Mateusz91 napisał(a):witam kolejny raz.
Wczoraj miałem 17 egzamin, wszystko ładnie i pięknie, jeździłem dobrze pół godzin, gdy wracaliśmy do ośrodka, to najechałem na linie ciągłą... katastrofa. Egzaminator był w szoku, że zdawałem 17 raz, nie umiał w to uwierzyć... jak mogłem w tak kretyński sposób oblać, mając wszystko w garści... W poniedziałek zdaje kolejny raz.
Moja rada jest taka. Przejdz się wzdluz trasy egzaminacyjnej, na ktorej sie odbywaja takie jazdy. Zrob sobie zdjecia, narysuj "ciezkie" skrzyzowania do wyjazdu i w glowie poustawiaj na co trzeba zwrocic uwage podczas egzaminu. Jakie znaki stoja w takim a takim miejscu, do czego moze sie przyczepic wredny

egzaminator. Przejdz, zobacz trase i poukladaj sobie w glowce, zeby 19 raz nie jechac nia. I na koniec - nie daj sie wejsc w swoja psychike egzaminatorowi
