werm napisał(a):Dzięki:)
Ale nie powiecie mi chyba, że jak podjadę pod górkę i spróbuję stanąć tylko na nożnym, to a) samochód mi nie zjedzie (to bydlę mi się cofa nawet na płaskim :? ), b) egzaminator nie powie mi: o, pani nie wie, do czego służy ręczny hamulec, to ja już pani podziękuję.
A poza tym jak jednocześnie puszczać sprzęgło, wciskać gaz i zwalniać nożny hamulec...?
No musisz sobie sprawic jakiegos kikuta :D :D :D :D Wtedy lewa reka za pomoca tego kikuta bedziesz wciskala gaz, w zebach bedziesz trzymala kierownice :D :twisted: Zarcik oczywiscie.
Ad a: nie zjedzie Ci
Ad b: nie powinien, ich to nie obchodzi z jakiej techniki ruszasz (pokazcie mi przepis mowiacy o tym <Łakom> jak pokazecie to skladam poklony pokory :P )
Wciskasz sprzeglo wciskasz gaz wrzucasz 1 bieg i popuszczasz sprzeglo do momentu az poczujesz drgania wtedy mozesz puscic hampel. (hamulec :P )
Autko nie stoczy sie (musialo by to byc nie wiadomo jakie nachylenie) i juz normalnie wciskasz gaz do dechy i puszczasz sprzeglo ;) . Z tym gazem znow przesadzilem :P