wypadek na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

wypadek na egzaminie

Postprzez bleble » czwartek 27 września 2007, 21:54

Witam,
miałem dosyć nietypową sytuacje na egzaminie - wypadek
Przy zmianie pasa ruchu, uderzył w tył samochodu autobus. Egzaminator stwierdził ze wypadek był 'pośrednio' z mojej winy. Po wezwaniu policji ustalono ze zawinił kierowca autobusu i dostał mandat 100zł. Nie zdałem poprzez wymuszenie pierwszenstwa przy zmianie pasa ruchu. Oblałem - trudno, mam pretensje tylko do siebie. Ale dręczy mnie jedno : czy mogą mnie specjalnie oblewać na ewentualnych kolejnych egzaminach ?
bleble
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 27 września 2007, 21:50

Postprzez tom9 » czwartek 27 września 2007, 22:40

raczej nie, jest tyle egzaminatorow, tyle samochodow, tyle ludzi dziennie ze jak by mieli zapisywal w notesiku kto ma zdac a kogo oblewaja to by zeszytu brakło.
dziwna sytuacja, policjant stwierdzil cos innego i egzamantor...
hmm :roll:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Neo911 » czwartek 27 września 2007, 23:07

Troche za mało szczegółow, z Twojego opisu można wnioskować że chciałeś wskoczyć na drugi pas i myślałeś że zdążysz przed autobusem, tak wynikałoby z Twojego pisania.
Neo911
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 00:15

Postprzez RaideR » piątek 28 września 2007, 13:55

A tak z ciekawości przy okazji zapytam.
Czy jeśli osoba egzaminowana NIE była sprawcą wypadku lecz był nim inny uczestnik ruchu to co z naszym przerwanym egzaminem?
Bo gdzieś mi się obiło o uszy że egzamin wtedy jest zaliczony, ale uprzedzam, że to tylko taka jakaś zupełnie niesprawdzona informacja :)
RaideR
 
Posty: 84
Dołączył(a): piątek 14 września 2007, 15:14

Postprzez dylek » piątek 28 września 2007, 14:45

Tabela 12

Naruszenia przepisów ruchu drogowego skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy
1. Kolizja drogowa
2. Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymała się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym.
3. Wyprzedzanie na przejściach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi.
4. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na oznakowanym przejściu.
5. Nieustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża pojazd.
6. Niezatrzymanie pojazdu w razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego oznaczenia, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności poruszania się w celu umożliwieniu jej przejścia.
7. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas cofania.
8.
Niezastosowanie się do:
- sygnałów świetlnych,
- sygnałów i poleceń podawanych przez osoby uprawnione do
kierowania ruchem drogowym,
- sygnałów i poleceń podawanych przez osoby uprawnione do
kontroli ruchu drogowego.
9.
Niezastosowanie się do znaków:
- "zakaz wjazdu",
- "zakaz ruchu w obu kierunkach",
- "zakaz skręcania w lewo",
- "zakaz skręcania w prawo",
- "nakaz jazdy....",
- "linia podwójna ciągła",
10.
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu:
- na skrzyżowaniu w sytuacji równorzędnej,
- na skrzyżowaniu oznaczonym znakami określającymi pierwszeństwo
przejazdu,
- pojazdom szynowym,
- rowerzystom,
- podczas zmiany pasa ruchu,
- w razie przecinania się poza skrzyżowaniem kierunków ruchu lub
torów jazdy pojazdów poruszających się po tej samej drodze,
- podczas włączania się do ruchu,
- podczas cofania,
11. Naruszenie zakazu zawracania.
12. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 20 km/h.
13. Nieupewnienie się o możliwości wyprzedzania.
14.
Naruszenie zakazu wyprzedzania:
- na przejazdach rowerowych i bezpośrednio przed nimi,
- przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia,
- na zakrętach oznaczonych znakami ostrzegawczymi,
- na skrzyżowaniach,
- na przejazdach kolejowych i bezpośrednio przed nimi,
- na przejazdach tramwajowych i bezpośrednio przed nimi.
15. Niezastosowanie się do znaku zakaz wyprzedzania.
16. Wyprzedzanie z niewłaściwej strony.


