Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Łuk buu ;(

Postprzez margaretka19 » sobota 17 stycznia 2009, 20:33

Jestem po 4 niezdanym egzaminie, z czego 3/4 łuk mi się nie udał. Kurczę w sumie mogłam zahamować ale było już za późno bo dotknęłam tyczki. :oops: moja niezawodna metoda: przy 2 słupku cały obrót kierownicy w prawo, patrzę w lusterka a w momencie kiedy samochód się wyprostuje to odbijam w drugą stronę i koryguje patrząc w tylnią szybę... zawsze wychodzi a na egzaminie nie... czasem mi się wydaje, że tunel jest jakiś większy a może to jakieś złudzenie optyczne. Dla mnie to wstyd :oops: i niedorzeczne, bo nie wiem w czym tkwi problem, nie denerwuję się bo w aucie już po prezentacji świateł i reszty, napięcie opada :) tylko co z tym placem... ciągle się głowię co robię źle... może powinnam zmienić metodę a może przesunięcie tyczki o troszku zmienia wszystko, ost egz miałam w tamtym tygodniu, padał śnieg, linie ledwo widoczne, jeżdził taki traktor bo odgarniał śnieg i chyba poprzesuwali przy tym tyczki... czy ja miałam prawo protestować?! Ile egzaminów jeszcze przede mną... :( pomocy!
margaretka19
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 13 lipca 2008, 13:52

Postprzez krasnoludek » sobota 17 stycznia 2009, 20:58

musisz sprubowac metoda jeden obrót w prawo gdy zobaczysz slupek na srodku szyby wtedy odbijaszw lewo i wtedy nie walniesz w słupek .ajesli bedziesz jechac w slupek po krec kierownica w prawo i auto ominie go. zycze powodzenia w nastepnym egazaminie. :)
krasnoludek
 
Posty: 9
Dołączył(a): sobota 13 września 2008, 16:38

Postprzez madalena » sobota 17 stycznia 2009, 21:31

margeretka
miałam to samo co Ty na 2 pierwszych egzaminach- też zawalony łuk, taka sama metoda jak twoja i te same wątpliwosci czy luk jest taki sam jak na kursie. Zmieniłam instruktora, który doradził mi żeby delikatnie obniżyć prawe lusterko(tak zeby widac bylo kawaleczek przedniej klamki-oczywiscie nie mozna za nisko) Kiedy jade po łuku do tyłu i jestem na "zakrecie" to mocno wychylam sie do prawego lusteka dzieki czemu nie trace z oczu linii i moge zareagowac jak cos pojdzie nie tak. Zapomniałabym-gdy prawe lusterko zrowna mi sie z pierwszym pacholkiem robie pelny obrot w prawo i odbijam jak jestem na prostej. Tylko nie mozna robic tego na pamiec_ wszystko kontroluje w prawym lusterku bo czasem pelem obrot to "za malo" i na odwrot(zalezy jak sie auto ustawi) :)
8 styczeń 2009(4 podejście)- egzamin zdany!!!!:)=):)
madalena
 
Posty: 25
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 20:11

Postprzez martuuus » sobota 17 stycznia 2009, 22:53

Opisana przeze mnie wyżej metoda jest niezawodna na Micrze i Corsie. Za pierwszym razem oblałam łuk, bo byłam w takim szoku, że zupełnie zapomniałam o tej metodzie. Do następnegp egzaminu podeszłam przygotowana - obrałam sobie punkt, kiedy zaczynam kręcić i nauczyłam się korygować tor jazdy w razie gdyby coś nie wyszło. Opłacało się włożyć w to więcej myślenia, bo za drugim razem zdałam już cały egzamin i za jakiś tydzień prawko będzie do odbioru :)

btw. na drugim egzaminie tak bałam się łuku, że w obawie iż znów go obleję tak się skupiłam, że jechałam na czuja (czyt. zaczęłam logicznie myśleć) i poszło idealnie jak nigdy.
12.o1.2oo9 r. - zdałam egzamin na prawo jazdy kat. B :D
martuuus
 
Posty: 93
Dołączył(a): poniedziałek 04 sierpnia 2008, 20:13

Postprzez Gość » poniedziałek 19 stycznia 2009, 11:47

Witajcie,
ja łuk robię inaczej tzn patrzę w prawe lusterko na linię i zerkam w tylna szybę i kręcę tak kierownicą aby ta linia była cały czas widoczna.
I tą metodą zrobię każdy łuk nawet źle narysowany.
Fakt na egzaminie też tak zrobiłam i zaliczyłam ale poległam wyjeżdżając z parkowania bo bym przodem auta uderzyła i to jest pech. Dlatego ta metoda jest nakjlepsza a liczenie słupków i obrotów to porażka bo jak się słupek przewróci albo ktos go przestawi to już leży - powodzenia :)
Gość
 

Postprzez satnus » poniedziałek 19 stycznia 2009, 14:04

nie ogarniam, dlaczego wszyscy piszecie tutaj o jakichś sposobach robienia luku ;| i zastanawiam się jak będziecie mieli zamiar w rzeczywistości (jak już będziecie mieli to prawo jazdy) cofać po łuku, jeżeli nie będziecie mieli słupków?
satnus
 
Posty: 8
Dołączył(a): środa 10 grudnia 2008, 14:56

Postprzez Gość » poniedziałek 19 stycznia 2009, 15:14

Dlatego napisałam o lusterku i szybie tylnej bo na drogach nie ma słupków. A wg mnie to jest bzdura uczyć na słupki.
Gość
 

Postprzez Kamelka » wtorek 20 stycznia 2009, 09:23

Co to za cyrk z tymi pachołkami! Oblałam na łuku 5 razy, bo jeździlam "na małpę". Każdy instruktor miał jakąs stuprocentową metodę, która działała zawsze tylko na jednym placu - a na egzaminacyjnym brała w łeb. A na prywatnym samochodzie, na prywatnym parkingu, jak jadę patrząc w prawe lusterko, tak, żeby było widać linię (krawęznik), to zawsze wychodzi, nawet jak krawężnik jest w ósemkę. I to o to chodzi - nie o łuk z jednym zakrętem, tylko o pofalowaną linię, w której trzeba umieć się zmieścić. Teraz juz umiem. Tyle, że na kolejnym egzaminie znowu mi sie myślenie wyłączy... Ale będę zdawać do bólu, bo wiem, że umiem.
Victoria!!!
Kamelka
 
Posty: 29
Dołączył(a): niedziela 11 stycznia 2009, 20:20
Lokalizacja: Pruszków

Postprzez Gość » wtorek 20 stycznia 2009, 12:02

Kamelka dokładnie potwierdziłaś moja metodę.
Ale dziwie się że każdy Ciebie uczył inaczej.
Mnie na słupki i na linię i wybieram linie.
Zawsze wychodzi - pozdrawiam
Gość
 

Postprzez Topek » wtorek 20 stycznia 2009, 13:52

Jasne, że najlepiej nie robić łuku "na sposób" tylko patrzeć jak auto jedzie, ale instruktorzy z tego co wiem, to często właśnie uczą na zasadzie: "zobaczysz pachołek w szybie, to kręcisz jeden obrót" i później niektórzy to robią, ale np. nie dostosują prędkości auta do szybkości obrotu i jest zdziwienie czemu się oblało. Wielką wadą takiej metody jest również to, że człowiek, który robi ze sposobu zazwyczaj walnie w słupek i koniec, a jak śledzisz tor auta to zawsze jest szansa na drugą próbę.
Topek
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2009, 13:03

Postprzez gorylfcg » środa 21 stycznia 2009, 16:02

nie wiem,ale ja od początku jak pierwszy raz robiłem łuk na jazdach kończąc na egzaminach nigdy ie zrobiłem go źle.Ani nie zrzuciłem pachołka,ani nie najechałem na linie w kopercie idealnie.Na egzaminach to samo,łuk idealnie.i w zasadzie uważam ,że to jest proste.... :? :? e ale serio dużo osób oblewa na łuku więć nie wiem w czym jest problem....
Avatar użytkownika
gorylfcg
 
Posty: 52
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 14:25

Postprzez agniesiaa90 » środa 21 stycznia 2009, 16:05

problem jest taki ze wiekszosc uczy sie na slupki linie itp pojdzie na egzamin i wszystko wychodzi zle... ja sama sie przyznam ze uczylam sie metoda na slupki gdzies ja opisalam... ale na egzaminie pojawił sie problem... fotel egzaminatora zasłonił mi szybke w której zawsze obserwowalam ostatni słupek który jest na łuku... ale wybrnelam pojechalam na wyczucie i bylo ok
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Krakowski Driver » piątek 23 stycznia 2009, 17:38

Co do łuku nie ma jednej, sprawdzonej metody dla wszystkich. Osobiście wydaje mi się, że najlepiej po prostu spróbować kolejno na pamięć, na lusterka, na liczenie słupków, na odwrócenie głowy w stronę tylnej szyby i objęcie fotelu pasażera ręką (+inne, nieznane mi techniki ;)), a dopiero potem rozważyć, który z tych sposobów najbardziej nam odpowiada. Po podjęciu decyzji trenować w jeden, określony sposób i skorzystać z niego na egzaminie (wiadomo, można na egzaminie eksperymentować, ale odradzał mi to mój instruktor).

Osobiście najbardziej lubię sposób nr 4 (przy cofaniu nie do końca ufam lusterkom ;)), tylko od razu jedna uwaga dla tych, którzy w taki sposób robią nawrotki z wykorzystaniem elementu drogi lub cofanie auta po parkowaniu na mieście: rzućcie co jakiś czas okiem na przedni zderzak, żeby kogoś nie zarysować. Gdzieś już na forum czytałem, jak jakaś dziewczyna właśnie tak oblała egzamin :)
Avatar użytkownika
Krakowski Driver
 
Posty: 14
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2008, 17:50
Lokalizacja: z krakowskich ulic ;)

Postprzez Puella » sobota 24 stycznia 2009, 19:10

Najłatwiejszy sposób na zaliczenie łuku w grande punto

-kiedy zobaczysz drugi słupek lewą ręką szybko skręcasz kierownicą tak żeby ta część kierownicy <niestety nie wiem jak to się nazywa prawidłowo chyba :arrow: ramie >na której opierasz ręce w pozycji14:45 : znalazła się w miejscu lewej nogi na dole
potem jak zauważysz że autko się wyprostowało odkręcasz

[img][img]http://img142.imageshack.us/img142/2461/pupcf5.th.png[/img][/img]
Puella
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2009, 12:49

Postprzez kimka » niedziela 25 stycznia 2009, 00:31

nie wiem jak Wy ale ja zostałam uczona robienia łuku na zasadzie: jak zobaczę DRUGI słupek w prawej szybie to kierownica 3/4 obrotu prawo. Baczna obserwacja linii w lusterku prawym.Czasem jak za bardzo oddalam się od prawej linii to dokręcam cały obrót. Jak samochód zaczyna wychodzić na prostą szybko prostuję koła. Nie ma opcji żeby nie wyszło. :)
trenowałam na yarisce i aveo i puncie.
kimka
 
Posty: 20
Dołączył(a): niedziela 25 stycznia 2009, 00:26
Lokalizacja: z domu :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 34 gości