Minor --- nadzorujący nie będzie miał żadnych kłopotów

, chyba troszeczkę się zagalopowałeś

Pytasz o konkrety --- otóż jest takowe pojęcie jak bezwzględne pierwszeństwo pieszego, jednak nie znajdziesz go w PRD

Zapisy w/w kwestii znajdują się w innych aktach prawnych, jednak nie jestem korepetytorem i daję pole do popisu Twojemu instruktorowi, kierownictwu osk w którym robiłeś kurs oraz oczywiście Tobie

W dalszym ciągu z ciekawością oczekuję na skan pisma z urzędu marszałkowskiego --- oby tam znali zapis bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszego

Jeszcze taka dygresja -- jest północ --- idzie 2 pieszych są na przejściu, jeden dla żartu wbiega pod pojazd kórym kierujesz, potrącasz go na przejściu ---- wzywacie Policję, świadek i potrącony na przejściu zeznają iż jechałeś bardzo szybko -----KOMU POLICJA DA WIARĘ ---- jesteś chłopie spalony na całej linii ---- dla własnego bezpieczeństwa w okolicach przejsc dla pieszych zachowaj SZ.O.
Kilka ładnych lat temu, skręcając w lewo na zielonym mój kursant nie widział rowerzysty, który wjechał z chodnika prosto pod naszą L-kę, wykazałem sie ogromnym refleksem zatrzymując pojazd "dęba" -- nie tykając rowerzysty, kóry chyba ze strachu widząc, co się dzieje (przez jego brawurę) przewrócił się przed maską pojazdu.
W jednej sekundzie znalazło się z pięciu "frajerów", którzy krzyczeli jak uczysz jeżdzić etc..., wysiadłem z auta, podszedłem do rowerzysty zapytałem czy wszystko ok, przeprosił i sam uciszał "frajerów"...., a mogło być inaczej.....