Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » środa 15 marca 2017, 11:44

JAKUB, zdecydowanie przeceniasz rolę egzaminatora w powstawaniu stresu.

Stres siedzi w głowie zdającego. To, co dla jednego jest stresujące, po innym spływa jak woda po kaczce i na odwrót.

Dla jednego zwrócenie uwagi, że nie maska tylko pokrywa jest przejawem ataku, dla innego dowodem, ze egzaminator słucha zamiast myśleć o d...ie Maryny (dla mnie wkurzające na pierwszym moim egzaminie było to, że w momencie pokazywania świateł egzaminator był bardziej zajęty rozmową z kolegą niż słuchaniem tego, co mówię, już miałam na końcu języka 'halo, proszę pana ja tu jestem', ale dla przytłaczającej większości małolatów pewnie, by to było super - luzak, nie był zainteresowany), dla jednego jak mówi głośno to na niego wrzeszczy, dla innego jak mówi cicho to duży dyskomfort, bo ma lekki niedosłuch i wstydzi się do tego przyznać.
Nawet w przypadku ewidentnego przekroczenia zasad kontaktu jeden myśli "zaraz mnie obleje", a drugi "ale głupi dupek, ja mu pokażę, będzie musiał mi zaliczyć".
Jednego peszy, że się na niego patrzysz, drugiego stresuje brak kontaktu wzrokowego - traktuje to jako wrogość, dla jednego rozmowa w trakcie egzaminu to podnoszenie na duchu, dla innego celowe utrudnianie skoncentrowania się na wykonywanych czynnościach, uśmiech to wyraz sympatii lub śmianie się ze zdającego... Tak można bez końca.

Stres ma swoje źródło w utrwalonych schematach poznawczych, nawykowej interpretacji rzeczywistości, czynniki zewnętrzne mają tu zdecydowanie drugoplanowe znaczenie.

Nie istnieje coś takiego jak optymalne zachowanie egzaminatora.
Od przypadków skrajnych jest nadzór, tylko z jakichś dziwnych powodów praktycznie nikt z tej ścieżki nie korzysta, nawet po zdanym egzaminie kiedy magiczne "bo następny mnie uleje" już nie działa.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » środa 15 marca 2017, 12:17

jasper1 napisał(a):JAKUB, (... )Tak można bez końca.
Nie istnieje coś takiego jak optymalne zachowanie egzaminatora.
Od przypadków skrajnych jest nadzór, tylko z jakichś dziwnych powodów praktycznie nikt z tej ścieżki nie korzysta,...
Toz to cała katerdra Psychologii,
a w WORD Psychologowi "zakneblowali usta'.
jasper1 napisał(a):Stres ma swoje źródło w utrwalonych schematach poznawczych, nawykowej interpretacji rzeczywistości, czynniki zewnętrzne mają tu zdecydowanie drugoplanowe znaczenie.
Ile ludzi dziś zginie na drodze? (To nie boli,...)
Ilu będzie trwałym kaleką?
Ja kilka razy dziennie o tym myślę i jak musze jechać to już się stresuje.
Czyli zachowuje "kodeksową" ostrożność.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » środa 15 marca 2017, 13:10

JAKUB napisał(a):Ile ludzi dziś zginie na drodze? (To nie boli,...)
Ilu będzie trwałym kaleką?
Ja kilka razy dziennie o tym myślę i jak musze jechać to już się stresuje.
Czyli zachowuje "kodeksową" ostrożność.

Widzisz, a ja o tym wsiadając za kierownicę nie myślę, bo bym zwariowała, wyłączam też całą wiedzę na temat życia ofiar wypadków drogowych (a mam sporą), bo nie byłabym w stanie funkcjonować, o tym to ja sobie mogę poględzić na forum, ale nie myśleć wsiadając do auta czy w ogóle wychodząc na ulicę.

A kodeksową ostrożność zachowuję jako kierująca i piesza, bo to mój obowiązek.

Toz to cała katerdra Psychologii,
a w WORD Psychologowi "zakneblowali usta'.

Może był magistrem psychologii, ale słabym psychologiem...nie umiał mówić tak, by inni go słuchali
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » środa 15 marca 2017, 13:22

nie chcę bronić egzaminatorów, bo w każdym zawodzie są osoby lepiej i gorzej wykonujące swoją pracę. stwierdzenie, że wszyscy są źli jest równie fałszywe jak - wszyscy są dobrzy.
patrząc na opinie po egzaminie w dziale: viewtopic.php?f=7&t=8289 nawet tych co oblali, nie odnosi się wrażenia, że główną przyczyną niskiej zdawalności była postawa egzaminatorów.

ja jestem praktycznym człowiekiem, podejmującym działania jakie mogą przynieść wymierny efekt.
można wylewać żale w sieci, można wypisywać setki postów na różnych forach, pisać do posłów lub tak jak jeden z naszych kolegów wyrazić gotować pozwu do trybunału w Strasburgu, ale czy przy obecnym stanie (odwołuję się do opinii zdających we wspomnianym wyżej temacie) mój nakład pracy poprawi w znaczącym stopniu stan faktyczny?
ale zamiast tego można spróbować tyleż samo sił, zapału i pracy włożyć w przygotowanie się do egzaminu, na to mam wpływ i moja praca przyniesie wymierny skutek.

czyli jak powiedział Adaś Małysz mam oddać dwa dobre skoki, nie ważne jak oceniają sędziowie, jakie są warunki, w jakiej formie są rywale, mam skoczyć najlepiej jak jestem w stanie w tej chwili.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » środa 15 marca 2017, 13:35

@Jasper - Używając zwrotu WORD pisze o systemie, ...
a nie o konkretnym, NIE BYŁYM, a pracującym Psychologu w WORD.

Na szkoleniu corocznym jest ankieta indywidualna (...) , aby w biurokracji się zgadzało.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » środa 15 marca 2017, 13:46

chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na pytania tej ankiety:
1. winny jest egzamin,
2. winny jest instruktor,
3. jednak jeżeli wina leży po mojej stronie (zdającego), to wina genetyki, uwarunkowań społecznych, itp.

a gdzie jest: za mało się przyłożyłem, za mało włożyłem pracy, przystąpiłem do egzaminu za mało skoncentrowany, popełniłem prosty ludzki błąd.

z tej ankiety wynika, że winna leży na wszystkich, ale nie na autorze, bo nawet jeżeli przyczyną oblania jest jego ewidentna wina, to już taki się urodził, bo przecież "Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia". gdyby był Niemcem, Francuzem lub chociaż Papuasem to pewnie zdałby bez kłopotu.
i cóż z tym począć?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » środa 15 marca 2017, 14:37

Winny jest system "przechowywalni" w WORD i OSK.
1.Kiedy był ogłoszony w BiP WORD nabór na wolne stanowisko pracy - egzaminator?
2.Który instruktor nauki jazdy pracuje na umowie innej niż "śmieciowa"?
3.Polak jest z pochodzenia rolnikiem bo, jak nie obrabia ziemi, to komuś dupe.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » środa 15 marca 2017, 14:40

JAKUB napisał(a):@Jasper - Używając zwrotu WORD pisze o systemie, ...
a nie o konkretnym, NIE BYŁYM, a pracującym Psychologu w WORD.

To w sumie niewiele zmienia, pogadaj kiedyś z psychologami na jakich zasadach dokonuje się w środowisku selekcja do pracy w zawodzie psychologa transportu, dowiesz się ilu tam jest wybitnych absolwentów i pasjonatów. :lol:

Dla mnie to jest w mniejszym stopniu kwestia systemu, ale przede wszystkim konkretnych ludzi i stylu zarządzania.
Nawet przy ograniczeniach wynikających z uwarunkowań systemowych, jeśli się chce można sporo zrobić.

Pomyśl ile razy można słuchać tych samych dyrdymałów psychologa i oglądać te same slajdy z tabelkami.
Jak zatrudnia się dziunię, to daje się jej zadania godne dziuni, jeśli przyszedłby ktoś, kto ma coś do powiedzenia, choćby część tego, co profesor Tarnowski, to by może słuchali.
Nie trzeba kneblować, jak nie ma nic do powiedzenia.

