Zła treść w książce a niezdany egzamin

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez Borys_q » piątek 03 kwietnia 2015, 20:54

Jeśli widzę, że ktoś pijany zatacza się po poboczu i chcę za chwilę wchodzić na jezdnię to wtedy mam obowiązek mu ustąpić pierwszeństwa?


Oczywiście w tym konkretnym przypadku masz zatrzymać się by umożliwić osobie o "widocznej niesprawności ruchowej" przejście przez jezdnie, przynajmniej tak stanowi prawo.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez jaro1 » piątek 03 kwietnia 2015, 21:05

A jak sprawa zakończyła by się w sądzie i ten koleś którego załóżmy potrąciłeś zarzekałby się że nie ustąpiłeś mu pierwszeństwa to byś się zgodził ?

Spoko, masz mnie. Tylko teraz pytanie, co to ma do rzeczy? Niech sobie w takiej sytuacji policja i sądy wydaja orzeczenia i werdykty. Dla mnie jako dla kierowcy jest to żadna wiedza, to mi się w praktyce nie przyda bo jak będę jechał i będę miał taka sytuację to zwalniam i w razie potrzeby (jak widzę, że robi kolejne kroki) ustępuję pierwszeństwa. I mnie nie obchodzi czy był to obowiązek czy nie.
A jak na pasach mi ktoś perfidnie wskoczy pod koła to moja wina bo miałem obowiązek ustąpić pierwszeństwa tak? Życie to nie tylko przepisy ale czasami i sytuacje sporne, dziwne. I wolałbym nie dostawać głupich pytań jak na tym egzaminie bo ja chcę tylko zdać prawo jazdy a nie bawić się w jakieś teoretyzowanie, wyciąganie wielkich wniosków z przepisów i rozstrzygania problemów. Niech się pasjonaci, ludzie nauki i policja i sąd bawią w takie pierdoły a mnie niech spytają po prostu czy mam obowiązek ustąpić pierwszeństwa osobie stojącej na poboczu i oczekującej na przejście, a nie dają jakieś filmiki gdzie gość zaczyna drobić kroczki w kierunku jezdni, ja jadę nie wiadomo z jaką prędkością, nie potrafię rzetelni określić jako widz tego filmiku w jakim czasie pojawię się w bezpośredniej bliskości do tego pieszego, gdzie mogę sobie mniemać, że gościu wtargnie na jezdnie, że jest pijany i od razu mi się zapala lampka "szczególna ostrożność", myślę, że wejdzie na jezdnię więc chyba skoro wejdzie to mam obowiązek ustąpić.

Oczywiście w tym konkretnym przypadku masz zatrzymać się by umożliwić osobie o "widocznej niesprawności ruchowej" przejście przez jezdnie, przynajmniej tak stanowi prawo.

A ja sobie interpretuję sytuację z filmiku na egzaminie tak, że widzę gościa, który może jest pijany albo jest niepoczytalny i zaczyna mi wchodzić z pobocza na jezdnię więc też to traktuję jako sytuację szczególną i chcę ustąpić.
jaro1
 
Posty: 30
Dołączył(a): środa 01 kwietnia 2015, 17:47

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez Borys_q » piątek 03 kwietnia 2015, 21:14

To interpretuj, walcz z wiatrakami albo sie naucz porządnie i zdaj.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez skov » piątek 03 kwietnia 2015, 21:22

jaro1 napisał(a):Spoko, masz mnie. Tylko teraz pytanie, co to ma do rzeczy? Niech sobie w takiej sytuacji policja i sądy wydaja orzeczenia i werdykty. Dla mnie jako dla kierowcy jest to żadna wiedza,


to bardzo duża wiedza bo te werdykty i orzeczenia mogą dotyczyć twojej osoby


jaro1 napisał(a):to mi się w praktyce nie przyda bo jak będę jechał i będę miał taka sytuację to zwalniam i w razie potrzeby (jak widzę, że robi kolejne kroki) ustępuję pierwszeństwa. I mnie nie obchodzi czy był to obowiązek czy nie.


życzę Ci tego żeby zawsze się tak kończyło



A jak na pasach mi ktoś perfidnie wskoczy pod koła to moja wina bo miałem obowiązek ustąpić pierwszeństwa tak?


pieszy też ma swoje obowiązki, nie tylko przywileje


myślę, że wejdzie na jezdnię więc chyba skoro wejdzie to mam obowiązek ustąpić.


nie masz :D
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez jutek » piątek 03 kwietnia 2015, 23:55

Borys_q napisał(a):To interpretuj, walcz z wiatrakami albo sie naucz porządnie i zdaj.


Czyli naucz się porządnie na pamięć co poeta - twórca pytań miał na myśli, spróbuj wczuć się w nieodgadnioną głębię jego nieprzeniknionego intelektu, zinterpretuj twórczość tak jak pani na polskim według szablonu uczyła i będzie ci dane. Już niedługo pytania będą jawne, więc powyższa, niezawodna metoda znów będzie święcić swoje triumfy.
jutek
 
Posty: 103
Dołączył(a): wtorek 04 czerwca 2013, 17:00

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez szerszon » piątek 03 kwietnia 2015, 23:59

Czyli naucz się porządnie na pamięć co poeta - twórca pytań miał na myśli,

Wystarczy przepisów.
Ale jak dla kogos zatrzymanie jest równoznaczne z ustapieniem pierwszenstwa to o czym mamy dyskutować ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez jaro1 » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 19:18

Jeszcze raz zapytam bo wiem, że to czyta dużo osób mądrych i znających się na przepisach. Z jakiego oficjalnego papieru, na którym opiera się egzamin teoretyczny mogę nauczyć się/wyczytać informację odnośnie czerwonej kontrolki ciśnienia oleju silnikowego? Gdzie to jest napisane w oficjalnym dokumencie, że po pojawieniu się tej kontrolki trzeba zatrzymać pojazd i wyłączyć silnik?
jaro1
 
Posty: 30
Dołączył(a): środa 01 kwietnia 2015, 17:47

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez szerszon » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 19:37

Napisałem ci...
Instrukcja wydaje sie najbardziej prawidłowym źródłem, ponieważ w innym przypadku koncerny samochodowe mogłyby pójść z torbami.

Znalazłes lepsze ? Poinformuj.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez jaro1 » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 19:53

Chyba się nie rozumiemy. Ja nie pytam o instrukcje czy jakieś książki tylko o oficjalny papier. Tak jak kodeks drogowy jest czymś oficjalnym i egzamin ma w nim odzwierciedlenie a nie w jakiejś książce gdzie mógłby być błąd tak własnie szukam czegoś na wzór kodeksu co jest oficjalnym źródłem dla pytania o ciśnienie oleju silnikowego.
Wiesz w czym jest problem? Że się mądrzysz ty i tobie podobni a jak jest trudne pytanie to wielkie gówno wiesz/wiecie :) Potraficie tylko te swoje regułki i przepisy wyciągać a jak przychodzi co do czego to żaden nie potrafi pomóc i się każdy gubi w tych swoich przepisach i regułkach.
jaro1
 
Posty: 30
Dołączył(a): środa 01 kwietnia 2015, 17:47

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez szerszon » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 20:05

Ja nie pytam o instrukcje czy jakieś książki tylko o oficjalny papier.

Nie ma czegoś takiego ujętego w dzienniku ustaw.
Źródła są różne ustalone hierarchicznie.
Jeśli nie znalazłeś tego w aktach prawnych posiłkujesz sie takimi publikacjami.
A instrukcje obsługi są najbardziej wiarygodnym źródłem.
Że się mądrzysz ty i tobie podobni a jak jest trudne pytanie to wielkie gówno wiesz/wiecie
Przebija przez ciebie gorycz oblania egzaminu przez książkę napisaną przez osobę o niewielkim pojęciu tematu.
Ale w sumie skąd miałeś wiedzieć.Co prawda tutaj na forum przewijała się opcja najlepszej pozycji do uczenia się, czyli "kierowca doskonały" Próchniewicza.
Szkoda że wcześniej tu nie zajrzałeś.
a jak przychodzi co do czego to żaden nie potrafi pomóc
Przecież napisałem. Instrukcja obsługi.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez Makabra » poniedziałek 06 kwietnia 2015, 21:29

jaro1 napisał(a):Chyba się nie rozumiemy. Ja nie pytam o instrukcje czy jakieś książki tylko o oficjalny papier. Tak jak kodeks drogowy jest czymś oficjalnym i egzamin ma w nim odzwierciedlenie a nie w jakiejś książce gdzie mógłby być błąd tak własnie szukam czegoś na wzór kodeksu co jest oficjalnym źródłem dla pytania o ciśnienie oleju silnikowego.

Już to wiesz z oficjalnej bazy pytań, i wiesz że Twoja książka jest do dupy, skoro zalecenia producenta auta są takie a nie inne.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez newcolor21 » środa 08 kwietnia 2015, 12:25

Uśmiałam się z tym bananem na twarzy ;))
Ogólnie rozumiem Twój punkt widzenia, też bym pewnie była zła gdyby książka mnie wprowadziła w błąd. Pytania potrafią być naprawdę dyskusyjne i łapiące za słówka.
Czasu nie cofniesz, więc głowa do góry, poćwicz testy idź na następny egzamin i zdaj. ;)
A miałbyś możliwość pożyczyć od kogoś książkę tzn. te nowsze wydanie (normalne)? Ja np. robiłam testy i jak nie rozumiałam gdzie popełniłam błąd, tzn. dlaczego tak, a nie inaczej to brałam książkę i sprawdzałam.
Na szczęście teoria nie kosztuje aż tak dużo jak egzamin praktyczny, więc nie ma co się załamywać.
Ostatnio zmieniony środa 08 kwietnia 2015, 18:35 przez newcolor21, łącznie zmieniany 1 raz
newcolor21
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 08 stycznia 2015, 20:58

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez zielony2014 » środa 08 kwietnia 2015, 15:13

newcolor21 napisał(a):[...] Problem w tym, że tak jest, ale przy WYPRZEDZANIU, a nie omijaniu [...]

Ale tylko kolumny pieszych. Jeśli pieszy porusza się właściwą stroną drogi to nie wyprzedzamy go na swoim pasie ruchu. Ogólnie mam wrażenie że często te pytania bardziej sprawdzają naszą spostrzegawczość i czytanie ze zrozumieniem niż znajomość przepisów. Kierowca wie jak powinien postąpić na drodze ale pytanie jest tak skonstruowane że zaczyna się zastanawiać nad odpowiedzią (słynny maturalny klucz odpowiedzi...).
zielony2014
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 10 kwietnia 2014, 01:22

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez Makabra » środa 08 kwietnia 2015, 18:06

newcolor21 napisał(a):Ja wczoraj zdawałam egzamin w moim OSK i trafiłam na takie pyt.: ''jaki odstęp zachowasz przy OMIJANIU pieszego więc zaznaczyłam - 1 m. ;)
Problem w tym, że tak jest, ale przy WYPRZEDZANIU, a nie omijaniu i 3 pkt z głowy. :P.

Ale sie usmialem czytajac te wypociny. Doradza osoba ktora nie zna przepisow :-D Trzeba by sie nauczyc co.to jest omijanie, co.to jest wyprzedzanie, i od kogo 1 metr sie zachowuje to nie bedzie probpemow z testami.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Zła treść w książce a niezdany egzamin

Postprzez newcolor21 » środa 08 kwietnia 2015, 18:23

Makabra napisał(a):
newcolor21 napisał(a):Ja wczoraj zdawałam egzamin w moim OSK i trafiłam na takie pyt.: ''jaki odstęp zachowasz przy OMIJANIU pieszego więc zaznaczyłam - 1 m. ;)
Problem w tym, że tak jest, ale przy WYPRZEDZANIU, a nie omijaniu i 3 pkt z głowy. :P.

Ale sie usmialem czytajac te wypociny. Doradza osoba ktora nie zna przepisow :-D Trzeba by sie nauczyc co.to jest omijanie, co.to jest wyprzedzanie, i od kogo 1 metr sie zachowuje to nie bedzie probpemow z testami.


Tak się składa, że przepisy znam i egzamin zdałam bez problemu.
Wiem gdzie zrobiłam błąd.
Złośliwość ludzka nie zna granic.
newcolor21
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 08 stycznia 2015, 20:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości