Relacje po egzaminie - zdane

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sbchp250 » wtorek 05 grudnia 2006, 19:50

Zdane :twisted:

WORD TARNOBRZEG

- egzamin godz 14.00, na jazde czekalem kilka godzin, az zapadł zmrok. Egzaminator trafil mi sie niezbyt przyjemny. Od wyjazdu z placu jazda trwala ponad godzine, jezdzilem po najgorszych dziurach, 2 zawracania, jedno na duzym skrzyzowaniu drugie na malej uliczce. Zatrzymalem sie zeby przepuscic pieszego a gosc mowi "po co sie zatrzymywalem, baba sama nie wie czy isc czy nie"

Zero bledów bylo i sie zaliczylo :)
sbchp250
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 21 sierpnia 2006, 15:34

Zdałam - Jastrzębie Zdrój :)

Postprzez B. » czwartek 07 grudnia 2006, 16:28

Witam :)
Przed egzaminem czytałam to forum i mam wrażenie, że bardzo mi to pomogło (przynajmniej wiedziałam czego się mogę spodziewać..), więc też się podzielę :)

Egzamin: wczoraj (środa) w Jastrzębiu
Samochód: czerwone punto (z, jak się potem okazało, dziwnym sprzegłem..radzę na to uważać..). Drobna uwaga: jeszcze na testach powiedziano nam, że wszyscy zdajemy na puntach.. nie wiem, czy te corsy jeszcze są w wordzie..rozglądałam się po placu ale nie widziałam - może były w trasie a może i nie...
Egzaminator: fantastyczny :D Nie stresowal, wręcz uspokajał, nie krzyczał przy drobnych błędach (a było ich sporo..z czego 90% z nerwów...), rozmawiał ze mną praktycznie cały egzamin o filozofii i innych takich :) (ale chyba nie z chęci złośliwego zagadania, tylko tak poprostu...)

Pierwszy błąd przy lusterkach elektrycznych.. słyszałam, że coś takiego może być na egzaminie, ale naiwnie wierzyłam, że u nas czegos takiego nie mają - moja wina :( Po jakiś 5 min. Miły Pan podszedł do mnie i zapytał czego tak szukam (bo ambitnie stwierdziłam, że przeciez te przyciski MUSZĄ gdzieś być,a skoro są to je znajdę). Przyznałam się grzecznie i mi pokazał :)
Potem łuk - mój wielki plan obejmował jazdę tyłem z liczeniem słupków i obrotów kierownicą (tak, dla pewności bo nie mam problemów z jazdą tyłem), ale oczywiście się pogubiłam zanim zaczęłam i zrobiłam na wyczucie :) wyszło za 1 razem :)
górka: okrutnie niska, chciałam pojechać na tę dla tirów w pierwszym momencie :)

No i miasto :) ( po ciemku)
Nie będzie po kolei, bo się pogubiłam (właściwie to jeździłam w kółko po 1 obszarze...już sama nie wiem, co było wcześniej a co później). To i tak nie ma większego znaczenia, gdyż Miły Pan powiedział, że ostatni raz jedzie ta trasą, bo chyba całe miasto już ją zna..(ale nigdy nie wiadomo, nie?:) )
-zawracanie pierwsze już po kilku minutach na al. Jana Pawła II, później było też drugie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej(bardzo ciasnej, bo po obu stronach drogi były zaparkowane samochody - ale się udało)
-ruszanie z ręcznego przy szkole na 11listopada (tzn. niby nie ruszanie z reczego tylko wjazd na drogę z pierwszeństwem, tyle, że tam jest stop i na jedno wychodzi...tam tez jest ogr. do 40)
-parkowanie prostopadłe przodem na Marusarzówny (a przy okazji wjazd w strefę zamieszkania i wyjazd z zatrzymaniem na stopie)
-wyjazd z jednokierunkowej w lewo
-ronda chyba z 15 razy w przeróżnych wariantach (na Jana Pawła, na Piłsudskiego, w zdroju...)
-przejazd po parkingu pod kopalnią J-bie - tam trzeba jechać środkowym pasem, bo prawy jest dla autobusów, a potem jest nakaz skrętu w prawo, jak się wraca
-przejazd przez skrzyżowanie z sygnalizacja świetlną i tą "strzałką warunkową" (wyleciało mi z głowy jak to się nazywa), chyba jedyną w J-biu
-przejazd w Zdroju koło basenu, tam pod górę (jest ograniczenie do 30)

i ogólnie błąkanie się po różnch drogach przez 50 min. 2 razy zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych a samochód mi..gasnął :) jakieś to sprzęgło skaczące było.. w każdym razie zgasł mi ze 3 razy, ale Pan Egzaminator tego nie komentował, więc odrazu odpalałam z powrotem, żeby mnie nie skasował za dynamikę... no i zdałam :))

Pozdrowienia dla wszzystkich zdajacyh
B.
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 07 grudnia 2006, 15:40

Postprzez bLoNiak » piątek 08 grudnia 2006, 11:47

Witam :D
Egzamin mialem 15 litopada w siedlcach ;d

płyny - ok
łuk - bardzo ok :D
górka - ok.

wyjazd na miasto.
egzaminator bardzo mily, rozmawial ze mna, po ok 5 minutach mojej dynamicznej jazdy egzaminator rozsiadł sie wygodnie w fotelu i miał jakas pilna sprawe do zalatwienia przez telefon :D rozmawiał tak okolo 15 min . pozniej zawracanie na trzy. parkowanie skośne, i do osrodka. Zero nerwów i stresu.
Miły egzaminator powiedzial tylko do mnie jezdzi Pan bardzo dobrze, gratuluje. to wszystko, niema sie co stresowac :)
Pozdrawiam wszystkich zdajacych :)
( 2006-11-22 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.

( 2006-11-28 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

( 2006-11-29 ) Dokument wydany.

Zdane za 3 razem :P
bLoNiak
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 15 lutego 2006, 18:27
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Postprzez zikos17 » piątek 08 grudnia 2006, 13:46

u mnie bardzo smieszna sytuacja, juz zajezdzam na plac wszyst ok, mowi ze małe błedy popełnione, ZDAŁĘŚ, i mowi do mnie szybko wysiadaj bo sie rozmyśle, to ja tak zrobiłem i jestem szczęsliwy!!!!!
zikos17
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 01 listopada 2005, 18:58
Lokalizacja: Łomża

Postprzez maciass » niedziela 10 grudnia 2006, 02:19

WORD Wrocław, 9.12.2006, godzina 11.00

nareszcie moge się wpisać w tym temacie, zdałem za pierwszym razem ku zdziwieniu chyba wszystkich :D

a więc od początku: do WORDu podwiozl mnie ojciec, poczekalem ok 15 minut az przyszedl facet ktory z predkoscia karabinu maszynowego wyrecytowal ktora grupa ma sie udac na jakie stanowiska - ja oczywiscie nie wiedzialem w ktorej gr. jestem bo nie spojrzalem na kartke ktora dostalem po zapisaniu sie na egzamin, musialem ludzi pytac gdzie mam iść :P

20 osob zostalo podzielonych na 4 grupy po 5 osób, kolejno każda osoba zaliczała plac wg kolejnosci alfabetycznej, ja mam nazwisko na 'Ż' więc zdawałem jako ostatni i od razu pojechalem jako pierwszy na miasto - taki jest we Wro system :)

wszyscy przede mną zdali plac, tylko jedna dziewczyna łuk poprawiała, mi poszło bezproblemowo - najpierw maska (tylko wskazanie gdzie dolewa się płyny i jak sprawdza ich stan), potem światła - praktycznie wszystkie musialem sprawdzac, potem przygotowanie do jazdy i jazda po łuku, z łuku podjechałem na górke, a po zjechaniu z niej do auta wsiadł egzaminator (młody,. na oko przed 30), kazał przygotować się do jazdy po mieście. ja mowie 'no chyba jestem przygotowany', on patrzy na mnie badawczo, i wtedy zauwazylem ze swiatel nie wlaczylem (bo do jazdy po placu nie każą włączac),prawie bym zapomniał :D

egzaminator (na imie ma Krystian, nazwiska nie pamietam) okazał się być bardzo w porządku - mialem dosc nieprzyjemną sytuację na skrzyzowaniu gdzie skrecalem w lewo i musialem przepuscic jadących z przeciwka - kiedy wszyscy przejechali, ja szybko ruszam, i nagle z przerazeniem zauwazam ze ruszaja juz samochody na drodze poprzecznej, szybko hamuje, ale stoje juz im na drodze i zmuszam do ominięcia mnie, pot mnie oblał ale natychmiast spojrzalem w lusterko, za mną stało Audi A8 ktorego kierowca na szczescie bllyskawicznie sie zorientowal w sytuacji i wycofał do tyłu, a ja zrobilem to samo, cofnalem jakies 2 metry i juz nie stalem na srodku skrzyzowania :D egzaminator powiedzial ze niepotrzebnie wyjechalem tak do przodu i powinienem szybciej ruszac kiedy widzialem ze na czerwonym swietle zatrzymują sie jadący z naprzeciwka ale na szczescie darował mi ten błąd :D

inna sytuacja - polecenie zawrocenia w najblizszym mozliwym miejscu, duze skrzyzowanie z 3 lub 4 pasami, w tym lewy tylko do skretu w lewo, z daleka nie zauwazylem ze jest sygnalizator kierunkowy i nie moge tam zawrocic, zmienilem pas na lewy, po chwili zauwazam co sie dzieje, widze ze egzaminator oderwal sie od kartki i wzmogl uwage, i mowie " tu zawrocic nie mozna wiec pojade w lewo i na tej drodze poszukam miejsca zeby zawrocic", a on na to "w porzadku, w takim razie radze Panu zająć od razu lewy pas bo potem może być problem ze zmianą pasa", to bylo bardzo miłe i pomocne z jego strony :D każdemu życzyłbym takiego egzaminatora, naprawde chyba nie da się lepiej trafić

ogólnie sporo było takich polecen zawrocenia w najbliszym mozliwym miejscu i zawsze bylo tak ze na najblizszym skrzyzowaniu byl zakaz wiec musialem uwazac ;) bylo takze zawracanie z uzyciem bramy wjazdowej - pan egzaminator powiedzial "tu gdzies prosze zawrocic z wykorzystaniem infrastruktury - po prawej ma pan brame a po lewej parking", wybralem brame bo w dokladnie tej samej robilem zawracanie kilka razy na kursie :D

parkowanie robilem tylko równoległe, przy czym stal tylko jeden samochód i musialem jedynie wjechac za niego i kontrolowac odleglosc od kraweznika - udalo sie bez korekty :) potem jeszcze pod WORDem musialem zaparkowac na miejscu wyznaczonym liniami ale żadnego innego auta tam nie było wiec nawet trudno nazwac to parkowaniem, musialem po prostu trafić między linie :)

ogolnie jedyną rzeczą którą mi wypomniał w czasie jazdy było zbyt wczesne włączanie kierunkowskazów, co może mylić innych kierowców jeśli np przez skrzyzowaniem jest wjazd na stację benzynową, 2 czy 3 razy mi to mówił

na koniec po zgaszeniu silnika uslyszalem "egzamin ma Pan zaliczony, umie Pan jezdzic, gdyby kazdy jezdzil tak jak Pan to byłoby naprawde dobrze" - to bylo bardzo mile z jego strony :) jestem bardzo szczesliwy ze udalo mi sie zdac i to za pierwszym razem bo raczej nie byłem orłem na kursie a z samochodem nie miałem nigdy wczesniej do czynienia, bywało ze szlo mi bardzo dobrze a innym razem popelnialem fatalne błędy wiec obawialem sie ze nie zdam zbyt szybko, ale jakos sie udalo :) wzialem sobie 10 dodatkowych jazd i jestem bardzo zadowolony bo czulem sie dzieki nim o wiele pewniej i spokojniej niż po 30, na egzaminie jechałem zupełnie bez nerwów tak jakby to była jazda na kursie, udało mi się utrzymac pełną koncentrację przez te 40 minut i dzięki temu, a także sprzyjającym sytuacjom drogowym oraz przychylnemu egzaminatorowi, zdałem bez problemu :D

a oto moja trasa, udalo mi sie ją w calosci odtworzyc dzięki Google Map ;) a więc tak: wyjazd z WORDu w prawo w Ziębicką, dalej w prawo w Armii Krajowej, prosto przez skrzyzowanie i potem zawracanie na nieoznakowanej zawrotce, potem w prawo w Piękną -> w prawo w Nyską -> w lewo w Jesionową -> w prawo w Hubską -> w lewo w Glinianą -> w lewo w Gajową -> w lewo w Przestrzenną (tam robienie zatoczki) -> w prawo w Wapienną -> w prawo w Kamienną -> w lewo w Borowską -> w prawo w Armii Krajowej -> w lewo w Ślężną i tam zawracanie w najblizszym miejscu, powrót na Armii Krajowej, potem w prawo w Borowską -> w lewo w Świeradowską -> w prawo BBardzką i od razu w lewo w Morwową -> w lewo w Ziębicką -> w prawo w Klimasa, tam zawracanie z wykorzystaniem bramy wjadowej, z powrotem w prawo w Ziębicką, i zjazd w prawo do WORDu ;)

mapka z trasą: http://i6.photobucket.com/albums/y213/m ... gzamin.jpg ;)

alez sie rozpisalem, pewnie nikt takiego gniota nie przeczyta, ale chcialem jak najdokladniej opisac jak wyglądał moj egzamin :)
Ostatnio zmieniony piątek 15 grudnia 2006, 01:50 przez maciass, łącznie zmieniany 2 razy
prawo jazdy kat. B od grudnia 2006 ;)
Avatar użytkownika
maciass
 
Posty: 202
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Gizmin » niedziela 10 grudnia 2006, 18:02

O.o Witam kolege poprzednika ^.^

WORD Wrocław, 6.12.2006, godzina 11:05

ja również moge sie dopisać do tej listy osób:P
na wstępie: miałem egzamin teoretyczny, na którym były dwie grupy osób (osoby zdające T+P i te które zdawały tylko T)ja byłem w grupie osób zdających T+P, w sumie nas chyba było 10 osób. Po niecałych 4 minutkach od rozpoczęcie już głownego egzaminu T wyszedłem z wynikiem 0 błędów, zaraz po mnie byli kolejni. Z mojej grupy zdali wszyscy, n/wiem jak z tej drugiej.

O godzinie 12:00 mieliśmy być przy szlabanie pod wiatą i oczekiwać na egzamin P. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, oprócz mnie w mojej grupie były 3 kobiety, w drugiej natomiast bodajże z 5 albo 6 osób. N/pamietam jak ma na imie mój egzaminator(krótko ścięty, ciemne włosy, lekki zarost, wiek 30-35lat, ok 170cm), drugiej grupy egzaminatorką była bodajże pani Justyna. Przedemna zdawała kobieta, n/poszczęściło jej się na łuku, za wcześnie zrobiła wyprost i nie zatrzymała się przed linią:/, potem byłem ja<omg> przedstawienie przedkamerką nio i rozpoczęcie egzaminu, pod maską wszystko śpiewająco wyrecytowane, potem światła nio i jazda po łuku. Wszystko bez problemu i bezbłednie. Zostało jeszcze ruszenie z górki, to też poszło jak po maśle. Potem była dziewczyna w moim wieku, niestety również popełniła ten sam błąd co moja poprzedniczka, przyszedł czas na ostatnią zawodniczke z mojej grupy i......

wszystko bez błędu ;)

Czekałem chyba z 20 minut aż przyjedzie koleś i będę mógł ruszyć na miasto jako pierwszy. 12:50 start egzaminu, światła lusterka, siedzenie nio i jedziemy. Na sam początek miałem zawrócenie w najbliższym możliwym miejscu(na ul. Armii Krajowej, zaraz za skrzyzowaniem za krzakami jest miejsce do nawrócenia) wszystko spokojnie bezbłedów. Na światłach miałem skręcić w prawo w ul.Piękną (strefa 30km/h)->ul.Nyska->ul.Jesionowa->ul.Hubska, tam szybki odjazd i na skrzyzowaniu w lewo w ul.Przestrzenną, na jednym ze skrzyżowań w ulicę Gajową i parnking przodem. Wyjazdi skręt prawo na ul.Kamienną(przed wjazdem, stop przy lini zatrzymania. potem wjazd na ul.Borowską. Następnie skręt w ul. Armii Krajowej i na światłach w lewo w osiedle, tam wyjazd z drogi wewn. w lewo i przy wkrzyzowaniu wjazd w ul.Borowską, na światłach w prawo w ul.Kamienna i cały czas głowną ulicą aż do skrzyżowania ul.Hubskiej z ul. Armii Krajowej po czym dostałem rozkaz skrętu w ul. Armii Krajowej, dając mi tym samym już nadzieje że koniec jazdy i pora stresu minęła. Na krzyżówce miałem skręcić w ul. Ziębicką i co? jade, prosto a tu brak słów z jego ust, aby skręcić w lewo. Dojechałem do końca Ziębickiej i miałem skręcić w lewo w ul. Morwową.Ulicą Gazową do skrzyżowania z ul.Tarnogajską i wjazd w nią.Tam na pierwszej krzyżówce w lewo w ul. ks. Czesława, ustąpienie tym co jechali ukrytą uliczką Łagiewnickiej i skręt w prawo na ul. Ziębicką. O 13:24 wjazd na stanowisko, wyłączenie silnika i pogratulowanie ze strony egzaminatora za dobre przygotowanie i dobrą jazde i zdanie za pierwszym razem oraz Życzenie z jego strony szerokiej drogi.

Pominołem gdzie strefy itd. wszystko w sumie przebiegło bezstresowo. Piesi jedynie mi raz wtargnęli na pasy na ul. Kamiennej ale zatrzymałem się bezproblemu i bez pisku opon oraz bez gwałtownego hamowania.
Gizmin
 
Posty: 29
Dołączył(a): niedziela 10 grudnia 2006, 12:17
Lokalizacja: sie biorą dzieci

Postprzez grzegoooorz » niedziela 10 grudnia 2006, 23:09

WORD Wrocław 6.12.2006 godzina 8


3 podejście. Egzaminatorem okazała się miła pani uśmiechnięta wesoła, chodź gdy mnie legitymowała i robiłem placyk wydała mi się służbistką. Nie była to blondynka ani ta (wredna) brunetka. (Zainteresowani wiedzą o kogo chodzi, chyba pani Justyna).

O 9 przyjechała autem i pyta się kto pierwszy no więc, z racji tego, że nikt się nie palił a za pierwszym razem wydaje mi się, że egzaminator nie jest jeszcze wkurzony głupimi błędami zdających, postanowiłem pójść na ochotnika. Zaczęliśmy od skrętu w prawo z WORD-u, tak jak przewidziałem było zawaracanie na najbliższym możliwym skrzyżowaniu na tej nowootwartej drodze, Ziębickiej. Potem jazda na strefe, tam parkowanie równoległe, tutaj się śmialiśmy bo miejsca było na 5 aut, a ja kombinowałem jak głupi. Po strefie ogólnie mało jeździłem, potem pojechaliśmy na Dawida(tutaj droge przeciął mi kominiarz , ja momentalnie kierownica jedną ręką a drugą łapie się za guzik, a pani egzaminatora w śmiechy i z komentarzem:ja bym wolała żeby pan trzymał ten duży guzik- kierownice:). Potem już trasa przebiegała na głównych trasach armi krajowej śleźna, zawracanie przy za wieżą ciśnień i powrót do wordu przez skrzyżowanie na tarnogajskiej. Na ziebickiej obok wordu, tam gdzie jest brama wjazdowa na której dużo egzaminatorów robi zawracanie z jej wykorzystaniem, ja miałem zawracania na 3. Ogólnie egzamin miałem chyba najlepszy jaki mi się trafił, Egzaminatorka była naprawde super i wyrozumiałą osobą. Pośmialiśmy się z różnych nazwa ośrodków ruchu drogowego(MORD,PORD). Jeździłem około 35 minut. Na koniec pogratulowała prezentu na mikołaja. Błędów żadnych mi nie wytykała, także wnioskuje, że ich nie było. Jeżeli każdy egzaminator byłby tak nastawiony do wszystkich, to większość zdawała by za pierwszym razem i nie przechodzima ogromnego stresu.
grzegoooorz
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 10 grudnia 2006, 23:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez szeri88 » poniedziałek 11 grudnia 2006, 19:53

ZORD Koszalin
11.12.2006
12:00

Moje pierwsze i ostatnie (mam nadzieję :D) podejście. Dwa dni przed egzaminem wykupiłem sobie dodatkową godzinę jazdy... Dzięki niej uświadomiłem sobie, że mam spore szanse na zdanie egzaminu. Nie dochodziły do mnie myśli, że nie zdam. Dzięki tej pewności siebie nie stresowałem się, wręcz przeciwnie. W takich sytuacjach daje się we znaki adrenalina a nie stres, który jest naszym głównym wrogiem w trudnych sytuacjach. Uważam, że zanim podejdziesz do egzaminu - powinieneś tak jeździć, żebyś za kółkiem czuł się naprawdę dobrze, w przeciwnym razie stres + niepewność swojej jazdy zakończy się negatywnie. Ot taka moja rada...

Pozdrawiam Serdecznie
szeri88
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 05 grudnia 2006, 01:10
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez Pinhead » poniedziałek 11 grudnia 2006, 21:52

C+E zdane za 1 podejściem w Krakowskim MORDZ'ie :P
Najwięcej problemów było z przyłączaniem i odczepianiem przyczepy (Star 1142 turbo). Dla mnie to czysta teoria bo podczepianie na Starze to ja widziałem tylko na filmie i to dawno temu :) Uważajcie na całą mase usterek które owy star i jego przyczepa (zestaw tylko do egzaminowania podczepiania przyczepy) zawierają i zostało to umyślnie spreparowane. Zwarcie w kierunkowskazie tylnym prawym Stara oraz rozwalone oświetlenie tablicy. W przyczepie działają tylko i wyłaczenie kierunkowskazy oraz jest na niej przyczepiony trójkąt ostrzegawczy. Na placu to ja losowałem i było tak jak się spodziewałem (takie mam szczęście) - wylosowałem wjazd tyłem go garażu :( Ale udało się z 1 korektą. Przód skosem bez problemów. Łuk z 1 korektą poszedł ekspresowo. Na mieście ogromne korki, jeździłem 1,5h. W czasie jazdy miałem ruszanie z ręcznego pod górke i kilka groźnych sytuacji gdzie mijanie się z innym składem czy autobusem odbywało się na centrymetry. Egzaminator był zadowolony z mojej jazdy, czuł się pewnie siedząc obok. Ogólnie mówiąc jestem bardzo szczęśliwy 8)

ps. Jeździłem na Iveco Eurostar Currier + naczepa.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Gdańsk

Postprzez Kubz » czwartek 14 grudnia 2006, 00:37

zdane 12 grudnia :D co prawda za 2 razem ( za pierwszym 3 błędy na teorii - bo sie nie uczylem - tak wyszlo;) ) a wczoraj 0 błędów i na mieście całkiem dobrze. Trasy nie pamiętam bo jeździłem jakimis "kocimi łbami" głownie, egzaminator "na oko" po 30stce, ogolnie małomówny. Po egz powiedział tylko ze nie ma sie do czego przyczepic i ze bez obaw o innych uczestnikow ruchu zalicza egzamin. :) no to teraz pozostało kupić furke i do zobaczenia na drodze ;)
Kubz
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek 03 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Krzysztof12 » piątek 15 grudnia 2006, 18:41

Zdałem za drugim razem mialem mieć 16.12.2006 jednak udalo się troche przyspieszyć i egzmin mialem 9.12.2006. WORD OLSZTYN.
Pacyk poszedl mi bardzo dobrze światełka wszystkie pokazałem,łuk i górka za pierwszym razem udalo się zrobic.Na mieście raz zgasł na warunkowym skręcie w prawo bo patrzalem sie tak na przechodniów że zagapilem się i zgasł,drugi raz zgasl mi jak musialem chamowac bo zapalilło sie pomarańczowe światło i bałem sie że egzminator ubiegnie mnie dałem tak na chamulec że aż samochód zgasł.Egaminator co do mojej jazdy zastrzeń nie mial jednak jak wracałem pod word to jakieś 400 metów od niego zaczął mi gadać że rece na kierownicy mam za nisko i jest to niedopuszczalne już myślałem że nie zdam ale się udalo egzaminator powiedzial mi, że egzamin zakończony wynikiem pozytywnym.Teraz tylko zostało mi czekanie na odbiór prawka, ale moze jakość wytrzymam.
Krzysztof12
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 10 listopada 2006, 18:39

Postprzez blackass » wtorek 19 grudnia 2006, 19:07

fajnie móc sie tu wpisać :)

Dzisiaj było moje drugie podejscie do kategorii B w WORD Wawa Bemowo. No i zaliczone pozytywnie. Przygotowanie do jazdy dobrze, z malym potknieciem przy sprawdzaniu poziomu plynu hamulcowego (chciałem korek odkrecac :)). Łuk na wyczucie bez problemow, gorka zrobiona cicho i elegancko.. Na miescie 3 zawracania, prostopadle i o dziwo zadnej jednokierunkowej. Były 2,3 sytuacje niepewne ale się udało...

Jak sie dowiedziałem kogo wylosowałem, to niektorzy z politowaniem pożyczyli powodzenia (egzaminator to taki pan, ktory zawsze chodzi w kaszkiecie (ludzie z wawy wiedza o ktorego chodzi)), ale w moim przypadku okazał sie mily, chociaz bardzo powsciagliwy.

teraz zostało tylko czekac na odbior dokumentu :)
kat B:
22.11.2006:
teoria +
plac +
miasto -
19.12.2006
plac +
miasto +
03.01.2007
postępowanie
05.01.2007
status "do odbioru" około 14
odebrane 15.30
blackass
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 15 października 2006, 23:02

Postprzez madzia83_83 » środa 20 grudnia 2006, 23:53

WORD TYCHY
20.12.2006.

No nareszcie!!!!!! :D :D :D
Jestem taka szczęśliwa, że aż nie umiem tego wyrazić! Zdałam! Aaaaaaa!! :D Za trzecim podejściem :D pierwszym razem nie zapięłam pasa bezp. na łuku (cóż.. żaden instruktor tego nie wymagał na łuku :/), a za drugim razem tydzień temu oblałam na lewoskręcie. A dziś był mój szczęśliwy dzień!! Choć pogoda okropna, zimno, leje deszcz, sypie śnieg... egzaminator krzyczał prawie całe 45 minut, ale ... dziewczyna, która zdawała przede mną mówiła, że mam się tym nie przejmować zupełnie, bo na nią też krzyczał i ostatecznie zaliczył :D No więc jakoś to znosiłam. Kilka razy zawracanie, to na rondzie, to na agrafce, to na skrzyżowaniu, to z użyciem biegu wstecznego i podjazdu.. dwa parkowania, prawoskręty, lewoskręty, i inne takie... :) No i w końcu zdałam! ...

Dobra, inni moga mówić co chcą, ja tam wiem, że wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia!! :D:D:D :P :D:D:D :P[/url]
madzia83_83
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 30 października 2006, 14:59
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez iwa » czwartek 21 grudnia 2006, 20:18

egzamin grudziądz 21 grudnia opisywac nie będę bo z mojego miasta i tak nikogo nie ma a wiec teoria 0 błędów plac ok miasto zaliczone pierwsze podejście zdane :lol: :lol: :lol: :lol:
iwa
 
Posty: 6
Dołączył(a): piątek 08 grudnia 2006, 23:09
Lokalizacja: grudziądz

Postprzez Shimen » piątek 22 grudnia 2006, 01:34

WORD Piotrków Trybunalski (woj. łódzkie)
15.12.2006 r. - g. 15:00

Nareszcie dołączyłem do szczęśliwych osób posiadających prawo jazdy kategorii "B" :) Po kilku nieudanych próbach na przełomie lat 2003-2006 w Łodzi - odważyłem się wreszcie przenieść dokumenty do Piotrkowa (48 km od Łodzi) I jak widać - udało się tam zdać egzamin za pierwszym razem :)

Egzamin teoretyczny zdawałem 5.10.2006 r. Poszedł on szybko, bezboleśnie i bezbłędnie :) Potem czekałem na egzamin praktyczny. Po odczekaniu aż 3 godzin - okazało się, że nie mogę podejść do niego :( Niestety, ale w dokumentach brakowało adnotacji o posiadaniu okularów. Cóż, w Łodzi nigdy nikt przy okazji zapisów na egzamin i nie pokusił się o sprawdzenie czy w dokumentach ta informacja się znajduje. Niestety, jak widać - wyszło to dopiero na egzaminie w Piotrkowie po 3 latach od pierwszego podejścia. Zostałem tego dnia potraktowany jako nieobecny i połowa egzaminu przepadła :/ Byłem zrezygnowany, jednak nie poddałem się. Po tygodniu, zrobiwszy badanie u lekarza dla kierowców, pojechałem do Piotrkowa, aby wyznaczyć nowy termin egzaminu. Poczekałem aż 1,5 miesiąca - do 15.12.2006 r.

Jednak był to dzień szczęśliwy jak się okazało. Równo o 15:00 zostaliśmy wpuszczeni do poczekalni na egzamin praktyczny. Dosłownie za 5 minut zostałem wywołany wraz z większością osób (byłem 6 na liście 10 osób). Samochód nr 09 - czerwony Opel Corsa. Pan egzaminator zaprosił mnie do środka. Po słowie wstępu i wymianie informacji - rozpoczął się egzamin.

Najpierw maska - standardowe wymienianie płynów, bez jakichś szczegółowych pytań. Potem przyszła pora na światła. Włączałem wszystkie po kolei i pokazywałem żarówki. Wszystko szybko i sprawnie poszło.

Przygotowanie do jazdy. Standardowe ustawianie fotela, lusterek, pasów bezpieczeństwa. Egzaminator poprosił o wybranie toru do wykonania łuku i jazda do przodu. Poszło bez problemu - przód i tył bezbłędnie. Drugi manewr na placyku - górka - także bez najmniejszego kłopotu.

Egzaminator wsiadł do samochodu i ruszamy w miasto :) Nie był on specjalnie rozmowny ani miły - ale widać tak jest chyba wszędzie. Samochodów oczywiście mniej niż w zatłoczonej Łodzi, ale była to godzina szczytu - więc na ulicach korków nie było wcale mało. Wiele lewoskrętów, trzy razy objechaliśmy miejscowe rondo, zawracania. Myślę, że standardowy zestaw egzaminacyjny. Z manewrów do wykonania - najpierw zawracanie z wykorzystaniem infrastrukury miejskiej. Wybrałem bramę do wjazdu - kierunek - wjazd tyłem - kierunek - wyjazd przodem. Egzaminator nie miał zastrzeżeń. Drugi manewr - parkowanie prostopadłe przodem. Tutaj egzaminatorowi nie podobało się, że nie mógł do końca otworzyć swoich drzwi. Cóż, na zatłoczonym parkingu trudno było znaleźć miejsce do zaparkowania, a wjeżdżające i wyjeżdżające samochody nie pozwalały zajmować zbyt wiele miejsca. Manewr powtórzyłem na sąsiednim parkingu - zająłem chyba ze 3 miejsca. Zapytałem czy tak może być i egzaminator kiwnął głową na tak :) Jeździłem około 1 godziny i 15 minut, chyba przez te korki w godzinach szczytu. Gdy zjeżdżaliśmy już na trasę do WORDu miałem nadzieję, że egzamin zakończy się dla mnie pozytywnie. I tak też się stało :) Było już późno, ciemno - godzina 16:30. Zaparkowałem samochód, nikogo już nie było na placyku. Pan egzaminator poinformował mnie o pozytywnym wyniku egzaminu :) Poszedłem do okienka i pani oznajmiła mi, że upragniony dokument będę mógł odebrać za około 3 tygodni w łódzkim Wydziale Komunikacji. Wyszedłem z piotrkowskiego WORDu i aż łzę uroniłem z radości. Na pewno jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu :)
Shimen
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 17 grudnia 2006, 22:05
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości