Wjazd na rondo trzeba lewy kierunek czy nie??

[kopan]

A co w Lublinie macie OKO zwichrowane.
Nie widzicie: gdzie w prawo, gdzie w lewo, gdzie na wprost.
A może znaków kierunki na pasach ruchu nie widzicie i strzałek na jezdni też ??

[dylek]

kopan - z lubelskim OKO jest wsio OK.
Ale jak czytam to forum, to tam gdzie ja widzę jazdę w lewo, to inni widzą jazdę prosto.
Dlaczego ? Nie wiem, ale widać oko zawodne jest i widzi to, co właściciel oka chce zobaczyć...
Więc dla mnie na OKO tzn, że każdy wedle swego uznania, a to mi już się nie podoba....

[kajak]

Wykonywałeś manewr zawracania, a więc lewy kierunkowskaz powinien być. Zamiar wykonania manewru powinno się sygnalizować z wyprzedzeniem (w tym wypadku PRZED skrzyżowaniem), a nie w trakcie jak już jesteś na skrzyżowaniu. Gdybyś jechał na wprost to wtedy wjazdu na rondo nie sygnalizujesz, co najwyżej zjazd z ronda, gdyby nie było świateł.

[Mas74]

Mieszkam w mieście o największym stężeniu rond na jednego mieszkańca w Polsce (tak myślę). Tendencja włączania lewego kierunkowskazu ostatnio przybrała iście wymiar plagi. Jako że ronda są u nas małe, (często bez wyraźnie zaznaczonego środka) młody (bo to młodych najczęsciej dotyczy) wachluje tymi kierunowskazami najpierw lewo(bo zawraca) potem błyskawicznie w prawo (bo zjeżdza). Niektórzy maja z tym taki problem ze utrzymanie optymalnego toru jazdy przy tej dyskotece stanowi nie lada wyzwanie (stąd co jakiś czas widzę pozostałości na asfalcie w postaci szczątków światełek). Do tego dochodzi jeszcze lód zimą (a jakże pięknie wyślizgane miejsce) i zabawa jest pełna.
Ja czy zawracam czy nie zawracam -(czytaj wyjeżdzam z ronda tą samą jezdnią) zawsze sygnalizuję zjazd z ronda. (no chyba że to rondo o kilku pasach - tu są inne prawa). Zresztą jaki ten kierunek ma na takim kompaktowym rondzie (z kwiatkami i herbem lokalnego browaru na ten przykład) sens gdy mamy jeden pas, gość za nami jedzie, widzimy 1 wlot ulicy z prawej a pozostałych dwóch nie? Komu sygnalizujemy to zawracanie? Krasnoludkom? Jasnowidzom? Może robimy zamieszanie o co tu chodzi? Może ja na takim rondzie sie rozmyślę? I zmienie sobie założenia jazdy i skręcę np na drugim zjeździe?
Będę sygnalizował zjazd z ronda. Nie mam zamiaru wprowadzać na drodze zwyczaju "co poeta (inny kierowca) miał na myśli" a do tego się obecnie sprowadza ilumofornia przed wjazdem na ronda. Ma być prosto i przejżyście. Pytali mnie 20 lat temu czy mam podstawówkę i umiem czytać? Umiem, rozumuję też dosć jasno. Teraz są inżynierowie od ruchu ale chyba ich nie kształcono logiki i cuda wymyślają i etap szkoły (dawnej) podstawowej im odpuszczono.
Całe szczęście że B mam za sobą... Na trasie mojego A takich cudów nie ma.

[lith]

Powtarzam to w każdym wątku na ten temat- tu kopan zdążył mnie wyprzedzić - nigdzie nie jest w przepisach napisane, że jeden manewr skrętu = jedno skrzyżowanie. Oczywiście można zawracanie na rondzie traktować jako jeden ciągły manewr zawracania i migać całą drogę lewym... ale w skali kraju jest to na prawdę rzadkość i z tego co widzę to jakieś świeże wymysły kilku postrzelonych wordów, które nagle stwierdziły, że będą interpretować to inaczej niż reszta Polski.

