
A tak schodząc na ziemie to zmieniłabym tylko dwie rzeczy:
1. Jeśli dana osoba zaliczyła plac ale nie zdała gdzieś na mieście, plac i tak miałaby już zaliczony przy kolejnej próbie o od razu taka osoba zaczynałaby od miasta.
2. Ceny kolejnych egzaminów zmniejszyłabym o połowę.
