piotrekbdg napisał(a):No jeszcze tamtą sytuację można podciągnąć pod gapiostwo;) Ale pomijając kwestrię kierunkowskazów ciężko tego nie zaliczyć poprzez jakiś inny techniczny błąd.
Możliwe, że to był drugi brak kierunkowskazu a egzaminowanymi się tylko wydaje?
to po co się ją dorabia? Po co liczyć pachołki, baranki, zdrowaśki? Skoro to tylko zwyczajne cofanie?
filozofię się dorabia do samego skrętu a nie jazdy po prostej. Chyba ciągle mówimy o tym samym a zarazem o czymś innym.
Jak jest parę postów temacie i odpowiadasz na jakiś bez cytowania, to napisz na czyj post odpowiadasz
Będzie lepiej i unikniemy pomyłek.
Jak zaczęłam odpowiadać na tamten post to Twojego jeszcze nie było. Fakt, mogłam edytować później tyle że akurat wyłączyłam forum. Przepraszam, poprawię się:)