Odniesienie do pachołków na łuku

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Odniesienie do pachołków na łuku

Postprzez FloXaL » poniedziałek 28 stycznia 2008, 11:42

Witam wszystkich serdecznie :) Jutro mam egzamin ( i już streees aaaa :D) , zaczęłem się martwić o jedną rzecz. Mianowicie na placyku/łuku trenowałem zatrzymywanie sie na kopercie w odniesieniu
do pachołków, według mnie jest to lepsze bo wystarczy wybrać sobie moment zatrzymania, a lini końcowych można dokladnie nie zauważyć. Wychodziło mi bardzo dobrze, żadnych błędów. Instruktor powiedział mi, że pachołki będą tak samo rozstawione w ośrodku egzaminującym, z tym że teraz zastanawiam się czy te słupki będą miały taką samą długość?! wiadomo na pachołkach są przymocowane te takie (sorry za okreslenie:P) "patyki" biało czerwone, ich długośc rózna, ale czy same pachołki będą mieć takie same wymiary ? Z GÓRY DZIĘKI ZA ODPOWIEDŹ!
FloXaL
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 28 stycznia 2008, 11:36

Postprzez Driver'ka » poniedziałek 28 stycznia 2008, 12:15

Pachołki z tyczkami na egzaminie na pewno będą dla Ciebie widoczne, bo po prostu nie ma innej możliwości ;) Więc nie bój nic.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez FloXaL » poniedziałek 28 stycznia 2008, 14:50

Ok dzięki :)) Czyli pomysł by mieć odniesienie do pachołka jest dobry na kopercie :)?
FloXaL
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 28 stycznia 2008, 11:36

Postprzez glor » poniedziałek 28 stycznia 2008, 15:35

FloXaL napisał(a):Ok dzięki :)) Czyli pomysł by mieć odniesienie do pachołka jest dobry na kopercie :)?


To jest WSPANIAŁY pomysł!!!!! Wyśmienity!!!!!
Uwzględnij jeszcze średnicę pachołka, ewentualną odległość od lini, jego wysokość oraz ilość linii biało-czerwonych namalowanych na pachołku, potem pomnóż przez 2, podziel przez 4 i wyciągnij z tego pierwiastek kwadratowy.

Czy ja sobie kpię? TAK!!!! Taki sposób pokonywania łuku to pierwsza ewentualna przyczyna do oblania.

Jeżeli masz mądrego instruktora to posłuchaj go a nie kombinuj.
Pozdrawiam.
glor
 
Posty: 89
Dołączył(a): środa 20 czerwca 2007, 10:19
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez BOReK » poniedziałek 28 stycznia 2008, 16:11

Słuchaj poprzednika, ja przez taką jazdę względem słupków raz jeden potrąciłem i egzamin z głowy :D.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez DEXiu » poniedziałek 28 stycznia 2008, 20:54

glor napisał(a):
FloXaL napisał(a):Ok dzięki :)) Czyli pomysł by mieć odniesienie do pachołka jest dobry na kopercie :)?


To jest WSPANIAŁY pomysł!!!!! Wyśmienity!!!!!
Uwzględnij jeszcze średnicę pachołka, ewentualną odległość od lini, jego wysokość oraz ilość linii biało-czerwonych namalowanych na pachołku, potem pomnóż przez 2, podziel przez 4 i wyciągnij z tego pierwiastek kwadratowy.

Czy ja sobie kpię? TAK!!!! Taki sposób pokonywania łuku to pierwsza ewentualna przyczyna do oblania.

Jeżeli masz mądrego instruktora to posłuchaj go a nie kombinuj.
Pozdrawiam.

Ty sobie jaja robisz czy z czytaniem masz problem? :roll: Przecież autor wyraźnie napisał, że chodzi o zatrzymywanie się w "kopercie" a nie pokonywanie łuku. Nie wiem jak u Ciebie, ale IMHO zatrzymywanie się wg słupków nie tylko jest najlepszą metodą, ale wręcz JEDYNĄ. Owszem - można próbować zatrzymać się oceniając "pi razy drzwi" gdzie jest linia, tylko czy ma to jakiś sens? Chyba że czujesz się już masterem za kółkiem, łuk pokonujesz z zamkniętymi oczami, a w kopercie potrafisz się zatrzymać z dokładnością do centymetrów obserwując lot gołębi przez szyberdach :lol:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez pigula » poniedziałek 28 stycznia 2008, 21:55

Ja, jak wjeżdżam w kopertę to się patrzę co nie co na pachołki (te przed i za kopertą). Łatwiej mi wtedy wyregulować, czy już mam się zatrzymać czy jeszcze mogę ciut podjechać.
Ogólnie, w trakcie łuku, kręcę łepetyną sporo. :roll:
Obrazek

czerwona 5-drzwiowa Micra`97 :D
pigula
 
Posty: 88
Dołączył(a): poniedziałek 15 października 2007, 17:55
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Postprzez barbra » poniedziałek 28 stycznia 2008, 22:04

W końcu nie po to ustawia się pachołki na placu,by kursantowi zaszkodzić,ale by mu ułatwić wykonanie zadania....i by miał punkt odniesienia.
Nie wiem dlaczego jest tu czasem taka ignorancja...
Rozumiem,że nie będzie na naszej drodze zawsze pachołków,ale bedą inne punkty odniesienia,które często są nam pomocne do wykonania manewru...aż będziemy w tych manewrach z czasem pewniejsi.
Też byłam uczona początkowo pokonywania łuku na pachołki,były omawiane różne metody pokonywania łuku....,a z czasem dopiero przyszło wyczucie.
Ale skoro na egzaminie były pachołki ustawione...to korzystałam z tego udogodnienia też......... :wink: i na kopercie ,i na samym łuku.Przecież to nie narkotyk od ,którego człowiek się uzależnia......z czasem nie myślimy już o nich,bo nie są niezbędne....... :].... nie każdy może być od razu zawodowcem...
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez esteban » wtorek 29 stycznia 2008, 00:36

DEXiu udzielił ci bardzo dobrej odpowiedzi. Jest to jedyny sposób by dobrze w kopertę wjechać po pokonaniu łuku. Przecież wjeżdżając w kopertę nie będziesz widział ani linii ani koperty- NIC. Jedyne co będziesz mógł zobaczyć to te 5 badyli wystających z pachołów (4 narożne i jeden na środku linii końcowej koperty). A co do wysokości- będą na tyle wysokie że beż jakiegokolwiek problemu będziesz je widział. Muszą takie być gdyż to właśnie one są jedynymi punktami odniesienia dla ciebie jak jechać (kończyć manewr).
Dobra rada- jeżeli jeździłeś podczas szkolenia i wychodziło ci dobrze, zrób dokładnie tak samo na egzaminie- nie kombinuj bo możesz przez to oblać a pamiętaj że dojdzie ci jeszcze sporo stresu.
Powodzenia ;)
esteban
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek 24 stycznia 2008, 17:10

Postprzez FloXaL » wtorek 29 stycznia 2008, 13:21

Dzięki za pomoc i za słowa otuchy... miałem dzisiaj egzamin, cały placyk dobrze, słupki pomogły, ale po 30 min zostałem oblany niestety :(( Teraz znów półtorej miesiąca czekania ;/
FloXaL
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 28 stycznia 2008, 11:36

Postprzez pigula » wtorek 29 stycznia 2008, 13:26

FloXaL, nie załamuj się. Następnym razem będzie lepiej. Trzymam kciuki. :D
Obrazek

czerwona 5-drzwiowa Micra`97 :D
pigula
 
Posty: 88
Dołączył(a): poniedziałek 15 października 2007, 17:55
Lokalizacja: Piaseczno/Warszawa

Postprzez radex171 » poniedziałek 24 marca 2008, 01:04

glor napisał(a):
FloXaL napisał(a):Ok dzięki :)) Czyli pomysł by mieć odniesienie do pachołka jest dobry na kopercie :)?


To jest WSPANIAŁY pomysł!!!!! Wyśmienity!!!!!
Uwzględnij jeszcze średnicę pachołka, ewentualną odległość od lini, jego wysokość oraz ilość linii biało-czerwonych namalowanych na pachołku, potem pomnóż przez 2, podziel przez 4 i wyciągnij z tego pierwiastek kwadratowy.

Czy ja sobie kpię? TAK!!!! Taki sposób pokonywania łuku to pierwsza ewentualna przyczyna do oblania.

Jeżeli masz mądrego instruktora to posłuchaj go a nie kombinuj.
Pozdrawiam.


To jak pokonać łuk?? może użyć metody - skręć 1/4 obrotu kierownicy przy 1 pachołku potem 2/3 przy drugim itp?? jeśli tak to współczuje... bo wątpie aby szkoły jazdy na swoich placykach miały idealnie rozstawione tyczki w tych samych punktach co te z wordu...
dla mnie pomysł z odniesieniem do pachołka jest bardzo dobry... a jeśli chodzi o pokonanie samego łuku przy pomocy tej metody to sprawa jest prosta...bynajmniej dla mnie gdy dojeżdżam przy cofaniu do zakrętu skręcam na tyle ( ja akurat sam to wyćwiczyłem) aby mieć swoją tylnią prawą stronę w miare blisko ale nie za blisko tyczki i wtedy należy kierować prawym tylnim bokiem na następny pachołek i gdy widze że następny jest w tej samej linii umieszczony ( co oznacza że powinienem prostować) prostuje autko i tylko dojechanie do koperty i tam również jak najbliżej środkowej tyczki którą staram się mieć idealnie na środku tylniej szyby... ta metoda jeszcze nigdy nie mnie zawiodła... ale każdy ma swoją i to każdy powinien sam sobie wybrac co dla niego jest najlepsze... dla jednych cofanie na lusterkach jest lepsze od patrzenia przez tylnią szybę dla drugich na odwrót...
radex171
 
Posty: 37
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 00:27

Postprzez reniek19 » poniedziałek 24 marca 2008, 01:59

smieszne
pachołki są po to by kierowca mogł nie tracic poczuca w ktorym momencie jest
osobiscie od samego poczatku nie patrzyłem na pachołwki wogole w lusterka a za siebie gdzie stoją i na wyczucie kreciłem
a nie zeby np przy 2 pachołku zacząc kręcic jest to wg mnie smieszne
ostatni raz robiłem łuk hmm
jakies 4-5 miesiecy temu
kiedy miałem jazdy
egzamin miałem pare dni temu
i nawet nie zastanawiałem sie nad łukiem
i co ? przejechałem bez problemu
kwestia wyczucia auta i nic wiecej
kręcenie jak wczesniej pisałem dopiero gdy np 2 pachołek pojawi sie z boku jest smieszne wg mnie i idiotyczne by sie uczyc łuku w taki sposób
21.03.08 godz 13
praktyka i teoria jednego dnia wynik +



(2008-04-09) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.

(2008-04-14) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie

:roll: :roll:
miodziooo
reniek19
 
Posty: 46
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2007, 13:31
Lokalizacja: katowice

Postprzez bezcenny » poniedziałek 24 marca 2008, 12:37

w gdańskim PORDzie, tyczki są strasznie niskie, jak ktoś jest za niski to może ich nie zauważyć po i dupa ;)
Początek kursu - 15.10.2007r.
Pierwsza jazda - 3.01.2008r.
Teoria - 15.02.2008r. zaliczona :D
Praktyczny - 8.03.2008r. zaliczony :D

Obrazek
bezcenny
 
Posty: 19
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 11:06

Postprzez art_mar » poniedziałek 24 marca 2008, 21:26

Ja robiłem tak, że przy pierwszym pachołku, który mijałem, widząc go w szybie od strony pasażera skręcałem kierownicą o 360 stopni i tak dojeżdżałem do linii prostej i odkręcałem i sobie przez tylną szybę kontrolowałem tor jazdy. Taki sposób dla mnie był najprostszy, ale prawda taka, że każdy może mieć różne sposoby- ważne, aby był to skuteczny sposób.
19.03.2008. - za pierwszym razem :)
art_mar
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 16:26

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości