Kategoria B1

[Rzk]

A czy będę mógł prowadzić normalny samochód pod nadzorem osoby dorosłej posiadającej prawo jazdy ??
Tzn. siedzącej obok mnie

[Borys68]

Nie.
Jedyne korzyści z B1 to:
- 20h jazd na B
- brak egzaminu z teorii na B
- 2 lata możlliwości jazdy "jeździdełkiem"

Borys

[Rzk]

Załóżmy że zdam prawo jazdy b1 we wrzesniu 2012. Czyli juz na nowych zasadach. W momencie kiedy policja zlapie mnie na zwyklej kontroli w samochodzie do 549 kg, co mi grozi ?

[szofer80]

Przede wszystkim jeśli skontrolują Cię w "samochodzie" (osobowym) a nie w "pojeździe samochodowym" to jest to jazda bez wymaganej kategorii prawa jazdy (dla policji),czyli mandat i zakaz dalszej jazdy ,dla ubezpieczyciela w razie ewentualnej kolizji taki stan rzeczy będzie miał bardziej wymierne korzyści bo coprawda odszkodowanie wypłaci poszkodowanemu ale w postepowaniu regresowym zwróci sie do Ciebie o zwrot nalezność za powstałe szkody co do złotówki.

Młodziaki muszą powoli się przyzwyczajać że prawo jazdy kat B1 musi spełniac okreslone warunki do tej pory nawet policja się temu nie przyglądała wnikliwie ale to już się zmienia.

[chap]

Mam egzamin za tydzien, jezeli zdam i bede jezdzil SAMOCHODEM OSOBOWYM do 550 kg - grozi mi cos?
Wlasnie nie ogarniam jak to jest, ta cala ustawa o tym, ze nie mozna jezdzic na B1 samochodami osobowymi tylko pojazdami czterokolowymi jest przesunieta na 2013 czy w koncu weszla?

[Borys68]

Tak, Ustawa jest przesunięta do 2013 ale ... zanim ją przesunięto "waadza" odkryła, że od kilku lat błądzi zezwalając na jazdę SAMOCHODEM OSOBOWYM do 550 kg.
Żyjemy w Polsce, jest burdel prawny, jak ciebie potraktuje przedstawiciel organów prawa i porządku Bóg raczy wiedzieć - może nic, może pokiwa paluszkiem i groźnie pouczy, a może walnie mandat za jazdę bez uprawnień na katogorię - wszystko jest możliwe ...
Borys

[Radhezz]

Tak, Ustawa jest przesunięta do 2013 ale ... zanim ją przesunięto "waadza" odkryła, że od kilku lat błądzi zezwalając na jazdę SAMOCHODEM OSOBOWYM do 550 kg.
Żyjemy w Polsce, jest burdel prawny, jak ciebie potraktuje przedstawiciel organów prawa i porządku Bóg raczy wiedzieć - może nic, może pokiwa paluszkiem i groźnie pouczy, a może walnie mandat za jazdę bez uprawnień na katogorię - wszystko jest możliwe ...
Borys

W sumie średnio mnie to interesuje, ale ludzie - o co kaman? Jakoś tak po ludzku jest w stanie ktoś wytłumaczyć co się zmieniło? Wcześniej była mowa że B1 to samochód osobowy o masie własnej do 550kg, a teraz? Pewnie (jak zwykle) diabeł tkwi w definicji, jakkolwiek nie bardzo rozumiem skąd nagle ta homologacja L7e stała się tak ważna? Czyżby to oznaczało że nie można zbudować takiego pojazdu na B1 pod marką SAM? Coś mi tu bzdurą zalatuje, każdy przepis da się obejść, bo żyjemy w kraju w jakim żyjemy. W zeszłym roku jeździłem Iveco o DMC technicznej 5 ton, a papierowo-homologacyjnej 3,5 tony. Fabrycznie, ale "osobiście" takie rzeczy też da się załatwić. Brak tacho, brak opłat drogowych, niepotrzebna licencja, bo auto w papierach ma DMC 3,5t, a w rzeczywistości na pace wiezie 3,1 tony...

Znalazłem nawet lukę prawną pozwalającą na uprzywilejowanie prywatnego pojazdu z niejako ominięciem zezwolenia MSW

[Borys68]

Nowa ustawa jest wdrożeniem dyrektywy unijnej. A w niej mamy B1 uprawniającą na "L7e".
Będzie miało cztery koła, budę, bagażnik, cztery miejsca, wagę netto 545 kilo, silnik ok. 20KM - będzie wyglądać jak mały samochód ale będzie to "czworokołowiec towarowy".
Borys

[chap]

Czyli jezeli na dzien dzisiejszy bede jezdzil pojazdem bez L7e moge byc w miare spokojny?

[Radhezz]

Czyli jezeli na dzien dzisiejszy bede jezdzil pojazdem bez L7e moge byc w miare spokojny?

Właśnie ciekawe... Na dzień dzisiejszy tak, ale po wejściu w życie nowej ustawy to co? Z tego co mi wiadomo to prawo nie działa (nie powinno działać?) wstecz - jeśli ktoś zdobył uprawnienia po staremu, to uprawnienia te powinny być honorowane. Kiedy przechodzono z systemu trzech kategorii na sześć (taki skrót myślowy - żeby nie było), czyli jak było kiedyś na auta osobowe (1), ciężarówki (2) i autobusy (3), to po reformie na B/C/D, ludzie np. z kat. "2" dostawali C i C+E z "automatu". Rzecz w tym, że tym systemie prawnym nie bardzo widzę tutaj możliwość manewru...

I dalej nie wiem jak to jest z tymi SAM-ami - homologacji to nie wymaga, a warunki technicznie spełniać może

[chap]

Właśnie ciekawe... Na dzień dzisiejszy tak, ale po wejściu w życie nowej ustawy to co? Z tego co mi wiadomo to prawo nie działa (nie powinno działać?) wstecz - jeśli ktoś zdobył uprawnienia po staremu, to uprawnienia te powinny być honorowane. Kiedy przechodzono z systemu trzech kategorii na sześć (taki skrót myślowy - żeby nie było), czyli jak było kiedyś na auta osobowe (1), ciężarówki (2) i autobusy (3), to po reformie na B/C/D, ludzie np. z kat. "2" dostawali C i C+E z "automatu". Rzecz w tym, że tym systemie prawnym nie bardzo widzę tutaj możliwość manewru...

Kiedy jeszcze bylem w miare na biezaco z tematem B1, czyli gdzies na przelomie stycznia i lutego, wszedzie pojawialo sie sformulowanie "prawo nie dziala wstecz, wiec zdajemy egzamin na starych zasadach, nowe mamy gdzies i juhu". Pozniej uslyszalem, ze od lex retro non agit sa wyjatki i co do B1 prawo bedzie dzialalo wstecz, a ludzie, ktorzy zdobyli ta kategorie na starych zasadach i tak beda musieli uzerac sie z nowymi. Sa to informacje z drugiej reki (od rodzicow mojego kolegi, ktory tez zdaje B1 - rodzice sa prawnikami), wiec w sumie i tak dalej nic nie wiadomo.
Zreszta cala ta sprawa jest totalnie bez sensu, najpierw wyjezdzilem 20h samochodem, a teraz wpakowali mnie na quada i powodzenia na egzaminie.
B1 tak czy tak nikomu do szczescia potrzebne nie jest, ale no litosci - zamiast zrobic to w ten sposob, ze jezdzenie tymi malymi autkami na B1 bedzie legalne, to oni poszli w druga strone i zupelnie ta kategorie "zabili".

[Radhezz]

Trochę poczytałem, zasięgnąłem języka tu i ówdzie i problemem jest bublowaty zapis pojazdu który można prowadzić na B1. Stara definicja może i była niezgodna z czymś tam w unii, ale to co teraz wprowadzili to jest paranoja, dlatego że pojazd samochodowy spełniający warunki homologacji L7e, marki SAM może zostać zarejestrowany, ale dlatego że nie jest fabryczny i nie posiada homologacji, nie może być prowadzony przez osobę z B1.

A prościej: kategoria B1 uprawnia do kierowania tylko pojazdami fabrycznymi L7e
Coś mi tu nie gra... pożyjemy-zobaczymy, będzie jak w "Incepcji"

A to wszystko dla zabawy

[Rzk]

Czy jest sens kupowania micorcara ? Mieszkam w krakowie, miasto ruchliwe. Czy nie bede uciazliwy dla innych kierowcow poruszajac sie microcarem ??

[Borys68]

Czy jest sens kupowania micorcara ? Mieszkam w krakowie, miasto ruchliwe. Czy nie bede uciazliwy dla innych kierowcow poruszajac sie microcarem ??

Nie przypuszczam, abyś był uciążliwy.
Za to będziesz rozkoszować się łatwością parkowania.
Borys

[szofer80]

cytat:
"Nowa ustawa jest wdrożeniem dyrektywy unijnej. A w niej mamy B1 uprawniającą na "L7e".
Będzie miało cztery koła, budę, bagażnik, cztery miejsca, wagę netto 545 kilo, silnik ok. 20KM - będzie wyglądać jak mały samochód ale będzie to "czworokołowiec towarowy".
Borys


Nie do końca tak, przede wszystkim będzie to wozidełko dwuosobowe a nie "czteromiejscowe", teoretycznie nie będzie zakazu prawnego żeby takie było ale technicznie będzie to raczej niewykonalne ze względu na ograniczenia w masie własnej, takie wozidełko osobowe nie będzie mogło mieć masy własnej większej niż 400kg, dopiero wozidełko towarowe (też dwuosobowe) będzie mogło mieć masę własną nie większa niż 550kg, no i silniczek nie więcej niz 15kW czyli 20kM tak będzie wyglądała kat B1

W praktyce wozidełka osobowe w wiekszości będą miały masą własną nie większą niż 350kg ponieważ te same wozidełka tylko z silnikiem 4kW (5kM) max mogą już się "łapać" do kategorii AM

Trzeba będzie nauczyć się odróżniać samochód osobowy od wozidełka osobowego