przez Michael Dicson » piątek 29 kwietnia 2011, 20:25
przez sandrabuldog » piątek 29 kwietnia 2011, 20:48
Michael Dicson napisał(a):Jeśli chodzi o moje przygotowanie do egzaminu to ono jest na dobrym poziomie i jeśli zaliczył bym łuk z pewnością poradził bym se w innych etapach egzaminu tym bardziej ze Suwałki dobrze znam.
przez bobpl » piątek 29 kwietnia 2011, 21:00
Michael Dicson napisał(a):Jeśli chodzi o moje przygotowanie do egzaminu to ono jest na dobrym poziomie i jeśli zaliczył bym łuk z pewnością poradził bym se w innych etapach egzaminu tym bardziej ze Suwałki dobrze znam.
Michael Dicson napisał(a):Nikt z was widocznie nie był w takiej sytuacji a auto moim zdaniem było niesprawne samo to ze sprzęgło biło.
przez Michael Dicson » piątek 29 kwietnia 2011, 21:28
sandrabuldog napisał(a):Też miałam na egzaminie problem z ruszeniem. Najpierw telepałam się to do przodu to do tyłu a później przez pierwsze pół metra trzęsłam się jak galareta. Ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy kwestionować z tego powodu stan techniczny samochodów wordowskich. Wina była moja i tylko moja bo nie panowałam nad samochodem i nie czułam sprzęgła. Ale jasne najlepiej mieć żal do całego świata "bo sprzęgło nie takie, bo biegi ciężko wchodziły, bo pieszy wlazł na pasy". Całe takie gadanie kojarzy mi się ze skarżeniem się dzieci na nauczycieli "dostałem pałę bo się na mnie uwziął". Tylko, że mając te 18 lat należałoby się zacząć przyzwyczajać do tego, że nie zawsze mamy to co chcemy.
Jeśli mogę coś poradzić - to poproś znajomych, rodzinę żeby poświęcili Ci 15 minut, spróbuj sobie ruszyć, cofnąć, zatrzymać samochodami różnych marek. Wtedy nauczysz się wyczuwać pedały. Chociaż pewnie i tak ta rada nie potrzebna bo przecież ...Michael Dicson napisał(a):Jeśli chodzi o moje przygotowanie do egzaminu to ono jest na dobrym poziomie i jeśli zaliczył bym łuk z pewnością poradził bym se w innych etapach egzaminu tym bardziej ze Suwałki dobrze znam.
przez netsatan » piątek 29 kwietnia 2011, 21:31
przez Michael Dicson » piątek 29 kwietnia 2011, 21:48
netsatan napisał(a):Zamiast kłapać mordką, odgrażać się i cwaniakować na forum, po prostu naucz się jeździć. Wybacz, ale mam już po prostu dość czytania Twoich gorzkich żali. NIE MOGĘ UWIERZYĆ w to, że sprzęgło nie dało się wycisnąć. Mogę uwierzyć, że wysoko brało... no tylko, powtórzę za przedmówcami, co z tego? Przykro mi, że jeździsz na pamięć na zasadzie "a w tamtym brało tutaj!". Akurat wysokie sprzęgło to mniejszy problem, niż za niskie (źle ustawione). Nauczysz się ruszać i żadne Ci straszne nie będzie. Nie ma to jak zwalać brak umiejętności na sprzęt, ale "kiepskiej baletnicy...". Wierz mi na słowo, że te 30-40 tysięcy kilometrów przebiegu to praktycznie nic. Ja jestem w stanie zrozumieć, że każdy kolejny samochód dla osoby która w życiu jechała dwoma może być wyzwaniem. Tylko zamiast przyznać "cholera, spieprzyłem" Ty zaraz będziesz narzekał, że tym razem sprzęgło "brało od ziemi, jak ja mam ten złom niby ruszyć, to w OSK brało dużo wyżej!". Czemu zachowujesz się jak miękka klucha, a nie jak facet? Może najzwyczajniej w świecie nie powinieneś mieć tego prawa jazdy - to nie obowiązek.
przez sandrabuldog » piątek 29 kwietnia 2011, 22:07
Chodziło mi o to, że trząsł się cały samochód bo nieumiejętnie operowałam pedałami, a nie ze stresu. (Btw na drugim już się trzęsłam tylko ze stresu) A włączyłam się o tej dyskusji tylko dlatego, że po przeczytaniu Twojego opisu przypomniał mi się mój pierwszy egzamin. Mogłabym zamieścić bardzo podobny opis. Dlatego też nie wierzę w niesprawne sprzęgło.Michael Dicson napisał(a):ja tam się ze stresu nie trzasłem jak galareta szedłem na egzamin z myślą ze uda się go zaliczyć za 1 razem
przez mk61 » piątek 29 kwietnia 2011, 22:10
Michael Dicson napisał(a):Jak już powiedziałem nie mogłem wcisnąć sprzęgła bo wypychało mi stopę do góry po czym auto gwałtownie ruszyło do tyłu przy cofaniu tyle razy mówiłem.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Michael Dicson » piątek 29 kwietnia 2011, 22:13
sandrabuldog napisał(a):Chodziło mi o to, że trząsł się cały samochód bo nieumiejętnie operowałam pedałami, a nie ze stresu. (Btw na drugim już się trzęsłam tylko ze stresu) A włączyłam się o tej dyskusji tylko dlatego, że po przeczytaniu Twojego opisu przypomniał mi się mój pierwszy egzamin. Mogłabym zamieścić bardzo podobny opis. Dlatego też nie wierzę w niesprawne sprzęgło.Michael Dicson napisał(a):ja tam się ze stresu nie trzasłem jak galareta szedłem na egzamin z myślą ze uda się go zaliczyć za 1 razem
przez sandrabuldog » piątek 29 kwietnia 2011, 22:18
Michael Dicson napisał(a):Dla mnie prawko jest potrzebne bo to wiąrze się z moim zawodem i niestety puki go nie mam to muszę siedzieć na tyłku w firmie.
Jak już powiedziałem nie mogłem wcisnąć sprzęgła bo wypychało mi stopę do góry po czym auto gwałtownie ruszyło do tyłu przy cofaniu tyle razy mówiłem.
Wam moze ciężko jest uwierzyć a ale mi to się przytrafiło tak samo mojemu koledze gdy wyjechał na miasto opadły lusterka też podczas egzaminu to chyba tez światczy o tym w jakim stanie są te auta by se chłopak ustawił poprawnie usterka a po 5 minutach jazdy one opadły tak ze widział tylko w nich sam asfalt.
Nikt z was nie zdawał w suwałkach to nie wiecie jakie tam są auta niby piszą ze to są nowe auta ale mi się w to wierzyć nie chce bo w autach nowych bo 2 letnie auta można nazwać nowymi nie ma możliwości by lusterka opadały i sprzęgło sie scinało tak samo jak moja dziewczyna mowiła ze podczas jej egzaminu wybijał się wsteczny bieg gdy robiła łuk to chyba nie jest normalne.
Pytałem znajomych którzy zdawali właśnie w suwalskim wordzie i oni też twierdzą ze te auta to złomy a przypomnę to sa w koncu egzaminy które powinny być w stanie dobrym.
Moja instruktorka mówiła mi we wtorek takze ze kiedyś była taka sytuacja że jej uczeń z jej szkołky sprawdzał światła bo wylosował mijania i prawe światło się nie paliło po czym zgłosił to egzaminatorce która po tym podeszła do auta stuknęła ręką parę razy w prawa lampę i światło się zapaliło i powiedziała "teraz już działa", no nie powiecie mi ze sprawne auta mają takie wady?
przez Michael Dicson » piątek 29 kwietnia 2011, 22:28
przez dylek » piątek 29 kwietnia 2011, 22:54
Michael Dicson napisał(a): jak już do tyłu cofałem musiałem dać więcej gazu bo Auto zamiast toczyć się na wstecznym do tyłu to toczyło się do przodu
przez bobpl » piątek 29 kwietnia 2011, 23:02
Michael Dicson napisał(a):drógie
Michael Dicson napisał(a):nie jestem tam jakimś rozkapryszonym dzieciakiem
Michael Dicson napisał(a):dla mnie samochód na którym będę w przyszłości jeździł będzie w idealnym stanie bo w złoma w życiu bym nie wsiadł.
netsatan napisał(a):Zamiast kłapać mordką, odgrażać się i cwaniakować na forum, po prostu naucz się jeździć.
netsatan napisał(a): NIE MOGĘ UWIERZYĆ w to, że sprzęgło nie dało się wycisnąć.
netsatan napisał(a):Akurat wysokie sprzęgło to mniejszy problem, niż za niskie
netsatan napisał(a):Wierz mi na słowo, że te 30-40 tysięcy kilometrów przebiegu to praktycznie nic.
Michael Dicson napisał(a):wiąrze
Michael Dicson napisał(a): tak samo mojemu koledze gdy wyjechał na miasto opadły lusterka też podczas egzaminu
Michael Dicson napisał(a): 2 letnie auta można nazwać nowymi
Michael Dicson napisał(a):tak samo jak moja dziewczyna mowiła ze podczas jej egzaminu wybijał się wsteczny bieg gdy robiła łuk to chyba nie jest normalne.
Michael Dicson napisał(a):Moja instruktorka mówiła mi we wtorek takze ze kiedyś była taka sytuacja że jej uczeń z jej szkołky sprawdzał światła bo wylosował mijania i prawe światło się nie paliło po czym zgłosił to egzaminatorce która po tym podeszła do auta stuknęła ręką parę razy w prawa lampę i światło się zapaliło i powiedziała "teraz już działa", no nie powiecie mi ze sprawne auta mają takie wady?
mk61 napisał(a):Popracuj też ze słownikiem ortograficznym, bo jeśli Twoje umiejętności jazdy są takie, jak ortografia, to zaczyna mi się już rysować pewien obraz.
Michael Dicson napisał(a):Auto zamiast toczyć się na wstecznym do tyłu to toczyło się do przodu
sandrabuldog napisał(a):Tylko powiedz mi dlaczego Suwałki są w pierwszej 5 pod względem zdawalności praktycznego na kat b?
Michael Dicson napisał(a):tam ile to jest duża zdawalność,
Michael Dicson napisał(a):Nawet sami instruktorzy często opowiadają takie rzeczy że aż ciężko uwierzyć.
Michael Dicson napisał(a):A zapytam was jeszcze o jedno czy u was na egzaminach jest parkowanie równoległe lub zaliczenie koperty na placu bo w Suwałkach tego nie ma i na mieście tez nie każą tak nikomu parkować.
przez lith » piątek 29 kwietnia 2011, 23:56
przez bobpl » sobota 30 kwietnia 2011, 00:17
lith napisał(a):U mnie równoległe to rzadkość.
lith napisał(a): Jakoś nie widzę tych opadających lusterek czy stawiających zacięty opór pedałów.