przez mateuszvip_ek » niedziela 01 czerwca 2008, 14:56
przez abarth » niedziela 01 czerwca 2008, 15:15
przez Popek_ » poniedziałek 02 czerwca 2008, 00:14
przez Hakuo » poniedziałek 02 czerwca 2008, 08:47
przez bruno666 » poniedziałek 02 czerwca 2008, 09:10
przez tom9 » poniedziałek 02 czerwca 2008, 10:31
przez bruno666 » poniedziałek 02 czerwca 2008, 11:06
tom9 napisał(a):Mija juz 3 tydzien, zaczynasz sie nie pokoic i sprawdzasz cala ta sytuacje i dowiadujesz sie ze w papierach masz, ze kowalski jan na egzamin nie wstawil sie.
przez pwnsoon » poniedziałek 02 czerwca 2008, 11:46
tom9 napisał(a):mnie irytuje to, ze po zdanym egzaminie nic nie podpisujemy. Zyjemy w 21 wieku, gdzie wszystko musi byc na pismie, musimy miec papier w reku z pieczatka najlepiej kierownika, prezesa, robola i jeszcze sprzataczki oraz swiadka. Gdy tego nie mamy, czujemy sie nie pewnie bo na gebe to juz dawno sie nic nie zalatwia. Dlatego wiele ludzi dziwi fakt ze wychodzac z samochodu nic nie podpisuja ani tez nie dostaja kartki z milionami pieczatek od pracownikow wordu. Ale do rzeczy...
czysto teoretycznie. egzaminator jest ostatni dzien w pracy chce sobie kawaly porobic badz jest po prostu nienormalny.
Wchodzisz do samochodu, pojezdziles po 40 minutach mowi ze zdales. Wychodzisz idziesz do domu. Egzaminator wchodzi do wordu i zaznacza, ze pan kowalski na egzamin nie przyszedl.
Ty siedzisz w domu i cierpliwie czekasz na plastik. Mija juz 3 tydzien, zaczynasz sie nie pokoic i sprawdzasz cala ta sytuacje i dowiadujesz sie ze w papierach masz, ze kowalski jan na egzamin nie wstawil sie. Gdybys skladal gdzies podpis takiej mozliwosci by nie bylo. Teraz pytanie, jest taka mozliwosc jak pisze ? Czy za bujna wyobraznie mam ?
przez tom9 » poniedziałek 02 czerwca 2008, 12:21
Z tego co pamiętam przed rozpoczęciem egzaminu jak się przedstawia i prosi o dowodzik , to po tym daje kartke na której musisz strzelić swój podpis.
A pozatym jakby teoretycznie egzaminator był chory psychicznie i np powiedział że zdałem a u siebie by bapisał że neizdane to zawsze istnieje możliwość oglądnięcia historii egzaminów i tak można się dowiedzieć z kim wtedy miałeś i porozmawiać inaczej ...
przez mateuszvip_ek » poniedziałek 02 czerwca 2008, 15:21
przez Popek_ » poniedziałek 02 czerwca 2008, 15:32
przez macius » poniedziałek 02 czerwca 2008, 15:53
Hakuo napisał(a):Omg. xxxx taki post. Powiedzial, ze zdales. Nie dostales zadnej kartki. KOOOOOOOOOOOOONIEC. Nie zmieni tego trybunal konstytucyjny albo sad najwyzszy ! :x Gdyby egzaminatorowi sie odmienilo to moze cie cmoknac. Decyzje podejmuje na placu po egzaminie. Uznal, ze bledy nie byly takie powazne. Nie szukaj dziury w calym -.-. Od tego momentu wynik egzaminu moze byc zmieniony tylko na Twoj wniosek na podstawie odwolania. Czyli jesli Ci sie nie podoba, ze zdales to piszesz odwolanie. Po obejrzeniu zapisu z egzaminu dyrektor WORD moze zmienic wynik. Innej opcji nie ma. ZDALES !!!
przez tom9 » poniedziałek 02 czerwca 2008, 15:59
tom9 ===> Nieźle żeś to wymyślił nie wiem co bym zrobił jakby mnie coś takiego spotkało...
przez mat4u » poniedziałek 02 czerwca 2008, 16:20
przez mateuszvip_ek » poniedziałek 02 czerwca 2008, 18:48