Jeśli przychodzi ktoś i mówi mi, że jestem głupia po x lat pracy i źle traktuję klientów, a on/ona mądry, bo właśnie skończył studia i przeczytał kilka mądrych książek i mam go słuchać, to się zamykam.
Jak przychodzi ktoś, kto mówi, że widzi, że mam trudną prac i sugeruje wspólne szukanie sposobów zrobienia tak, żeby mi było łatwiej, a klientowi przy okazji lepiej, to może się otworzę.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » środa 15 marca 2017, 15:03

JAKUB napisał(a):...1.Kiedy był ogłoszony w BiP WORD nabór na wolne stanowisko pracy - egzaminator?...


po co zadajesz pytanie, na które zapewne sam znasz odpowiedź.
w 2011 roku we wrocławskim WORD odbywało się ponad 200 egzaminów dziennie, od 7:00 do 20:00, a egzaminatorzy pracowali na zmiany, dzisiaj jest przeciętnie 50-60 egzaminów dziennie, a o 14:00 plac jest pusty. w tym czasie zwolniło się lub zmieniło pracę spora liczba egzaminatorów.
jak w takim razie i po co zatrudniać nowych egzaminatorów?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » środa 15 marca 2017, 17:40

Cyryl napisał(a):w tym czasie zwolniło się lub zmieniło pracę spora liczba egzaminatorów.

Zapewne pozwalniali się (głównie) Ci porządni, którzy nie chcieli oblewać na zasadzie "Nie chcem ale muszem". Jak np. lekkie najechanie na ciągłą podczas skręcania. Tylko dla przykładu. Pan Wojciech Pasieczny (były egzaminator, biegły sądowy, były policjant, ekspert w zakresie BRD) podczas jednego z wywiadów stwierdził, że zrezygnował po pewnym czasie z funkcji egzaminatora bo nie zgadzał się z polityką egzaminowania. Np. Widział, że zdający jeździ świetnie i nadaje się w całości do ruchu drogowego, ale przepisy nakazywały mu oblać jak zdający lekko np. najechał na ciągłą. Teraz jak wiemy już to się trochę zmieniło i już więcej zależy od egzaminatora. Ale nie jest też tak różowo do końca. Bo on teraz może za niektóre błędy przepuścić zdającego, ale nie musi! A więc Ci porządni będą przymykać oko na lekkie najechanie ciągłej, a Ci mniej porządni oblewać. I mamy tu do czynienia z lekkim paradoksem, że obaj egzaminatorzy będą postępować według prawa i przepisów.
Cyryl napisał(a):czy mógłbyś zdefiniować co to są : "czyste umiejętności"?

Sprawdzanie znajomości przepisów, znaków, umiejętności poruszania się autem na drodze. A nie, że pakuje się zdającego do nieznanego mu auta gdzie może trafić tak, że czułość hamulca/sprzęgła będzie odmienna od tej z auta OSK i "Radź sobie mój drogi".
jasper1 napisał(a):Stres siedzi w głowie zdającego. To, co dla jednego jest stresujące, po innym spływa jak woda po kaczce i na odwrót.

Ale Ty masz jakieś naprawdę dziwne rozumowanie i jakieś dziwne wyjaśnienia. To niech egzaminatorzy w trakcie egzaminu leją pałą po głowie i jak zdający obleją to ich samych wina. Przecież jak powiadają mnisi z klasztoru Shaolin, którzy ręką rozbijają stos płyt chodnikowych albo Ci co chodzą po rozżarzonym węglu: "Odporność na ból siedzi w głowie. To co dla jednym jest bólem dla innych jest łaskotaniem". Takie Twoje dziwne rozumowanie
Ostatnio zmieniony środa 15 marca 2017, 17:52 przez Blacksmith, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez zgredziatko » środa 15 marca 2017, 17:52

@Blacksmith: a co? całe życie autem (z) OSK?
zgredziatko
 
Posty: 134
Dołączył(a): poniedziałek 13 czerwca 2016, 18:38

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » środa 15 marca 2017, 17:58

zgredziatko napisał(a):a co? całe życie autem (z) OSK?

Już odpowiadałem na to pytanie chyba ze 100 razy i wyjaśniałem. Sorry Winnetou, więcej nie zamierzam.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez rpa » środa 15 marca 2017, 18:09

Blacksmith napisał(a):Sprawdzanie znajomości przepisów, znaków, umiejętności poruszania się autem na drodze. A nie, że pakuje się zdającego do nieznanego mu auta gdzie może trafić tak, że czułość hamulca/sprzęgła będzie odmienna od tej z auta OSK i "Radź sobie mój drogi".

Praktycznie każdy zaraz po odebraniu prawka wsiada do auta, którego nie zna, bo nie jest to auto OSK. Gdy egzaminator widzi, że delikwent nie radzi sobie w sprawnym aucie z szerokim łukiem i najeżdża na linię albo kasuje pachołki "bo sprzęgło inaczej łapie", to po nie ma on nawet moralnego prawa dać komuś uprawnień. "Zepsuty łuk" w pierwszych sekundach jazdy na własną rękę potrafi kosztować dużo więcej niż 140zł, a ile przy tym nerwów i problemów... egzaminator nie powinien na to pozwolić.
Naprawdę, lepiej po prostu nauczyć się jeździć, niż biadolić na łuk, będący prostym, eleganckim i w 100% obiektywnym "testem przedegzaminacyjnym".
Poza tym - zabawne jest to ujadanie na neutralny i obiektywny łuk, na którym nie da się uwalić inaczej, niż nieopanowując pojazdu, a przy tym biadolenie, że egzaminatorzy tak bardzo wpływają na wynik egzaminu, uwalając za pierdoły i dekoncentrując w trakcie jazdy :D
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » środa 15 marca 2017, 18:21

Według tych wszystkich teorii to Polska powinna być rajem bezpieczeństwa drogowego, a inne kraje jak Niemcy, Anglia, Czechy, itd. to kraje gdzie aż strach jechać. Nosz kurcze, spędzam szmat czasu w Niemczech gdzie nie ma placu na egzaminie i jakoś tam nie widzę masowych stłuczek podczas cofania łukiem, itd. A nawet powiem, że ani razu nie widziałem.
rpa- Wszyscy tak biadolą na Stalina, że tyran, a przecież to był człowiek, który tyle dobrego zrobił dla Rosji. Wprowadził przemysł na masową skalę, elektryczność, radio, wygrał wojnę, itd. A inne pewne kwestie? Aaa tam, to było daawno i nie praawda :D

jasper1-
Od przypadków skrajnych jest nadzór, tylko z jakichś dziwnych powodów praktycznie nikt z tej ścieżki nie korzysta

Nie z dziwnych powodów. Tylko to jest zrobione tak aby zniechęcić do odwołań. Bij się z urzędami, a jedyne co można uzyskać to darmowy kolejny egzamin. Żadne zadośćuczynienie. To tak jakby jakiś trefny dentysta wam zniszczył zęby. A po odwołaniu się co w nagrodę?.... Darmowe kolejne leczenie :lol: :lol: :lol:
Ostatnio zmieniony środa 15 marca 2017, 19:06 przez Blacksmith, łącznie zmieniany 2 razy
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez rpa » środa 15 marca 2017, 18:33

Blacksmith napisał(a):Wszyscy tak biadolą na Stalina [...]

A dobrze się czujesz? Przypominam, że rozmawiamy o egzaminie na prawo jazdy. Dobrze, że z Hitlerem nie wyskoczyłeś... Nie widzę żadnych negatywnych aspektów łuku, a widzę pozytywy - na samym początku odsiewa część ludzi, którzy dalej nie potrafią opanować samochodu. I to jest fakt, bo każdy, nawet mocno przeciętny kierowca wykonuje łuk bez mrugnięcia okiem. W obie strony i czasem nawet z przymusu na samych lusterkach, bo cały tył zawalony. Przeważnie też dłuższym autem.
Co do zachodu,
W innych krajach mandaty są dużo wyższe, a co ważniejsze, ludzie jeżdżą tam masowo samochodami kilkadziesiąt lat dłużej niż Polacy. Oni mieli czas na wyrobienie kultury jazdy. Żaden egzamin nie wyrówna tej różnicy, tym bardziej w skali kilku lat. Polacy potrzebują czasu i wyższych mandatów, a będzie jak na zachodzie. Kiedyś.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości
cron