Łuk na egzaminie...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Dj.Polarny » czwartek 14 czerwca 2007, 12:12

Karaliewa napisał(a):Sam moment pokonywania łuku pół biedy... nie wem czemu ale ja mam oważniejszy problem z jazdą do tyłu i już mysle ze mam jakies schorzenie kierunkowe czy co... cwiczylam to juz milion frazy i dalej jade slalomem albo na linie najezdzam...Macie jakis patent na jazdę prosciutko?:>


na Prostej wystarczy zebys wyczaila srodkowy slupek po srodku tylnej szyby (stopu dodatkowego) i trzymala sie tego by slupek byl caly czas po srodku i sie musi udac :).U mnie skoleji jest problem w corsie w wyjsciem z luku do tylu bo nic prawie niewidze jak pisalem wyzej i przez to robie bledy typu za pozny skret etc.
2006 Ciechanow
Oblane jazdy ale teoria bez bledu za 1wszym razem

A teraz czas na wawe :)

Word Odlewnicza w Warszawie
12.04.2007 Teoria bezblednie +
06.06.2007 Plac - :(
27.07.2007 Godz 7:00 Praktyka :)
Dj.Polarny
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 23 marca 2007, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-ursynow

Postprzez jaziun » czwartek 14 czerwca 2007, 12:24

Jazda do tyłu:

Gdy trzeci słupek z prawej jest między drzwiami (taki pasek dzielący) jeden obrót kierownicą. To wszystko... potem prostujesz gdy w lusterku samochód jest równolegle do linii.
jaziun
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 08 czerwca 2007, 20:08

Postprzez tom634 » czwartek 14 czerwca 2007, 16:22

jaziun napisał(a):Jazda do tyłu:

Gdy trzeci słupek z prawej jest między drzwiami (taki pasek dzielący) jeden obrót kierownicą. To wszystko... potem prostujesz gdy w lusterku samochód jest równolegle do linii.

Nie jest to dobra metoda.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez kaasiunia » czwartek 14 czerwca 2007, 17:28

Popieram poprzednika, ten sposób nie jest dobry. Wiem to ponieważ wykonując łuk tym sposobem oblałam go 3 razy.Kolejny nowy sposób był już ok i zdałam, tylko że już nie pamiętam jak to było :wink:
Avatar użytkownika
kaasiunia
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 17:32
Lokalizacja: Białystok

Postprzez tom634 » czwartek 14 czerwca 2007, 19:33

Jedyny słuszny sposób to patrzenie przez tylną szybę, jazda powoli i kręcenie kierownicą na wyczucie.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez bejbej » czwartek 14 czerwca 2007, 22:24

tom634 napisał(a):Jedyny słuszny sposób to patrzenie przez tylną szybę, jazda powoli i kręcenie kierownicą na wyczucie.

I patrzenie od czasu do czasu w lusterka :)

Ten sposób zadziałał :)
14.06.2007
Teoretyczny ( + )
Praktyczny:
- plac ( + )
- misto ( + )
(2007-06-22) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2007-06-26) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Avatar użytkownika
bejbej
 
Posty: 50
Dołączył(a): sobota 19 maja 2007, 09:13
Lokalizacja: Opolskie :)

Postprzez jaziun » piątek 15 czerwca 2007, 11:34

Wychodzi za każdym razem.. hmm i nie tylko mi.
Ja zdałem. ;-D
jaziun
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 08 czerwca 2007, 20:08

Postprzez karolina1 » piątek 15 czerwca 2007, 16:14

tom634 napisał(a):Nie jest to dobra metoda.

Dlaczego? Ja ją stosowałam i za każdym razem mi wychodziło.
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez tom634 » piątek 15 czerwca 2007, 20:13

Dlaczego nie patrzeć na tylną szybę? Bo patrząc na lusterka możecie nie zauważyć pieszych stojących za pojazdem i możecie na nich najechać. Możecie także nie zauważyć przeszkód w postaci drzew i innych.
Dlaczego nie uczyć się na 'obroty'? Bo w ruchu drogowym możecie sobie nie poradzić na zawracaniu. Wyobrażcie sobie, że ja podczas swojego egzaminu miałem 6 różnych zawracań. Nie poradziłbym sobie, gdybym patrzył na lusterka i kręcił 'o obroty'.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez jaziun » piątek 15 czerwca 2007, 22:54

tom634 napisał(a):Dlaczego nie patrzeć na tylną szybę? Bo patrząc na lusterka możecie nie zauważyć pieszych stojących za pojazdem i możecie na nich najechać. Możecie także nie zauważyć przeszkód w postaci drzew i innych.
Dlaczego nie uczyć się na 'obroty'? Bo w ruchu drogowym możecie sobie nie poradzić na zawracaniu. Wyobrażcie sobie, że ja podczas swojego egzaminu miałem 6 różnych zawracań. Nie poradziłbym sobie, gdybym patrzył na lusterka i kręcił 'o obroty'.


Z całym szacunkiem Drogi Kolego, ale mówimy o sposobie jazdy na łuku podczas egzaminu a nie jazdy w mieście. Oczywiście, że masz rację.. przy cofaniu należy patrzeć przez tylną szybę, ale "łuk" to inna bajka, która zna się na pamięć.
jaziun
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 08 czerwca 2007, 20:08

Postprzez darekj » sobota 16 czerwca 2007, 13:41

Ja mam patent na łuk, bardzo mi się, podoba, bo jest uniwersalny, jak mi się wydaje.

Po włączeniu wstecznego, patrzymy się na ostatni słupek na łuku (po wewnętrznej stronie oczywiście), konkretnie jest to czwarty słupek. Tak kręcimy kierwonicą, że cały czas ten słupek był w tylnym rogu bocznej tylnej szyby, np w Corsie to musi być w tym trzecim okienku.

Jak ten słupek nam zniknie z oczu pod koniec łuku to trzeba wtedy spojrzeć się w tylną szybę i celować żeby środkowy słupek z koperty był na środku tylnej szyby. Tutaj wiadomo trzeba wyprostować koła. Można jeszcze na chwilę spojrzeć przez przednią szybę, czy juz jesteśmy równo w pasie ruchu, i wtedy sprostować.

Niewątpliwie trzeba poćwiczyć trochę, ale ten sposób jak dla mnie był najlepszy, bo można samemu korygować tor jazdy, od początku do końca, bez wskazówek typu, słupek ten i ten i jeden obrót kierownicą.
darekj
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 24 maja 2007, 23:01

Postprzez tom634 » sobota 16 czerwca 2007, 22:10

jaziun napisał(a):Oczywiście, że masz rację.. przy cofaniu należy patrzeć przez tylną szybę, ale "łuk" to inna bajka, która zna się na pamięć.

Sądzę, że w ten sposób oszukujesz siebie i egzaminatora.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez KUBA_1 » niedziela 17 czerwca 2007, 13:11

Zaskoczony jestem takimi trudnościami z wykonaniem łuku!
Ja uczę tak:
jadąc do przodu staraj sie patrzeć (i być przy nich) na punkty zewnętrzne - linia słupki. (to chyba łatwe)
trudności sie pojawiają przy cofaniu.
Na pierwszych jazdach uczę tylko na lusterko prawe - jest duża tolerancja ok .1m, (tak jak dawniej) - kursant - oczywiście chaos, ale to szypko ustępuje
Jak to jest opanowane to łączę z patrzeniem przez tylne okno (tak jak zapisane w rozporządzeniu (okno i lusterka),
Odwracasz sie dopiero jak uporządkujesz łuk patrzysz w lusterko jak najdalej i tu ważne prawidłowe trzymanie kierownicy, bo jak sie kursant przekręca to potrafi równiez przekręcić kierownicę.
jedziesz do tyłu zerkając w okno i kontrolnie (tj. minimalnie wg zapotrzebowania) w lusterko. Kierownica cały czas prosto obie dłonie na kole kierownicy. (chyba że auto nie tańczy, to pozwalam z jedną ręką)
Jak samochód po wyjściu z łuku tańczy opóźnij przekręcenie się na tylne okno.
W lusterku cały czas widać linię , a jak nie to dokręcasz kierownicę do niej.
Końcowe zatrzymanie patrząc do przodu chowaj dzióbek - STOP

Lusterko ustawiasz uniwersalnie nie za nisko ( nie na koło) i nie za wysoko. Głowę trzymasz bardzo wysoko na placu, (widać do 1 m za pojazdem nigdy koło), a lekko obniżasz na mieście. (to trzeba sobie ustawić indywidualnie, bo każdy ma inną budowę ciała)

Dochodzą mnie słuchy, że są składane lusterka (jest to niedozwolone zachowanie egzaminatora), moim podopiecznym to się nie zdarza.
Ocenie podlega - zatrzymanie wewnątrz kopert, jazda bez zatrzymania do przodu i tyłu. Technika patrzenia przez okno i lusterka
nie wpomn o grze w kręgle (jazda po słupkach), albo zjeździe z toru jazdy np. w celu pognania obserwatora.

powodenia.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez karolina1 » niedziela 17 czerwca 2007, 13:25

tom634 napisał(a):
jaziun napisał(a):Oczywiście, że masz rację.. przy cofaniu należy patrzeć przez tylną szybę, ale "łuk" to inna bajka, która zna się na pamięć.

Sądzę, że w ten sposób oszukujesz siebie i egzaminatora.

Widzisz, problem polega na tym, że w ruchu drogowym to ja mogę się zatrzymać kiedy sytuacja stanie się wystarczająco ryzykowna, a na łuku tego zrobić nie wolno. Nie wspominając już o stresie egzaminacyjnym.
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez DEXiu » niedziela 17 czerwca 2007, 17:07

Zastanawia mnie ostatnio jedna rzecz - zasady bezpiecznej jazdy mówią, że należy trzymać obie ręce na kierownicy (nie licząc momentu zmiany biegu itp.). Czy mógłbym uzyskać odpowiedź jakiejś kompetentnej osoby (najlepiej instruktora bądź egzaminatora) na pytanie: czy podczas cofania (w szczególności: cofania na łuku) uczycie/wymagacie aby kursant trzymał obie ręce na kierownicy i tylko obracał lekko tułów/głowę patrząc w tył, czy raczej cofanie "na przyjaciela", tzn. jedna ręka za oparciem fotela pasażera, obracamy się dość znacznie i prowadzimy jedną ręką :?: Wg mnie ta druga opcja jest wygodniejsza i nie wpływa znacząco na bezpieczeństwo jazdy (brak obu rąk na kierownicy), a wręcz je poprawia, gdyż możliwy jest większy obrót i obserwacja przez tylną szybę również obszaru po stronie kierowcy.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości