupisz, za wjazd na plac i trenuj z ojcem, kolegą, ciocią, wujkiem, sąsiadem, chłopakiem - kim kolwiek i gdzie kolwiek.To dużo pomaga - manewry na placu wykonuj nawet po kilkanaście razy.Cwiczenie czyni miestrza.Pewnie się w tym placu wyrobisz, do tego stopnia że będziesz z zamkniętymi oczyma po nim jeżdziła, ale kiedy ? - trenuj.
Wszyscy tutaj jesteśmy przekonani że zapewne zdasz ten egzamin, tylko musisz ochłonąć i potrenować.

Druga sprawa :

http://autotest.onet.pl/

"Zapoznaj się z elementami obowiązkowymi i dodatkowymi zestawami zadań na placu manewrowym. Zobacz prezentację interaktywną, pokazującą jak prawidłowo wykonać manewry"

Poprostu znajdziesz tam teoretyczny opis manewrów i prezentacje JAZDY po placu.Podrukuj sobie te materiały i wkuj to sobie do główki, jak tylko potrafisz.Pozatym z tego co widziałem są tam w świetny sposób opisane i graficznie przedstawione PRZEPISY RUCHU DROGOWEGO - Polecam.


Pozdrawiam.


Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Slawek » czwartek 29 kwietnia 2004, 23:01

Po moim pierwszym egzamnie (oblanym), zapisałem się na kolejny (prawie 2 tygodnie czekania) i zrobiłem sobie przerwę. Nawet nie siadałem do własnego auta. Za drugim razem zdałem bez żadnych problemów. Da się bez dokupowania godzin. Ja jeździłem tylko te obowiązkowe 20.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Inga » piątek 30 kwietnia 2004, 08:49

Da się bez dokupowania godzin.

Może i się da. Jednak większość osób spędza przed egzaminem 1-2h w aucie. Na pewno to nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc.
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eunike » piątek 30 kwietnia 2004, 10:02

DZięki za wszystkie rady i pocieszanki 8) Najbedziej wkurzyło mnie to,że padłam na tym,co mi zawsze wychodziło, generalnie plac uważam za rzecz prostszą od miasta.Nawet sie ucieszyłam z zestawu(koperta i górka), a tu nawet sie wykazać nie mogłam :wink: No nic, jak teraz oblałam na wstępie, to nastę pnym razem muszę zdać wszystko :!: ,koniec podczhodów! Pozdrawiam a jak to jest z cenami za egzaminy po 1 maja?
eunike
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 28 kwietnia 2004, 14:33
Lokalizacja: Chełm,a właściwie Kraków

Postprzez Inga » piątek 30 kwietnia 2004, 11:35

generalnie plac uważam za rzecz prostszą od miasta.

Bo tak rzeczywiście jest. Miasto to zawsze wielka niewiadoma, nigdy nie wiadomo co nas tam czeka.
a jak to jest z cenami za egzaminy po 1 maja?

No przecież kilka postów wyżej Ella Ci odpowiedziała :?: :?:
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eunike » piątek 30 kwietnia 2004, 11:41

Inga napisał(a):
No przecież kilka postów wyżej Ella Ci odpowiedziała :?: :?:

Rzeczywiście nie zauwazyłam,zreszta,ja wczoraj gebneralnie wielu rzeczy nie widziałam;)...Pozdrwaiam
eunike
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 28 kwietnia 2004, 14:33
Lokalizacja: Chełm,a właściwie Kraków

Postprzez JarQ » piątek 30 kwietnia 2004, 15:55

Ja tam wolę miasto. Na manewrach to nigdy nic nie wiadomo.
Po 5 minutach w samochodzie myślę, że mija pierwszy stres i przez miasto da się przejechać (no chyba, że egzaminator na siłę chce oblać, ale to do wszystkiego można się przyczepić)
A manewry to pierwszy kontakt z samochodem (trzeba go wyczuć conieco - samochód samochodowi nierówny nawet jeśli chodzi o tą samą markę)

Pozdrwaiam,

Jarek
Avatar użytkownika
JarQ
 
Posty: 86
Dołączył(a): czwartek 01 kwietnia 2004, 10:16
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości