przez wooly » niedziela 22 sierpnia 2010, 20:41
przez piotrekbdg » niedziela 22 sierpnia 2010, 21:07
Twoja interpretacja tego artykułu na to wskazuje.
Sam artykuł jedynie zabrania parkowania w ten sposób.
Przeciez nikt o zdrowych zmyslach nie pojedzie 2 km za rowerem z predkoscia 15km/h, bo predzej czy pozniej ktos z tylu wyprzedzi nas zatrzymie sie i wyciagnie z auta a wtedy wpier... murowany na srodku jezdni.
przez disaster » niedziela 22 sierpnia 2010, 22:03
przez wooly » niedziela 22 sierpnia 2010, 22:51
przez piotrekbdg » niedziela 22 sierpnia 2010, 23:10
Jasne ze ciagnika smieciarki nie mozna wyprzedzic
Najpierw podeprzyj swoje tezy odpowiednim artykułem, skoro już o legalizmie mówimy.
przez wooly » poniedziałek 23 sierpnia 2010, 04:52
przez cman » poniedziałek 23 sierpnia 2010, 08:45
PRD napisał(a):Art. 24. 6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.
przez disaster » poniedziałek 23 sierpnia 2010, 12:38
piotrekbdg napisał(a):Jasne ze ciagnika smieciarki nie mozna wyprzedzic
A rower już tak? Ja patrzę w przepisy ale takiej sposobności nie widzę. A pan Dworak póki co też ich jesczze samemu tworzyć nie może.Najpierw podeprzyj swoje tezy odpowiednim artykułem, skoro już o legalizmie mówimy.
Napisałem Ci już artykuł na który się powołuję i objaśniłem najprostszymi słowami. Na więcej niestety mnie nie stać.
przez piotrekbdg » piątek 10 września 2010, 11:56
Jeszcze raz podkreślam, że nie jestem zwolennikiem ortodoksyjnego kierowania się tym wpisem i oczywiście ominę auto.
Niemniej jednak w takiej sytuacji jeśli nie będę miał widoków na rychły koniec ciągłej to wyprzedzę rowerzystę a nawet ciągnik, jeśli tylko będę miał ku temu odpowiednie warunki (widoczność, miejsce itp.)
przez lith » piątek 10 września 2010, 15:22
przez piotrekbdg » piątek 10 września 2010, 15:59
Ja myślę, że na 80% bym wyprzedził, bo tak nakazuje zdrowy rozsądek i myślę, że 99% egzaminatorów by to uznało za zupełnie normalne.
przez lith » piątek 10 września 2010, 16:15
przez szerszon » piątek 10 września 2010, 16:19
lith napisał(a):...egzaminator zacznie się prawdopodobnie wkurzać i niecierpliwić.... że na 80% bym wyprzedził, bo tak nakazuje zdrowy rozsądek i myślę, że 99% egzaminatorów by to uznało za zupełnie normalne.
przez piotrekbdg » piątek 10 września 2010, 16:35
Teoretycznie to po prostu nie możesz najechać na linie ani jechać drugiej stronie jezdni, nawet jak na Twojej części drzewo będzie rosło.
przez Amos » piątek 10 września 2010, 19:11
piotrekbdg napisał(a):Teoretycznie to po prostu nie możesz najechać na linie ani jechać drugiej stronie jezdni, nawet jak na Twojej części drzewo będzie rosło.
A jak jest praktycznie? Praktycznie nie można oblać za przekroczenie linii ciągłej? Dobrze zrozumiałem?
wooly napisał(a):jasne ze niepowinno sie wyprzedzac rowniez rowerzysty, jezeli chcesz mozesz jechac za nim, jak kandydat chce go wyprzedzic to jak najedzie na linie zachowujac bezpieczny odstep nic sie nie dzieje i w taki sposob to oceniam. Ja nie wymyslam ani nikt inny, tylko chodzi o "życiowość" niektórych przepisów, tak samo jak widzę gdy kandydat potrafi jezdzic a auto mu gasnie na egzaminie 5 razy to go nie oblewam.