Sam fakt uczestnictwa w kolizji jest już podstawą do przerwania egzaminu - nie ważne kto zostanie uznany za sprawcę...
Egzaminatorzy tłumaczą to w ten sposób, że to, iż ktoś stworzył zagrożenie i spowodował kolizję nie zwalnia nas od takiego zachowania, by tej kolizji uniknąć.... Skoro doszło do kolizji tzn, że i my jesteśmy winni.... Wiem, że może ktoś uznać to za naciągane, ale taką mamy rzeczywistość (swoją drogą na egzaminie należy jeździć uważnie "do bólu", więc poniekąd rozumiem tego typu interpretację)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » piątek 28 września 2007, 15:40

Rozporządzenie napisał(a):Tabela 12

Naruszenia przepisów ruchu drogowego skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy
1. Kolizja drogowa
(...)

Uczestniczenie w kolizji drogowej, którą ktoś spowodował nie jest naruszeniem przepisów ruchu drogowego.
Owszem są sytuacje, w których kolizji można uniknąć i wtedy należy zrobić wszystko, żeby jej uniknąć, jeśli zdający tego nie zrobi wynik egzaminu oczywiście negatywny, ale jeśli kolizji nie dało się uniknąć to egzamin trwa dalej (niekoniecznie tym samym samochodem i niekoniecznie o tej samej porze).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Ostry88 » piątek 28 września 2007, 15:44

Przykładowo, stoję na czerwonym i wjeżdza we mnie auto, jest kolizja drogowa i jestem odrazu oblany mimo iż nie miałem najmniejszych szans na jej uniknięcie (no chyba że ruszyć na czerwonym i zaliczyć boczne zderzenie z 12 kołowym tirem).

Totalnie bez sensu.
22.02.2007 : teoria "+", plac "+", miasto "-"
16.04.2007: plac "+", miasto "-"
29.08.2007: teoria "+"
28.09.2007: plac "+", miasto '+'
04.10.2007: Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
Avatar użytkownika
Ostry88
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 23 lutego 2007, 17:31

Postprzez No11 » piątek 28 września 2007, 16:22

Ja na egzaminie, podczas ok. 20 minuty podjeżdżając do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną zostałem uderzony w prawy przedni błotnik przez kobietę w Polenezie, która wyprzedzała mnie na podwójnej ciągłej. Prawdopodobnie po prostu jej się śpieszyło.

Egzaminator kazał zatrzymać auto. Wysiadł i zaczął dyskutować z Panią w oldsmobile'u, oczywiście wyłączyłem silnik, włączyłem światła awaryjne. Następnie egzaminator kazał wysiąść z auta. Zaparkował na chodniku, zresztą Ona też. Po konsultacji telefonicznej z policją, pojechaliśmy do ośrodka gdzie razem mieliśmy czekać na 997. Po jakichś dwóch godzinach przyjechała policja. Spisali wszystko, orzekli winę Pani w Poldku dając jej 6 pkt karnych i mandat (nie znam wysokości mandatu).

Po tym egzaminator kazał i wsiąść do Punto i jechać (gdyż to nadawało się nadal do jazdy, lecz tylko z zarysowanym błotnikiem i małym wgnieceniem).
Po rostu jechałem 20 min + ok 20 min potem...

O dziwo dużo czasu spędziłem w biurze dyrekcji ośrodka pisząc oświadczenie, i od razu na wejściu zostałem poinformowany, że egzamin do kończę po wyjaśnieniu sytuacji.




I moim zdaniem kończenie egzaminu przez egzaminatora po kolizji której zdający nie był sprawcą jest złamaniem prawa.

W ogóle to w obecnych czasach, duża ilość egzaminatorów wykorzystuje nadmiernie swoje możliwości, z chęcią oblewają. Częste ustawki typu : No to dzisiaj zdaje tylko 2-óch...
Powinien się ktoś tym zająć, bo znam wielu EGZAMINATORÓW, którzy w ogóle sami nie potrafią jeździć, a oblewają innych za jazdę często zgodną z przepisami z powodu po prostu wewnętrznego WIDZIMISIĘ.
Sry za brak polskich znakow...

Z przymusu system z ang. jezykiem.
No11
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 23:48
Lokalizacja: Złotów

Postprzez skov » piątek 28 września 2007, 20:02

a jaki cel byłby w "ustawkach"? bo ja nie widzę. Część i tak polegnie na placu a część na mieście. Egzaminator wystarczy że bardzo skrupulatnie podejdzie do tematu i będzie miał podstawy do wystawienia wyniku negatywnego, biorąc pod uwagę że przebieg egzaminu jest rejestrowany. A wystawianie wyniku negatywnego bezpodstawnie tylko po to żeby dla zasady kogoś oblać to ściąganie kłopotów na siebie w razie kontroli lub odwołania. Są kwestie sporne typu: wjechałem na zielonym a egzaminator mi wmówił że na żółtym i biorąc pod uwagę to że żółte świeci się może 2 lub 3 sekundy pole do interpretacji ma osoba oglądająca nagranie.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Calypso » środa 03 października 2007, 23:07

Ja się nie che wdawać. Jedni się bawią ludźmi, gdy wyczują ofiarę, inni walczą o egzaminowanego. Moi zawsze mieli podstawę mnie oblać, ale niektórzy umieli zrobić "klimacik"

Wracając do tematu. Jeśli kolizji można było uniknąć, to faktycznie ustawa może przewidywać wystawienie wyniku negatywnego. Jeśli jednak jej nie można było uniknąć, to egzamin powinien być, przerwany i dokończony później, albo nie być wpisywany na konto egzaminowanego, czyli tym samym nie liczyć się. Powinien być unieważniony.
Calypso
 
Posty: 30
Dołączył(a): niedziela 23 września 2007, 21:32
Lokalizacja: ***

Postprzez mihoo44 » piątek 05 października 2007, 22:28

Mój znajomy miał wypadek na egzaminie (word Piła) również jak pisał kolega w pierwszym poście z autobusem. Sytuacja wyglądała tak: kumpel jechał już tak około 30 minut, dojeżdżał do przejścia dla pieszych ze światłami, dosyć późno zapaliło mu się światło żółte, ale zdążył wychamować, niestety autobus miejski jadący za nim już nie bardzo i wlepił się mu w tył. Egzaminator zadzwonił po policję, ci zjawili się w ciągu kilku minut. Policjant stwierdził definitywną winę kierowcy autobusu (niezachowanie bezpiecznego odstępu).
Po wysłuchaniu opinii policjanta dot. kto jest sprawcą zdarzenia egzaminator powiedział tylko "wynik egzaminu POZYTYWNY, gratuluje Panu". Chyba nie musze mówić że wszystkim opadła szczena jak nam to opowiedział :D
mihoo44
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 27 września 2007, 19:02

Postprzez No11 » sobota 06 października 2007, 12:44

A ja Tobie powiem, że ja także właśnie zdawałem w Pile, i wypadek się właśnie tam wydarzył.


Wyrazy uznania dla Panów egzaminatorów z Piły, za wyrozumiałość.
Sry za brak polskich znakow...

Z przymusu system z ang. jezykiem.
No11
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 03 września 2007, 23:48
Lokalizacja: Złotów

Postprzez ulala » piątek 12 października 2007, 15:32

chciałam tylko pzrypomniec ze wypadek to zdarzenie w ktorym sa ranni
a kolizja /stluczka to uszkodzenie pojazdow
wiec nie mylcie tych pojec ... :? :? :?
Ktoś powiedział, że kochanie
się jest teraz nieomal tak trudne
technicznie jak pilotowanie helikoptera.
Tymczasem pilotowanie helikoptera jest
nieco łatwiejsze, bo drążki sterownicze
nie wiotczeją nagle w najmniej
spodziewanym momencie
Avatar użytkownika
ulala
 
Posty: 77
Dołączył(a): poniedziałek 14 maja 2007, 21:09

Postprzez cman » piątek 12 października 2007, 15:40

Wypadek to zdarzenie w ruchu drogowym, w którym uczestniczą pojazdy, kończące się stratami materialnymi lub ofiarami.
Wypadek to wypadek i wcale nie musi być żadnych rannych, a kolizja to tylko potoczne określenie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez assik » piątek 12 października 2007, 16:04

cman napisał(a):Wypadek to zdarzenie w ruchu drogowym, w którym uczestniczą pojazdy, kończące się stratami materialnymi lub ofiarami.
Wypadek to wypadek i wcale nie musi być żadnych rannych, a kolizja to tylko potoczne określenie.


Znaczenie słowa “wypadek” zostało w naszym ojczystym języku lekko “zaniżone”.
Postaram się, korzystając z definicji słów “wypadek” oraz “kolizja” przedstawić krótką notkę, wyjaśnienie, wskazujące na różnice pomiędzy wymienionymi oraz korelacje je wiążące.
Rozważamy oczywiście mniej ogólne znaczenie słów, skupiające się na najczęstszym ich występowaniu, czyli - ruchu drogowym.

Wypadek drogowy, zgodnie ze swoją definicją, jest zdarzeniem w którym uczestniczy maksymalnie 5 pojazdów, a skutki są tak rozległe, że przynajmniej jeden uczestnik ruchu został ranny lub doszło do jego śmierci.

Kolizja, jest to zdarzenie które nie zagraża zdrowiu lub życiu uczestników ruchu i możliwe jest samodzielne, bezzwłoczne usunięcie utrudnień spowodowanych zdarzeniem.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości