żenada !!!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

żenada !!!

Postprzez albin » niedziela 24 lutego 2008, 13:15

facet (rocznik chyba 1983) przychodzi na egzamin i z zadania 1 potrafi sprawdzić jedynie płyn do spryskiwaczy i kierunkowskazy, reszta pomylona lub nie potrafi włączyć.
powiedzcie mi kto takich ludzi na egzamin wysyła i po co?
pewnie teraz wywołam burzę ale może trzeba by w końcu się za te (niektóre) ośrodki szkolące zabrać bo to normalnie jest żenujące, jak INSTRUKTOR PROWADZĄCY może się za zaświadczeniu podpisać.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez dariex » niedziela 24 lutego 2008, 13:27

No wiesz,było tu już na forum pytanie,czy jesli ukonczyłem kurs XX lat temu to jest on nadal ważny.
Owszem,jest wazny,więc wystarczy,ze ktoś ukonczył kurs i nawet zaliczył egzaminy wewnętrzne i wystarczy,ze odłożył zdawanie egzaminów na "jakis czas" to masz efekt- jak na w/w przykładzie.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Michał_86 » niedziela 24 lutego 2008, 13:34

Za kogo się chcecie zabierać? Żałosne, sami za siebie się zabierzcie żeby nie trzeba było czekać 2 miesiące na egzamin! Bo przez ten czas też się zapomni.
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Driver'ka » niedziela 24 lutego 2008, 13:36

Nie przesądzaj od razu sprawy albin, gdyż stan jego niewiedzy mógł wynikać z kilku rzeczy, niekoniecznie z winy instruktora lub OSK. Kurs mógł przechodzić już dawno, olał sobie i nie powtórzył podstawowych rzeczy. Będąc już kilka razy w WORD: 2 razy na swoim egzaminie, kilka razy na egzaminach koleżanek, lub po prostu na chwilę z instruktorem; i siedząc w poczekalni czasami kilka minut lub kilka godzin obserwowałam co się dzieje. W około słychać tylko takie komentarze: "Ty, a weź mi jeszcze raz powiedz jakie są światła i gdzie się które znajduje?! Co muszę pokazać pod maską? Po której stronie jest płyn do chłodnicy? A co muszę pokazać najpierw? A jak się sprawdza poziom oleju?" i tym podobne.
To, że ktoś się tego nie nauczył, jego problem, a nie instruktora. Mnie osobiście na kursie instruktor pokazywał kilka razy od początku co gdzie jest. Rozrysował mi nawet na kartce wszystkie światła, co po kolei muszę pokazać pod maską itd. Niby prościzna. Ale jak przyszło co do czego i poszłam na egzamin wewnętrzny, poległam na światłach. Wszystkie mi się pochrzaniły. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że sobie olałam i zbyt pewna siebie stwierdziłam, że skoro to taka prościzna, to nie będę zaglądać do ściągi od instruktora, bo i po co.
W przeważającej mierze, to czego się nauczyliśmy, zależy właśnie od nas, a nie od instruktora. On się za nas nie nauczy. Nauczyć musimy się my. Myślę, że w przypadku tego gostka mogło być tak samo. Zbytnia pewność siebie.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez jamnik » niedziela 24 lutego 2008, 13:38

Michał_86 :D.. co sie zapomni?

Co najwyzej wyjdzie sie troche z wprawy, jazda bedzie nieco mniej "sprawna" -> to trzeba sobie wziac te 3-4h doszkalajace..

Jezeli chodzi o swiatla i maske - po to sa w necie zdjecia z opisami do poszczegolnych modeli, zeby sobie przypomniec. Zreszta ja nie wyobrazam sobie, jak mozna zapomniec jak właczyc swiatła, albo gdzie jest olej? To potem jak bedziesz miał prawko i przez 2 miesiace nie bedziesz otwierał maski, to tez zapomnisz gdzie dolac oleju? :/

ałosne, sami za siebie się zabierzcie żeby nie trzeba było czekać 2 miesiące na egzamin!


To akurat jest spowodowane ogromna iloscia chetnych na prawo jazdy. Moze masz na mysli to, ze powinni kazdego za 1 razem przepuszczac? Wiesz, co by wtedy było na drogach? Bo jeden nie zdaje przez najechanie na linie, a drugi nawet nie wie jak wlaczyc swiatła...
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Michał_86 » niedziela 24 lutego 2008, 13:45

jamnik

Weź koleś nie gdybaj w ten sposób, dobrze że nie napisałeś że w ogóle wolałbym żeby za friko przepuszczali każdego.

Wiesz co mnie wkurza? Jak egzaminowany złamie jakiś paragraf to nie ma wytłumaczenia że zestresowany czy coś, złamał koniec egzaminu ale jak WORD łamie notorycznie paragrafy i trzeba czekać 2x dłużej na egzamin niż jest to w ustawie określone to nic się złego wg. nich nie dzieje, no przecież tak dużo osób zdaje. Oni żadnej kary nie ponoszą a my musimy dodatkowo setki złotych wydać na jazdy doszkalające by mieć szanse zdać egzamin.
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez jamnik » niedziela 24 lutego 2008, 14:05

Weź koleś nie gdybaj w ten sposób, dobrze że nie napisałeś że w ogóle wolałbym żeby za friko przepuszczali każdego.


To nie o to chodzi. Czy jestes w stanie zrozumiec, ze te kolejki są spowodowane przez ilosc zdajacych? A nie przez to, ze ktos w WORDzie daje ci termin na za 2 miesiace, a cały najblizszy miesiac maja wolny, nikt nie zapisany. Zawsze dostajesz najblizszy mozliwy termin.

Mysle, ze powinno byc wiecej osrodkow egzaminowania, po 2-3 w wiekszych miastach, 1 w mniejszych. Bo teraz prawko robi praktycznie kazdy, a nie tak jak kiedys niezbyt duzy ułamek. Natomiast wydolnosc WORDow jest sprzed lat.

Tyle ze latwo mowic - na to trzeba duzo pieniedzy, kogos kto sie tym zajmie, znajdzie lokalizacje, zaplaci za nią, zakupi samochody. Niby interes szybko sie zwraca :D


ak egzaminowany złamie jakiś paragraf to nie ma wytłumaczenia że zestresowany czy coś, złamał koniec


No to juz tak jest. Jak cie zatrzyma policja, to tłumaczenie ze sie spieszysz albo jestes zdenerwowany tez nic nie da ;) zapłacisz, i tyle. Tutaj tez płacisz - w inny sposob. Zgodze sie, ze powody do oblania czesto bywaja "gowniane" i sporo ludzi, ktorzy nauczyli sie jezdzic, bedzie musialo czekac nastepnych X dni na kolejny egzamin. Ale co zrobic...?
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Michał_86 » niedziela 24 lutego 2008, 14:12

Do egzaminu bardziej pasowało by porównanie "zabiłeś człowieka co z tego że nie chcący" :]. Pomyśl sobie ile egzaminów jest oblanych z powodu przekroczenia prędkości? Czy w ogóle przez rzecz o którą by cię policja zatrzymała? Zatrzymała by o niepokazanie świateł jednych? O najechaniu na linie na parkingu czy na własnym podwórku? Zatrzymała by że nie wiesz gdzie wlewać olej? Wiec zastanów się nad swoim porównaniem.

Mówisz że mają napięte grafiki? Kurka, ostatnio czekamy z grupą na egzaminatora z poł godziny za nim pierwszy samochód ruszył, 6 samochodów stoi metr od nas na parkinku przez 3h. No rzeczywiście nie ma możliwości by szybciej to szło. Powinno się wyciągać konsekwencje wordu za łamanie paragrafów. Jak kuba bogu tak bóg kubie, pasi?
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez albin » niedziela 24 lutego 2008, 14:20

Co do tego gościa o którym pisałem, był świeżo po kursie, więc nie sprzed kilku lat. poza tym jakoś nie mogę sobie uzmysłowić tego że można zapomnieć jak się sprawdza poziom oleju (że na koncu bagnetu jest podziałka.....a nie na środku bagnetu jak pokazywał), i tak było praktycznie ze wszystkim co miał sprawdić - zero pojęcia.
a co do wydolności wordów, to powiem wam tak, w niektórych wordach egzaminatorzy pracują po 12h !! (nie co dziennie) ale 2-3 razy w tygodniu, pozostałe dni to 8-10h, co by było jakby ich obowiązywał czas pracy jak intruktorów...
a wogóle to brakuje ludzi do pracy, ostatni egzamin na egzaminatora podobno na kat. B zdała jedna osoba (zdała testy), a na plau odpadła. więc to chyba nie wina wordów tylko systemu.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez Driver'ka » niedziela 24 lutego 2008, 14:22

Michał_86 napisał(a): Kurka, ostatnio czekamy z grupą na egzaminatora z poł godziny za nim pierwszy samochód ruszył, 6 samochodów stoi metr od nas na parkinku przez 3h.

To może macie w swoim WORDzie za mało egzaminatorów? :twisted:
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez jamnik » niedziela 24 lutego 2008, 14:23

Pomyśl sobie ile egzaminów jest oblanych z powodu przekroczenia prędkości?


Jak przez 5 sekund bedziesz jechał po miescie 52 to nikt cie nie obleje. Ale jezeli caly czas bedziesz "nad kreską" to chyba wiadomo?

Rozumiem, ze potem po miescie nikt nie jezdzi 50 i jest ok. Ale na egzaminie masz pojechac tak, by pokazac ze znasz przepisy (wiesz jakie jest ograniczenie) i sie do nich stosujesz. Taki troche teatrzyk. To tak jak w szkole - uczysz sie czegos na sprawdzian, zdasz, to juz nikt nie bedzie cie z tego sprawdzał. To jest wlasnie specyfika egzaminu, testu, sprawdzianu.

A poza drobiazgami typu predkosc, jakas linia itp.. masz pokazac ze panujesz nad samochodem, nie ma w tym przypadkowosci ("jakos mi sie tak pojechało") tylko dojedziesz tam gdzie masz dojechac (trasa wybrana przez egzaminatora) bezpiecznie, zgodnie z przepisami.

Zatrzymała by o niepokazanie świateł jednych?


Za nie włączenie tak. A jak nie umiesz ich pokazac, to jak masz sobie włączyc?

O najechaniu na linie na parkingu czy na własnym podwórku?


Co prawda takie błedy to nie jest powodowanie zagrozenia w ruchu (nikomu nic sie nie stanie). Ale pomysl - ktos nie umie dobrze zaparkowac albo wycofac - zechce zaparkowac gdzies w miescie.. pare chwil i zrobi sie korek na tej ulicy, albo pod marketem :D Wypadku nie bedzie - ale znacznie utrudni zycie innym.

Zatrzymała by że nie wiesz gdzie wlewać olej

To jest tak podstawowa czynnosc, ze kazdy powinien ją umiec "dla samego siebie".

Kurka, ostatnio czekamy z grupą na egzaminatora z poł godziny za nim pierwszy samochód ruszył, 6 samochodów stoi metr od nas na parkinku przez 3h. No rzeczywiście nie ma możliwości by szybciej to szło.


Polska organizacja :D

Powinno się wyciągać konsekwencje wordu za łamanie paragrafów


Jakie na przyklad? Wyrzucic ich z pracy? To wtedy termin oczekiwania bedzie wynosił nieskonczonosc. Bo egzaminator nie jest tak bardzo opłacany, zeby były całe tłumy chetnych na tą prace.
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » niedziela 24 lutego 2008, 14:33

Michał_86 napisał(a):... trzeba czekać 2x dłużej na egzamin niż jest to w ustawie określone to nic się złego wg. nich nie dzieje, no przecież tak dużo osób zdaje. Oni żadnej kary nie ponoszą a my musimy dodatkowo setki złotych wydać na jazdy doszkalające by mieć szanse zdać egzamin.

Michał_86 napisał(a): Za drugim razem oblałem bo nie pokazałem kolesiowi świateł przeciwmgłowych i pozycyjnych, nie pokazałem jak zmierzyć poziom płynów i nie pokazałem klaksonu.

No i tym sposobem kolejka wydłużyła się .....a potem narzekania bo się za długo czeka.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jamnik » niedziela 24 lutego 2008, 14:37

A wlasnie, nie pokazales tego bo?

Nie wiedziales jak? Zapomniales? Czy uznales ze to jest malo wazne i pominales?

I wiesz co? Najgorsze jest to, ze do wzrostu kolejek przyczyniaja sie wlasnie tacy "zdający". Bo jak ktos podczas jazdy popelni blad no to trudno... ale zeby na placyku, na spokojnie, nie pokazac tego, co sie powinno?? Mogles sie tego nauczyc na pamiec.

Pozatym narzekasz, ze oblewaja za predkosc, najechanie na linie itp.. a sam na razie chyba poza placyk i stojący samochod nie wyszedles... ;)
13.05.2008 - prawo jazdy kat. B: odebrane.
Avatar użytkownika
jamnik
 
Posty: 362
Dołączył(a): niedziela 14 października 2007, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Michał_86 » niedziela 24 lutego 2008, 15:10

jamnik

Przeczytaj to co napisałem jeszcze raz bo widzę że nie zajarzyłeś za bardzo :)

Nie pokazałem bo: po pokazaniu wszystkich zbiorniczków zapytałem czy wyciągać bagnet by sprawdzić poziom oleju, zapytałem bo silnik był włączony a nigdy przy włączonym nie wyciągałem. Powiedział że nie, no to zamknąłem maskę.

O klaksonie zupełnie zapomniałem, tak samo jak o światłach pozycyjnych i przeciwmgłowych.


ella

Co z tego z jakiego powodu się długo czeka? Egzaminatora nie obchodzi że nie powiedziałeś czegoś przez stres a normalnie doskonale wiesz co mówić, więc co ty za przeproszeniem <&%#$@> o usprawiedliwieniach?
Michał_86
 
Posty: 104
Dołączył(a): poniedziałek 18 lutego 2008, 10:17
Lokalizacja: Kielce

Postprzez albin » niedziela 24 lutego 2008, 15:16

To, że ktoś czegoś zapomni to można zrozumieć i podpowiedzieć jakoś, że jeszcze (tego) zapomniał, ale jak zapomina o wielu rzeczach albo co gorsze nie potrafi sprawdzić i włączyć to nie ma zmiłuj się. do domu, nauczyć się !!
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości