olivcova napisał(a):Pewnie, ze stres :roll:
jak sie jeszcze widzi do tego nadetego egz. co mu sie zdaje, ze tylko on jeden powinien miec prawo jazdy na swiecie to rozsypka.
Nie oczekiwałam, ze mnie bedzie zabawiał bo nie od tego tam jest ale jeden usmiech pomogłby niejednemu zdajacemu :lol: tak na marginesie.
Mam egz. 7 marca i na wypadek wszelki teraz dla odmiany wezme jazdy toyota yaris.
No stres musi byc jak przy kazdym egzaminie-tu trzeba sie wykazac wiedza i umiejetnosciami-a za kierownica-tez opanowaniem tego stresu-musisz byc pewna ze Ty decydujesz nie stres i ze w trudnych zimowych sytuacjachtez zachowasz zimna krew i zdrowy rozsadek kiedy przyjdzie Ci wyprowadzic pojazd dajmy na to z poslizgu-tu nie moze byc mowy ze stres Cie wyhamuje-nie daj sie tez na egzaminie-Nie masz prawa myslec ze niezdasz! Nie masz takiej Opcji! Ty Idziesz to zdac a nie oblac! Masz wejsc zrobic poprawnie i wyjsc-a stres? -Masz mu zamknac droge wchodzac na teren osrodka-ma zostac po tamtej stronie plotu-Pewna reka opanowanie-spokoj i czysty umysl-tego potrzebujesz na egzaminie i to masz! Idziesz zdac rozumiesz? Nie ma takiej Opcji ze oblewasz-nawet o tym nie mysl-Pokaz klase-Zrob to bo mozesz uwierz ze jestes najlepsza-jezeli sie dobrze przygotujesz to zdasz-dobrze jeszcze przejechac sie dzien przed egzaminem i zaraz potem pojsc gdzies wyluzowac ze znajomymi-knajpa czy cokolwiek-Musisz odreagowac-skontrujesz stres i wygrasz tym samym runde Honorowa-Uwierz zdawalem B , pozniej C i czas juz jakis temu C+E ja wiem co mowie- i.... pamietaj zdasz-a co by bylo gdyby? moga mysles robotnicy na budowie co dach stawiaja-a noz sie zawali???