I gdzie tu sprawiedliwoś

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez lith » niedziela 12 września 2010, 22:19

piotrekbdg napisał(a):NO i idąc tym tropem wyprzedzenie na podwójnej takiemu całkowitemu rozdzieleniu już wadzi. I to poważnie.


Tak jak i omijanie. Czasowo też wygląda to podobnie.

piotrekbdg napisał(a):No o tym właśnie cały czas piszę.

Aha to wszystko ok. Bo ja do tej pory rozumiałem Cię, że omijanie jest zgodne z przepisami i w ogóle nie ma żadnych przeciwwskazań, a wyprzedzanie zupełnie odpada właśnie z powodu, że wiąże się z łamaniem przepisów i nie ma od tego żadnych odstępstw.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez piotrekbdg » niedziela 12 września 2010, 22:25

Aha to wszystko ok. Bo ja do tej pory rozumiałem Cię, że omijanie jest zgodne z przepisami i w ogóle nie ma żadnych przeciwwskazań, a wyprzedzanie zupełnie odpada właśnie z powodu, że wiąże się z łamaniem przepisów i nie ma od tego żadnych odstępstw.


To dobrze do tej pory rozumiałeś.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez lith » niedziela 12 września 2010, 22:44

To masz gdzieś opisane kiedy można zgodnie z przepisami ciągłą przekraczać a kiedy nie?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez piotrekbdg » niedziela 12 września 2010, 22:47

Tak, zobacz artykuł który zacytowałem ze 3 razy w tym temacie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez lith » niedziela 12 września 2010, 22:54

Nie widzę, zeby Art. 3 gdzieś odwoływał inne przepisy.

Swoją drogą.
Czyli uważasz się, ze jak stoję to utrudniam ruch, a jak toczę s ię 0,5km/h to już nie? Czy jest jakaś może inna granica? Jeżeli zatrzymanie wynika z warunków na drodze (czyli np. jakiś bezmózg zaparkował tak, że się nie da przejechać zgodnie z przepisami) to nie można tu mówić o utrudnianiu ruchu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez piotrekbdg » niedziela 12 września 2010, 23:01

Czyli uważasz się, ze jak stoję to utrudniam ruch, a jak toczę s ię 0,5km/h to już nie?


Jak jedziesz zo innym wolnym pojazdem, a ku wyprzedzaniu sposobności nie ma to nic nie utrudniasz. Boinaczej kombajn niemogłby wyjechać na drogi publiczne, bo zawsze ktoś zarzuciłby mu utrudnianie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez lith » niedziela 12 września 2010, 23:20

Tyle, że taki kombajn jak chcesz go wyprzedzić to ma się nawet zatrzymać, żeby Ci to umożliwić, a jak się suniesz za takim i on nic to czym on się różni od takiego co zaparkował przy linii?+

Czemu jak powoli jadę za wolno jadącym pojazdem to nie utrudniam, a jak stoje za stojącym pojazdem to utrudniam? W obu przypadkach nie ma 'sposobności' ani do wyprzedzania, ani do omijania.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez piotrekbdg » niedziela 12 września 2010, 23:37

Czemu jak powoli jadę za wolno jadącym pojazdem to nie utrudniam, a jak stoje za stojącym pojazdem to utrudniam? W obu przypadkach nie ma 'sposobności' ani do wyprzedzania, ani do omijania.


W jednym przypadku stoisz, w drugim jedziesz tylko wolniej - widzisz już różnicę?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez lith » wtorek 14 września 2010, 19:55

Przy dopuszczalnej prędkości 50 km/h jazda za rowerem jadącym kilkanaście km/h na odcinku 1 km to takie samo utrudnienie ruchu jakby się ktoś na 2 min zatrzymał (przy 70 km/h 3 min)- to znaczy jadący za tracą dokładnie tyle samo czasu. Teraz zatrzymaj gdzieś się na 2 min na jakiejś dość ruchliwej drodze i sam zobaczysz czy reszta to uzna za utrudnienie czy nie.

Aha, sprawdziłem dzisiaj te odcinki o które mi chodziło (niedaleko mnie) jeden ma niecały 1km, drugi ma ponad 1 km, są praktycznie po sobie. Jeżdżą tam i l'ki, i rowery, i egzaminy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez piotrekbdg » wtorek 14 września 2010, 22:47

Przy dopuszczalnej prędkości 50 km/h jazda za rowerem jadącym kilkanaście km/h na odcinku 1 km to takie samo utrudnienie ruchu jakby się ktoś na 2 min zatrzymał (przy 70 km/h 3 min)- to znaczy jadący za tracą dokładnie tyle samo czasu. Teraz zatrzymaj gdzieś się na 2 min na jakiejś dość ruchliwej drodze i sam zobaczysz czy reszta to uzna za utrudnienie czy nie.


Czyli każdy pojazd nie przekraczający max 20 km/h mogę zawsze i wszędzie wyprzedzić, a jak nie to utrudniam ruch? Jak dziadek w kapeluszu jedzie przede mna 20 km/h to też mogę go na ciągłej wyprzedzić bo pzrecież to tak jakby stał. I bryczkę też...
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: I gdzie tu sprawiedliwoś

Postprzez lith » środa 15 września 2010, 00:47

Nie, nie możesz wszędzie ich wyprzedzić... w co drugim poście piszę przecież, że dla mnie to jest niezgodne z przepisami... tak samo jak omijanie. Po prostu ja nie widzę tak dużej różnicy między tym czy wyprzedzę, czy ominę. Ważne jest to ile czasu 'zyskam' wykonując ten manewr. Bo oczywiście że na pewno mocniejszy argument stanowi 'zaoszczędzone' 3 dni stania kiedy ominę zaparkowany pojazd, niż 1, 2 min wyprzedzając rower. Ale jak nie patrzeć tu i tu łamiemy ten sam przepis, więc nie nazwałbym omijania o którym mówimy przepisowym.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości