Telefon zadzwonił na egzaminie, egzamin oblany

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Telefon zadzwonił na egzaminie, egzamin oblany

Postprzez amputator » sobota 31 maja 2008, 15:53

Przede wszystkim cześć wszystkim, tu krzysiek. Opisze wam bardzo krotko sytuacje, w wyniku ktorej zawalilem swoj egzamin na prawko :(

Ladnie zrobilem luk (jego najbardziej sie obawialem), wzniesienie przez problemow; zaczelo sie miasto. Po okolo 20 min. bezblednej jazdy dostalem polecenie skretu w lewo na skrzyzowaniu. Skrecam w lewo i w tym momencie.. dzwoni telefon. Nie moj! Egzaminatora. Gosc odbiera, gada, mowi ze nie moze gadac. :) A ja w tym czasie skrecam w lewo. W lewo, w lewo... i jak debil, zawracam! Gosc odklada telefon, ja nie wiem co sie stalo, co ja k** zrobilem?! Pech chcial, ze to bylo skrzyzowanie z sygnalizacja kierunkowa. Oblalem, gosc mi na pocieszenie powiedzial, ze to byl najglupszy blad jaki w zyciu widzial i ze poza tym bylo wszystko OK.

I teraz zastanawiam sie, na czym stoje. Musicie wiedziec, ze w ciagu ostatnich kilku dni przed egzaminem cwiczylem przede wszystkim zawracanie (chcialem je umiec 100%) i widocznie weszlo mi w obieg dosc mocno. Inna sprawa, ze moze nie pogubilbym sie tak bardzo, gdybym nie zostal wytracony z rytmu. Co o tym sadzicie?
amputator
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 31 maja 2008, 15:37
Lokalizacja: Krakau

Postprzez abarth » sobota 31 maja 2008, 16:05

jak dla mnie to niepoważne ze egzaminator odbiera telefon w trakcie egzaminu. Mnie by to pewnie tez zestresowalo, ale chyba nic nie zwojujesz. Powiedział w Lewo a ty zawróciłeś... to nie wykonanie polecenia chyba... sama nie wiem...
29.05.2008 g.12 - Teoria zdana - 0 błędów :-)
09.06.2008 g.8 - Plac (-)
01.08.2008 g.8 - Placyk (+),Miasto (-) :-(
24.10.2008 g.14 Zagasło na górce :-(
21.02.2011 g.13:00 - do 4 razy sztuka? YAHOOOOOOOOOO :-) ZDANEEEEEE !!!!!
Avatar użytkownika
abarth
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 14:05
Lokalizacja: Warszawa-Jelonki

Postprzez mihauu » sobota 31 maja 2008, 16:09

Niestety naruszyłeś zakaz zawracania, więc egzamin musiał zostać przerwany. Czy przyczyną tego był telefon egzaminatora? Raczej nie. Takie rzeczy nie powinny rozpraszać kierowcy na drodze.

Skoro zawracanie już umiesz, następnym razem patrz uważnie na znaki i nie powinno być problemu. Powodzenia!
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez mihauu » sobota 31 maja 2008, 16:11

abarth napisał(a):jak dla mnie to niepoważne ze egzaminator odbiera telefon w trakcie egzaminu


To prawda, jest to raczej nieeleganckie. Natomiast nie ma to wpływu na wynik egzaminu.
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez DEXiu » sobota 31 maja 2008, 16:12

Ale czego oczekujesz tak właściwie? Że ktoś powie, że to nie Twoja wina, że to wszystko przez egzaminatora i jego telefonu? Daj spokój. Oblałeś z własnej winy - przez stres i własną... nazwijmy to nieuwagą i brakiem skupienia.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez amputator » sobota 31 maja 2008, 16:33

DEXiu napisał(a):Ale czego oczekujesz tak właściwie? Że ktoś powie, że to nie Twoja wina, że to wszystko przez egzaminatora i jego telefonu? Daj spokój. Oblałeś z własnej winy - przez stres i własną... nazwijmy to nieuwagą i brakiem skupienia.


Chcialem po prostu podzielic sie z wami swoim (bardzo nieprzyjemnym) przezyciem. Moge jeszcze powiedziec, ze jak stalem przed tym skrzyzowaniem oczekujac na zielone, z pelna swiadomoscia pomyslalem sobie "O, kierunkowe. Tu moge jechac tylko w lewo. Ok." Tak wiec zaliczylem niezlego dropa w koncentracji, owszem. Przez ten glupi telefon :( Wiem, ze koncentracja kierowcy nic sobie nie powinna robic z takich drobiazgow, tylko nie zapominajcie, ze to byl egzamin, warunki egzaminacyjne, ostry stres w polaczeniu z pewnym podnieceniem (szlo mi niezle i czulem, ze papier mam w kieszeni). Potem byla tragedia.
amputator
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 31 maja 2008, 15:37
Lokalizacja: Krakau

Postprzez skov » sobota 31 maja 2008, 17:52

na kolejnym egzaminie powiedz do egzaminatora..." panie, w żadnym przypadku nie odbieraj pan telefonów w samochodzie bo ja wtedy...zawracam" :)
Więcej koncentracji życzę :wink: Powodzenia.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Captain Borrow » sobota 31 maja 2008, 18:44

U mnie na egzaminie egzaminator kłócił się (chyba) z żoną że zupa jest w lodówce, i tylko rękami pokazywał gdzie mam jechać. Nawet kilka minut ta rozmowa trwała.
Captain Borrow
 
Posty: 24
Dołączył(a): piątek 16 maja 2008, 15:42

Postprzez amputator » sobota 31 maja 2008, 19:03

Heh, dzieki za odzew i slowa otuchy :)

Tak sie na szczescie sklada, ze egzamin juz zdalem 8) - pare dni temu mialem i bezblednie, bez zbednego zawracania. Ale powiem wam, ze zdawalem w Tarnowie tym razem (czekalem miesiac, w Kraku bym musial ponad dwa) i jak to ja, za pozno chcialem sie umawiac na jazdy dodatkowe w tym pieknym miescie i w efekcie poszedlem/pojechalem na zywiol. Ni w jote nie znalem ani miasta (100.000 mieszkancow chyba), ani auta (Clio III). Ale udalo sie, choc mialem mala spine szukajac swiatel przeciwmgielnych i pozniej jak bylem maglowany w starym miescie. Niby w porownaniu do Krakowa banal... No i nie jechalem automatycznie tym razem, musialem wlaczyc myslenie. Taki maly offtop, sorry
amputator
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 31 maja 2008, 15:37
Lokalizacja: Krakau

Postprzez Hakuo » poniedziałek 02 czerwca 2008, 09:01

Telefon nie powinien miec wplywu na Twoja koncentracje. Czy podskoczyles do gory gdy uslyszales dzwonek? Nie? Znaczy nie powinien miec wplywu. Nie wykonanie polecenia egzaminatora nie skutkuje przerwaniem i oblaniem egzaminu (swoja droga to nalezy pamietac, ze egzaminator nie moze wydawac polecen sprzecznych z prawem tj. nie kazal Ci zawracac tam gdzie nei mogles). Przyczyna oblania egzaminu bylo zawrocenie z wlasnej woli tam gdzie nie mogles. Swoja droga bez kitu najglupszy blad o jakim slyszalem :D
Zdane za drugim razem. Pierwszy chcialem pojechac az za dobrze :).

Posiadacz prawa jazy kategorii B.
Avatar użytkownika
Hakuo
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 26 kwietnia 2008, 22:35

Postprzez amputator » poniedziałek 02 czerwca 2008, 14:42

Hakuo napisał(a):Telefon nie powinien miec wplywu na Twoja koncentracje. Czy podskoczyles do gory gdy uslyszales dzwonek? Nie? Znaczy nie powinien miec wplywu. Nie wykonanie polecenia egzaminatora nie skutkuje przerwaniem i oblaniem egzaminu (swoja droga to nalezy pamietac, ze egzaminator nie moze wydawac polecen sprzecznych z prawem tj. nie kazal Ci zawracac tam gdzie nei mogles). Przyczyna oblania egzaminu bylo zawrocenie z wlasnej woli tam gdzie nie mogles. Swoja droga bez kitu najglupszy blad o jakim slyszalem :D


ok, juz sie nasluchalem, dzieki za feedback :? szkoda tylko ze stracilem stowe na egzamin skoro jak sie okazalo umiem jezdzic, i to niezle, jak pokazalem kilka dni temu (a nie bralem zadnych dodatkow). jestem i trzymam z tymi, ktorzy uwazaja, ze egzamin na prawko w obecnej formie to wnerwiajacy bubel
amputator
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 31 maja 2008, 15:37
Lokalizacja: Krakau

Postprzez DEXiu » poniedziałek 02 czerwca 2008, 20:52

Zaproponuj lepszą formę egzaminu wg ciebie :roll:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez dariex » poniedziałek 02 czerwca 2008, 23:13

amputator napisał(a):Tak wiec zaliczylem niezlego dropa w koncentracji, owszem. Przez ten glupi telefon :(


aha,a jak nagle ktoś Ci zajedzie drogę,ktoś z tyłu nagle "zatrąbi",tramwaj "zadzwoni",to co? zdekoncentrujesz się i puścisz kierownicę albo wjedziesz pod prąd?
Używanie telefonu przez egzaminatora było nieeleganckie,wręcz naganne ale jesli tak Cię zdekoncentrowało to chyba nie do konca tak z tym niezłym stylem jazdy..
Swoją drogą to opisujesz sytuację w sobotę,w poniedziałek piszesz,ze juz jestes "po" (kolejnym egzaminie)
Coś ściemnianko jakieś? ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ButterflyEffect » poniedziałek 02 czerwca 2008, 23:38

A jak Twój telefon kiedyś zadzwoni, to co zrobisz?
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » wtorek 03 czerwca 2008, 12:11

dariex napisał(a):Swoją drogą to opisujesz sytuację w sobotę,w poniedziałek piszesz,ze juz jestes "po" (kolejnym egzaminie)
Coś ściemnianko jakieś? ;)

Dlaczego ściemnianko? :shock: Kolega po prostu opisał z sytuację z przeszłości (z egzaminu, którego nie zdał, a potem następny zdał). Zresztą o tym, że egzamin już zdał, napisał tego samego dnia (w sobotę), a nie w poniedziałek.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości