Wiesz co, moze i jest czas na te zabawy z prawkiem, ale po co uczyc sie 'na lusterka' jak wystarczy uwaznie obserwowac i myslec.
Oczywiscie ze mozesz 500 razy sie wycofywac i wjezdzac, ale to chyba nie o to chodzi.
A czasem bywa, ze musisz zaparkowac nie na osiedlu, czy pod marketem, ale 'z ulicy', za Toba ktos jedzie i czeka zebys wreszcie zniknal z drogi. Rzeczywiscie, jest czas zeby jeszcze lusterka poprawiac :roll:
Zreszta jekby to nie bylo takie wazne, to czemu lusterka mozna tylko raz ustwiac na egzaminie? Takie widzimisie?
Tak btw jak parkuje rownologle tylem to odwracam glowe, przy dojezdzaniu do kraweznika zerkam w lusterko, ktore jest ustwione jak do normalnej jazdy.
Jesli zas chodzi o cofanie, to ja nie mowie o cofaniu w celu zawrocenia, ale o cofaniu na dluzszym odcinku drogi - tam nie bedzie linii, pacholkow. Jak ktos to robi na placu tylko na lusterka, ustwiajac je na linie, to jak sobie poradzi gdy linii nie bedzie?
Czy odwroci sie chociaz raz, czy popatrzy w lusterko wsteczne? A jak nagle piszey wyjdzie na droge i nie bedzie go widac w lusterku boczym ( a przeciez moze tak byc)?