[Kamasek]

Jeśli chodzi o WORD Opole to (przynajmniej na kat. B) nie czepiają się lewego kierunku, ale ostatnio zaczęli się interesować czy przy skręcaniu w lewo/zawracaniu jedzie się blisko wyspy czy po zewnętrznej na rondzie bez namalowanych pasów.PZDR

[pavlak]

witam , ja miałem na ten temat ostrą debatę z instruktorami i egzaminatorem ale zdałem egzamin , sprawa ma się tak . Jeżeli wjeżdżamy na rondo tylko z jednym pasem ruchu , to używamy tylko i wyłącznie kierunkowskazu(prawego) przy zjeżdżaniu z ronda . Inaczej ma się sprawa z rondami dużymi (więcej niż jeden pas ruchu) , tutaj trzeba użyć kierunku lewego jeżeli wjeżdżamy na pas z którego będziemy zjeżdżali w lewo lub zawracali ponieważ przecinamy linie przerywane raz lub dwa razy , potem kierunek możemy już wyłączyć i włączyć prawy kiedy zjeżdżamy z ronda . TO że ludzie używają lewego kierunku cały czas na rondzie sygnalizując zjazd w lewo luz zawrócenie to tylko dobre lub złe przyzwyczajenie ale nie obowiązek, bo nie ma takiego zapisu w kodeksie drogowym .

[dylek]

To czy należy migać i jak należy migać na rondzie na prawdę nie zależy od:
-ilości pasów
-wielkości wyspy
-obecności sygnalizacji świetlnej
-widzimisię kogokolwiek
itp, itd...
Przepis zobowiązuje nas do sygnalizowania niezależnie od w/w czynników każdej zmiany pasa ruchu i każdej zmiany kierunku jazdy.
Czy to rondo, czy inne skrzyżowanie - chcesz skręcić w lewo = masz obowiązek wyraźnie i zawczasu to sygnalizować.
A nie dyrdymały tworzyć, że na rondzie się nie da, że to, że tamto... prostować obwiednię i inne tego typu bzdety...
Co do prawego zjazdowego zjazdowego - nawet jeśli się go doszukiwać jako obowiązku, to na pewno nie wynika on ze zmiany kierunku jazdy (ten zmieniamy całościowo na skrzyzowaniu, a nie jako wiele cząstkowych...) Jednak przy pierścieniowym rysowaniu pasów wokół obwiedni mozna pokusić się o stwierdzenie, że wyjazd z owego zewnetrznego pierścienia jest zmianą pasa ruchu - i tylko na tej podstawie doszukiwać się obowiązku migania...
Przy rondach "kwadratowych" czy turbinowych wyjazd z ronda nie wiąże się ze zmianą ani pasa, ani tym bardziej kierunku (!) i prawy kierunek do niczego tam potrzebny nie jest.
Proste, wynikające bezpośrednio z przepisów i nie ma co kombinować, czy ma sens, czy nie...
Setki skrzyzowań jest takich, gdzie niby oczywiste jest gdzie pojedziemy z danego pasa, a nikt nie dziamoli, że miganie tam jest bez sensu...
Swoje zdanie wyraziłem, dyskusji setnej o tym już mi się nie chce ciągnąć. Kto chce niech się zgadza, kto nie - niech oleje :P:P
I tak wiadomo, że nikt tu nikogo do niczego nie przekona, a już na pewno nie do otwartego przyznania się, że ktoś zmienił pogląd na daną sprawę.

[reassor]

Rozumiem miganie w lewo na dużym rondzie, żeby się dostać na pasy wewnętrzne. Ale żeby sygnalizować, że się jedzie w lewo lub zawraca na tymże rondzie to już idiotyzm (kogo to obchodzi?). Czy kierowca czekający na możliwość wjazdu patrzy na twój lewy czy prawy kierunkowskaz?

Reszta przeniesiona do nowego wątku

[mk61]

To czy należy migać i jak należy migać na rondzie na prawdę nie zależy od:
(...)
-obecności sygnalizacji świetlnej

A tu się nie zgodzę. To znaczy, zgodzę i nie zgodzę.
Zgadzam się, bo ronda w ogóle powinny być okrągłe, bez sygnalizacji świetlnej. Ruch na nich powinien się regulować tylko tym, że będący na rondzie ma pierwszeństwo przed wjeżdżającym.
Nie zgadzam się, bo geniusze odpowiedzialni za skrzyżowania nie mają pojęcia o ruchu drogowym i jego zasadach. Pozdrawiam Bydgoszcz, gdzie na pewnym "rondzie" jest znak oznaczający skrzyżowanie o ruchu okrężnym, a wszędzie wokół i wewnątrz ronda sygnalizacja. Pasy ruchu wyznaczone po prostej, czyli jednak nie "o ruchu okrężnym".

Czy kierowca czekający na możliwość wjazdu patrzy na twój lewy czy prawy kierunkowskaz?

A nie? Kierowca chcący wjechać na rondo raczej nie urządza sobie pikniku przed wjazdem, tylko czeka na możliwość wjazdu. Jeśli świecisz prawym kierunkiem, to on wie, że może już wjeżdżać. Jeśli nie świecisz, to tylko utrudniasz, bo robisz mu niespodziankę. To nie jest loteria "a tu se wjadę", tylko musisz się określić, dokąd zmierzasz, żeby inni mogli to wykorzystać.

druga sytuacja ma nowy wątek

[karol199]

zwykła głupota z kierunkiem przed wjazdem. Co on daje ? NIC
Nigdy nie uzywalem, nie uzywam i nie bede uzywal przed wjazdem, nawet na egzaminie bo mam swój rozum i dla mnie jest to glupota

[yaro555]

3 razy zdawałem egzamin w sumie na tych egzaminach miałem zawracanie na 8 rondach w Skierniewicach (ronda małe i duże) ani razu nie włączałem przed wjazdem na rondo migacza i żaden z 3 egzaminatorów nic nie mówił, źle czy coś więc to chyba powinno być proste teoretycznie tak czy nie? Bo czytam ten temat i dosłownie głupieje
Przeszedłem też w swoim życiu 3 kursy na różne kategorie i również żaden instruktor nie uczył mnie w ten sposób, że włączamy ten migacz prze wjazdem. Dla mnie to jest zrozumiałe i powinien się ten autor tematu odwoływać bez dyskusji! A jeszcze jestem ciekaw jak te rondo wyglądało. Teraz też myślę jak to jest z takim rondem, że przed wjazdem na rondo jest pas nakazujący skręt w lewo (tzn przed rondem jest znak poziomy nakazujący skręcać w lewo). W sumie są takie pasy w większych miastach ale sam nie wiem czy może na takim pasie trzeba migać?

[sankila]

Nie bardzo rozumiem sankila twoje podejście, by dziwolągami wyjaśniać rondo.
Nie łatwiej by było rozgryzać rondo na podstawie klasycznego ronda ?

Co nazywasz dziwolągiem - cztery ulice z budynkiem/trawnikiem w środku?
Ja nie rozgryzam ronda - rozgryzam Twoją koncepcję skrzyżowania i jego powierzchni.
Poprosiłam Cię o definicję powierzchni skrzyżowania,
Przedstawiłam rysunki, z prośbą o policzenie liczby skrzyżowań na każdym z nich (i zaznaczenie tejże powierzchni).
Definicji nie podałeś, skrzyżowań nie policzyłeś;
w zamian czytam o obwiedniach trawnika
Tak łatwo sie nie wywiniesz: ponawiam prośbę: policz te nieszczęsne skrzyżowania i zaznacz ich powierzchnię (później możemy mówić o kierunkowskazach).

[dylek]

Czekam więc z niecierpliwością na twoje uzasadnienia :
1) Dlaczego jazda wokół trawnika z krzaczorami ma się odbywać bez lewego kierunkowskazu ?
2) Dlaczego wyjazd z obwiedni wokół trawnika z krzaczorami ma być sygnalizowany prawym kierunkowskazem ?
Bez ściemniania, ucieczki gdzieś na bok.
Strzeliłaś tezę...podparłaś rysunkiem..teraz czas na uzasadnienia

0 odpowiedzi, więc nie pisz mi tu sankila, że się nie wywinę....
Jeśli tu ronda tu nie rozgryzasz, to po co wątek śmiecisz ?
Chcesz mi udowadniać, że 4 ulice tworzą 4 skrzyżowania ?
Co to ma wspólnego z jednym skrzyżowaniem o ruchu okrężnym ?
Chcesz swoimi teoriami się zajmowac - dam ci lepsze zajęcie
Ile na >>TYM<<linku widzisz rond ?