Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez tyop » poniedziałek 16 marca 2009, 22:20

ja pół łuku robię na pachołki. tzn pierwszą część do zakrętu. potem ewentualnie sobie dokręcam kierownicę lub nie (zależy jak mocno skręciłam wcześniej), potem prostuję koła i jadę już oceniając swoją odległość od lewej lub prawej linii.
i teraz mam pytanie. nikt mnie nie powinien oblać za to, że będę jechała lekkim slalomem na początku? tak, żeby wyrównać samochód, oczywiście nie najeżdżając za żadną linię
7.01 teoria (zdana) + praktyka (łuk:(
21.03 zdane! :))
3.04 prawo jazdy w kieszeni:)))))))
tyop
 
Posty: 23
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 23:00

Postprzez qad » poniedziałek 16 marca 2009, 22:25

Dopoki nie przekroczysz linii to Ci moga skoczyc, mozesz slalomem jechac :)
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez ale-fajnie » poniedziałek 16 marca 2009, 23:06

No i pod warunkiem że nawet slalomem jedziesz płynnie, tzn. nigdzie się tam po drodze nie zatrzymujesz (jeśli się zatrzymasz, jest to błąd i masz prawo do 1 powtórki) :) Nie możesz też zahaczyć o pachołki.
Jednak pamiętajcie - jeśli nie czujecie się mistrzami i boicie się, że nie zdążycie w porę uciec od linii (możesz po niej jechać, nie możesz jej przekroczyć) albo pachołka, to wtedy zatrzymajcie się i macie drugą próbę.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Kuba133 » wtorek 17 marca 2009, 18:40

Czy przy cofaniu na łuku trzeba prawą ręke zarzucić na fotel pasażera ? Pytam się was bo są zdania podzielone.
Kuba133
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 15 marca 2009, 11:54
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez ale-fajnie » wtorek 17 marca 2009, 18:53

Masz obserwować przez tylną szybę i lusterka. Twoja sprawa, czy obrócisz się i położysz rękę na fotelu, czy też tej ręki tam nie położysz.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez gorylfcg » środa 18 marca 2009, 11:50

na prawde nie wiem czemu tyle ludzi ma problem z łukiem :? :? :?
słyszałem,ze niektóre OSK mają niewymiarowe łuki i potem na egzaminie jest zonk.Czytam te posty i już chyba ze 20 różnych sposobów znalazłem jak to przejechać...mnie nigdy czegoś takiego nie uczyli :? a z łukiem nie miałem żadnych problemów....
Avatar użytkownika
gorylfcg
 
Posty: 52
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 14:25

Postprzez getup » środa 18 marca 2009, 14:31

ja tez nie mialem zadnych problemow z lukiem, łuk trzeba widziec, pamietam ze niektorzy mi mowili dopasuj sie do ktorejs skrajnosci....takie rzeczy robi sie z automatu.....
getup
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 18 marca 2009, 14:21

Postprzez czarnażabka » środa 18 marca 2009, 17:54

ja za pierwszym razem nie zdalam na luku, mialam intruktora ktory pokazal mi taka metode: gdy trzeci pachołek "pokazuje" mi sie na zlaczeniu miedzy szyba przednia pasazera a tylna to robie caly obrot w prawo i mialo wyjsc, niestety nie udalo sie, nawet na placu jak cwiczyla to sie nie udawalooo...bardzo nie lubialam robic luku ... no ale przed drugim egzaminem mialam az 3tygodnie czasu na podszkolenie sie i pojechaam z moim chlopakiem na plac i on mi pokazal niezawodna metode:gdy w tylnej prawiej szybie widze jak sie pojawia pierwszy pacholek to robie pol brotu w prawo a gdy widze drugi to troszke wieksze pol, i za kazdym razem wychodzilo... polecam jezdzenie sobie autkiem z kims na plac i cwiczenie ja przez 3 niedziele z rzedu cwiczylam po 3 godzinki i siwe udalo nie dosc ze bezblednie na placu zdalam to i wrocilam do WORDu z wynikiem pozytywnym:)
trzeba cwiczyc, i mimo tego ze kaazdy mowi ze lepiej na wyczucie bo sie moze to przydac to tak naprawde luk malo ci sie przydaje, ale w zyciu kazdy jakos sam sobie da rade z lukiem, wazne zeby "pokonac" egzamionatora i zdac:)
czarnażabka
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 18 marca 2009, 17:46

Postprzez cman » środa 18 marca 2009, 18:20

Cały problem w tym, że później to wiele osób sobie właśnie jakoś radzi, a nie radzi.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Nucleus89 » środa 18 marca 2009, 20:08

Sposób jest jeden, albo "wyczujesz" łuk i nauczysz się go pokonywać, albo nie. A nauczanie, że skręcamy, gdy 3 pachołek w pojawia się na wysokości bocznej szyby , polowy auta czy jeszcze gdzie indziej, jest o kant dupy potłuc. Na moim pierwszym egzaminie oblałem łuk bo robiłem go na "sposób" za drugim razem na wyczucie i elegancko zdane ;) :) co do wymiarów łuku itd. mi wydawało się jak oblałem że coś było robione przy wspomaganiu, bo skręcał inaczej niż na kursie, być może była to prawda, ale na drugim egzaminie też mi się jechało inaczej niż yariską na kursie w osk, a zdałem bo robiłem spokojnie na wyczucie, a nie liczyłem obroty kierownicy, pachołki czy co tam innego.
Nucleus89
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 05 marca 2009, 22:15

Postprzez tyop » czwartek 19 marca 2009, 18:53

a jeżeli chciałabym powtórzyć łuk, bo np. zobaczę, że zaraz wjadę na pachołek, to mam się zatrzymać, wyjść z samochodu i powiedzieć, że chcę jeszcze raz? i wtedy egzaminator mnie odwozi z powrotem na początek łuku?
aaa. zaczynam się powoli stresować.
7.01 teoria (zdana) + praktyka (łuk:(
21.03 zdane! :))
3.04 prawo jazdy w kieszeni:)))))))
tyop
 
Posty: 23
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 23:00

Postprzez ale-fajnie » czwartek 19 marca 2009, 18:55

To nie myśl, tylko - jeśli nie da się wymanewrować tak, by nie wjechać w pachołek - zatrzymuj się. Wtedy egzaminator poinformuje Cię, że masz drugą próbę i co dalej.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Gorveen » sobota 21 marca 2009, 10:39

Ja zawsze robiłam na kursie łuk naprawdę bardzo szybko i nigdy nie miałam problemów. Na egzaminie chciałam zrobić wolno i jechałam przez to jak pijana :P Ale i tak nie musiałam powtarzać ani nic, bo nie popełniłam błędu. Jednak moja rada jest taka, żeby nie kombinować tak jak ja - jak umiesz robić łuk szybko, to jedziesz szybko na egzaminie, jak wolno, to wolno, bo inaczej można naprawdę wyglądać idiotycznie :lol:
Avatar użytkownika
Gorveen
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 21 marca 2009, 10:09
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tyop » sobota 21 marca 2009, 11:07

zapytałam egzaminatora jak to jest, gdy chcę się zatrzymać. zatrzymuję się, informuję o chęci ponownej próby. cofam do koperty sama, nawet jeśli wtedy wjadę w słupek czy najadę na linię, nic się nie dzieje. ustawiam się na kopercie i jadę dalej:)
7.01 teoria (zdana) + praktyka (łuk:(
21.03 zdane! :))
3.04 prawo jazdy w kieszeni:)))))))
tyop
 
Posty: 23
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 23:00

Postprzez erazowo » sobota 21 marca 2009, 16:11

łuk nie jest wielkim problemem .. :) aczkolwiek kiedy podchodzilem drugi raz do egz praktycznego mialem obawy co do luku :p ale oczywiscie poszlo bez najmniejszy problemow.
5.03.2009 teoria(+) plac(+) miasto(-) :(
18.03.2009 plac(+) miasto(+)
ZDANE!!! :D
(4/1/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(4/1/09) ODEBRANE !! :D
erazowo
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 21 marca 2009, 16:06
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości