Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Erotis » czwartek 26 lutego 2009, 19:44

Hmm, mi łuk wyszedł za pierwszym razem gdy go robiłam i za każdym następnym również bezproblemowo mi wychodził.

Jednak obawiam się że na egzaminie stres zrobi swoje i łuk zbierze swoje żniwo...
26.03.2009 r.
Teoria (+) Plac (+) Miasto (+) :D
Avatar użytkownika
Erotis
 
Posty: 47
Dołączył(a): sobota 20 grudnia 2008, 16:11
Lokalizacja: Kielce

Postprzez blueconnect » czwartek 26 lutego 2009, 21:15

ja dałabym sobie rękę uciąć za to, że na 100% łuk zrobię!
w OSK robiłam go z zamkniętymi oczami!!! na 20 razy 20 było idealnie!
niczego tak nie byłam pewna jak łuku !!!!!!!!
i co? przyszedł dzień egzaminu, wsiadam do samochodu i dup w pachołek :shock: podejście nr. 2 to samo! i jak to możliwe????
Pojechałam po 2 miesiącach na łuk i znowu idealnie!!!!!
kolejne podejście myślę " co ma być to będzie" :) i zdane, może właśnie w tym tkwi sekret???
uffffffffffffffff
16.02.09- Placyk (+)
16.02.09- Miasto (+)
P.J odebrane:)

-------------------------------------------------------
Marzenia się spełniają ; - )
Avatar użytkownika
blueconnect
 
Posty: 16
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 12:17
Lokalizacja: K-CE

Postprzez ale-fajnie » czwartek 26 lutego 2009, 22:51

i co? przyszedł dzień egzaminu, wsiadam do samochodu i dup w pachołek Shocked podejście nr. 2 to samo!

Nie powinno być drugiego podejścia. Chyba, że drugie jako "kolejny egzamin".

Widocznie byłaś zbyt pewna, to też niedobrze :) Jechałaś zbyt pewnie, może trochę automatycznie.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez blueconnect » piątek 27 lutego 2009, 09:07

tak podejście nr 2 jako "kolejny egzamin"

no właśnie może byłam tak pewna tego łuku ,
że to właśnie mnie zgubiło :roll:
kto wie, jak by to było gdybym tych dwóch razów nie oblała na łuku?
Pozdrawiam
16.02.09- Placyk (+)
16.02.09- Miasto (+)
P.J odebrane:)

-------------------------------------------------------
Marzenia się spełniają ; - )
Avatar użytkownika
blueconnect
 
Posty: 16
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 12:17
Lokalizacja: K-CE

Postprzez Erotis » sobota 28 lutego 2009, 09:20

Ja dlatego przed egzaminem skupię się na ćwiczeniu łuku, a jeśli uda mi się go zaliczyć na egzaminie bez problemów to już będzie dla mnie połowa sukcesu, poniewaz jak dla mnie stres gra największą rolę właśnie na łuku.
26.03.2009 r.
Teoria (+) Plac (+) Miasto (+) :D
Avatar użytkownika
Erotis
 
Posty: 47
Dołączył(a): sobota 20 grudnia 2008, 16:11
Lokalizacja: Kielce

Postprzez Lucio » sobota 28 lutego 2009, 15:02

blueconnect napisał(a):tak podejście nr 2 jako "kolejny egzamin"

no właśnie może byłam tak pewna tego łuku ,
że to właśnie mnie zgubiło :roll:
kto wie, jak by to było gdybym tych dwóch razów nie oblała na łuku?
Pozdrawiam


A jakim sposobem robisz łuk?
Mi zmiana sposobu robienia łuku pomogła i pozwoliła bez problemu wyjechać z placu.
Avatar użytkownika
Lucio
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 06 lutego 2009, 15:43
Lokalizacja: Lechistan

Postprzez ale-fajnie » sobota 28 lutego 2009, 18:11

Proponuję nie robić na "sposób", tylko umieć przejechać łuk. Jak będziesz robić go zbyt automatycznie, licząc słupki i obroty kierownicą, to masz duże szanse, że wyjedziesz za linię, albo wpakujesz się na pachołek :| A jak już koniecznie chcesz sposób, to ucz się"ratować" w awaryjnych sytuacjach typu "jadę po linii". Bo to nie jest jeszcze powód do przerwania egzaminu. Nie zdasz dopiero, gdy przejedziesz przez linię.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez Lucio » sobota 28 lutego 2009, 18:33

ale-fajnie napisał(a):Proponuję nie robić na "sposób", tylko umieć przejechać łuk. Jak będziesz robić go zbyt automatycznie, licząc słupki i obroty kierownicą, to masz duże szanse, że wyjedziesz za linię, albo wpakujesz się na pachołek :| A jak już koniecznie chcesz sposób, to ucz się"ratować" w awaryjnych sytuacjach typu "jadę po linii". Bo to nie jest jeszcze powód do przerwania egzaminu. Nie zdasz dopiero, gdy przejedziesz przez linię.


Ja robiłem na sposób lusterkowy. Jak jedziesz powoli, nawet jak zrobisz błąd możesz poprawić i zrobić łuk bez problemu.
A na liczenie słupków też odradzam - nie warto ryzykować :roll:
Avatar użytkownika
Lucio
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 06 lutego 2009, 15:43
Lokalizacja: Lechistan

Postprzez ale-fajnie » sobota 28 lutego 2009, 18:35

Tylko lusterkowy? Też można nie zdać. Trzeba obserwować przestrzeń wokół pojazdu za pomocą lusterek i tylnej szyby.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez agniesiaa90 » sobota 28 lutego 2009, 21:13

ale-fajnie napisał(a):Tylko lusterkowy? Też można nie zdać. Trzeba obserwować przestrzeń wokół pojazdu za pomocą lusterek i tylnej szyby.


Kolego juz nie zaczynaj dyskusji na ten temat, bo wiadomo jak to sie skonczy.

Ja robilam tylko za pomocą szyby i widział to egzaminator i zdalam...Najlepiej pocwiczyc w osk na wyczucie. Ja w sumie to tak pół na pół robilam. Troche na wyczucie troche na sposób, ale napewno nie na ilosc obrotów albo ilosc słupków:P To bez sensu troche bo jak ktos sie zestresuje to koniec.
Ostatnio zmieniony sobota 28 lutego 2009, 22:12 przez agniesiaa90, łącznie zmieniany 1 raz
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez ale-fajnie » sobota 28 lutego 2009, 21:17

Dlaczego mam nie zaczynać? Przestańcie źle radzić, bo trafi ktoś na egzaminatora, który baaardzo przestrzega zasad przeprowadzania egzaminu i co? I nie zda, bo patrzał tylko przez szybę. Zajrzyj do przepisów przeprowadzania egzaminu, jaki tam jest opis i wtedy zaczynaj radzić, albo chociaż pisząc takie rzeczy dodawaj, że w ten sposób tylko i wyłącznie na własne ryzyko.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez agniesiaa90 » sobota 28 lutego 2009, 21:27

Bo juz jedna taka dyskusja wylądowala w koszu kilka tygodni temu...

Równie dobrze mozna wyjsc z łuku i juz na prostej jechac na lusterka i problemu nie ma- pół na szybe pół na lusterka :P
Ostatnio zmieniony sobota 28 lutego 2009, 22:09 przez agniesiaa90, łącznie zmieniany 1 raz
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez superbert » sobota 28 lutego 2009, 22:02

Słyszałem że zgodnie z regulaminem egzaminu wystarczy na chwilę choć spojrzeć do tyłu. Ja robiłem łuk 95 % na lusterkach i egzaminator widział to dokładnie ( a miałem gościa bardzo przepisowego...)

A co do mojej rady : pierwsza faze cofania robiłem techniką jeden obrót w prawo, potem w lewo. ostatnią faze czyli jazde do tyłu już polegałem na lusterkach.

pozdro
superbert
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 15 listopada 2008, 23:22

Postprzez ale-fajnie » sobota 28 lutego 2009, 23:36

No i OK, po prostu z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wynikało, że z użyciem TYLKO tylnej szyby, co byłoby nieprawidłowe.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez eliszebka » piątek 13 marca 2009, 11:07

Witam, mi też łuk spędza sen z powiek :x chociaż jestem początkująca kursantką bo mam zaliczone dopiero 6 godzin z instruktorem+kilka godzin z mężem w weekendy po polach i na placu :D
Łuk chyba nie idzie mi najgorzej jak na początek bo np nigdy na żaden słupek nie najechałam :D ale wiem że jestem daleka od ideału.
Przeczytałam uważnie cały powyższy wątek i sądzę że każdy po prostu musi znaleźć swoją metodę sposobem prób i błędów, przez pot i łzy :cry: Najważniejsze to nie poddawać się. Mnie od jutra czekają kolejne mozolne ćwiczenia na placu :roll:
5 lutego zaczęłam kurs
12 maja testy +
2 czerwca plac+, miasto+
15 czerwca odebrałam prawko i jeżdżę :-)
Obrazek
Avatar użytkownika
eliszebka
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 12 marca 2009, 18:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości