przez WinterX » poniedziałek 24 kwietnia 2006, 20:43
No dzięki, w moim jest po lewej, a nie chce się zbłaźnić. Jutro zdaję, to już 5 raz, już tyle razy jeździłem swoim samochodem, ciągle mi stary i szwagier powtarza, że dobrze jeżdżę, ale nie mogę zdać. Wg nich powinienem się wyluzować i jechać swoje, problem w tym, że ja się boję jechać swoje, bo wiem jakie są dziadki, o wszystko mają pretensje, dlatego nie wiem czy mam jechać dynamicznie, czy bardziej przepisowo. Czuję się w samochodzie pewnie, wierzcie mi, miesiąc temu robiłem łuk patrząc za siebie i za pierwszym razem zrobiłem, nigdy wcześniej tego nie trenowałem, na wyczucie, czyli jednak potrafię. Mam nadzieję, że już zdam, jeśli jutro polegnę to podłamię się przed maturą i strasznie mi to wjedzie na psychę ;(