Po egzaminie - relacje

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez jezierek » wtorek 25 stycznia 2005, 16:12

No wkoncu ja moge sie wypowiedziec w tym temacie :D
Dzis miałem 1 w swoim zyciu próbe i zdałem :!:
Stres, nerwy godzina 12:00 egzaminator woła nas do sali. Wchodizmy,sprawdza obecnosc potem pyta jaki samochód. Dziewczyna losuje zestaw ( nr 2 parkowanie skośne i równoległe ( koperta ). Zaczynamy odemnie jako pierwszy 0 błedów 0 powtórek wszystko za 1 razem bez korekt :)

Było 7 osób z czego 5 zdało na placyku. Dwie osoby pojechały lanosem i zdały. Kolej na mnie punto, odpalam i zgasł. Egzaminator mowi zebym dał wiecej gazu bo one zimne jeszcze. Wiec dałem gazu. Jedziemy sobie prosta trasa 0 rond :D jedziemy i prosi o skret w lewo ja prawy kierunek :P a on do mnie " wiesz ktora to lewa " a ja do niego " tak przepraszam pomyliłem sie " a on do mnie " no to sie orjentuj synu :!: "
zajechalismyh do osrodka i mowi " no no całkiem całkiem - pozytywnie " :D

:lol:
rozpoczecie kursu : 25.08.2004
zakonczenie kursu : 02.12.2004
egzamin teoretyczny : 04.01.2005
egzamin praktyczny : 25.01.2005
zdane : za 1 razem :!:
odbiór : 07.02.2005 Yepa 8)
jezierek
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 21:46
Lokalizacja: Białystok

Postprzez mysz » wtorek 25 stycznia 2005, 17:33

zdalem ;]
tak wiec do trzech razy sztuka, jak zwykli mawiac starozytni Indianie...

w sumie to nic szczegolnego nie mialo miejsca...rownolegle (nienawidze - ale cholera, na egzaminie wyszlo za pierwszym razem, bez korekty :shock: ) + ruszanie pod gore.

ale jak musialem powtarzac rekaw, to nie powiem - pikawa i noga lataly mi niemilosiernie... :twisted:
19.11.2004 - na placu :evil:
21.12.2004 - na miescie... :evil:
25.01.2005 - yay! zdane :twisted:
mysz
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 21 grudnia 2004, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez jezierek » wtorek 25 stycznia 2005, 18:33

no i gratuluje :D
ja myslałem ze mnie obleje na tym ze kazał mi w lewo a ja chciałem w prawo :D ale sie udało jupi :lol:

teraz tylko fure skołowac, bo tatus nie da :cry:

ps. kiedy masz odbiór bo ja 10 lutego
rozpoczecie kursu : 25.08.2004
zakonczenie kursu : 02.12.2004
egzamin teoretyczny : 04.01.2005
egzamin praktyczny : 25.01.2005
zdane : za 1 razem :!:
odbiór : 07.02.2005 Yepa 8)
jezierek
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 21:46
Lokalizacja: Białystok

Postprzez bestia_23 » wtorek 25 stycznia 2005, 20:32

Gratulacje Jezierek i Mysz !!!! Ja odbieram prawko na koniec tygodnia,dziś dzwoniłam i jeszcze nie ma :( już się nie mogę doczekać, chociaż po tym śniegu to się boję jeździć :) Ale już nie mogę się doczekać kiedy bedę niezależna i sama będę jechać tam gdzie mam ochotę a nie prosić o zawiezienie !
Pierwsze podejście - 01.09.2004 :-(
Drugie podejscie - 07.10.2004 :-(

Trzecie podejście - 11.01.2005 :-)))))) !!!!!!!
bestia_23
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 02 września 2004, 09:30

Postprzez Michi_Beck » niedziela 30 stycznia 2005, 22:22

Uff..... w koncu cały ten koszmar jest juz za mna ;)
Kurs i godziny dodatkowe bede zawsze wspominał mile - było dobrze.
Jak trzeba to <&%#$@> - innym razem loooz :)

Egzamin zdałem co prawda w wczoraj ale wpis robie dopiero dzis wieczorem z wiadomych powodów ;)

Było to moje trzecie podejscie i jak sie okazało najbardziej ze wszystkich stresujace. W swiadomosci były cały czas dwie nie udane poprzednie proby i perspektywa robienia kursu doszkalajacego + oczywiscie kolejny upływajacy czas i ... kasa ;)

Do tej pory z placem nie miałem zadnych problemow a dwie "wtopy" zaliczyłem na miescie. Za pierwszym razem egzaminator "poprowadził" mnie na droge z małym "haczykiem" gdzie trzeba było po prostu wczesniej jezdzic aby dobrze to "pojechac" Ja niestety miejsca za bardzo nie czaiłem i skonczyło sie na "swiatłach awaryjnych" i nieoczekiwanej zmianie miejsc ;)

Za drugim razem jechało mi sie elegancko mozna powiedziec az za bardzo elegancko bo sie za mocno wyluzowałem i zrobiłem głupi zupełnie nie potrzebny bład... (A juz mielismy wracac do osrodka ;) )

Wczoraj natomiast od poczatku egzaminator mnie "tyrał jak dzieciaka" i miałem wrazenie ze "awaryjne" to po prostu kwestia czasu. Z drobnych błedów robił olbrzymi problem ale mimo wszystko jakos mnie to jeszcze bardziej skoncentrowało i w duchu sobie powiedziałem - "o nie kolezko - nie tym razem" :) Do konca trzymałem predkosc, pilnowałem znaków i "swiete krowy" na przejsciach i w koncu dojechalismy do osrodka.

Na koniec kilka uwag i magiczne słowa - "Zdał Pan"

Yeeeeeeeeeah! Radość i ulga zarazem wielka :)
Zapalniczka, LM Light i telefon do najblizszych :)
Pozniej browary - duzo browarów ;)

Od poczatku kursu do wczoraj miałem chwile zwatpienia - szczegolnie po drugim egzaminie - ale jakos dałem rade i zycze Wam tego samego :)

Predzej czy pozniej zrobicie to - kwestia szczescia ale jeszcze wieksza wiary i samozaparcia nie mowiac oczywiscie o treningach ;)

Wszystko to zapamietam do konca zycia i napewno nie raz jeszcze przy czym mocniejszym ;) bede o tym opowiadał :D

* Rzecz miała miejsce w Szczecinie przy znanej wszystkim okolicznym kierowcom ulicy Golisza 10
Michi_Beck
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2005, 21:53

chamstwo:/

Postprzez morales » czwartek 03 lutego 2005, 17:08

ech właśnie oblałem egzamin:/ na placu:] ale nie dlatego pisze:) wylosowałem zestaw nr.5 w sumie całkiem prosty:] nerwy były:] łuk wszedł za drugim razem:/ zatoczka też:] no i w sumie pozytywnie:] ale ruszanie ze wzniesienia padło:/ i nie wiem czemu!!! ja zrobiłem wszystko jak należy:/ przecież przejechałem dobrze:/ no ale mnie usadził:] i wtedy popełniłem największy błąd, mianowicie spytałem się czemu nie zaliczył tego manewru:/a on na to: Ty chory chyba jesteś , masz gorączke?:/ i inne epitety:] "ja mam przecież kwalifikacje, i niemasz prawa (?) kwestionować moich sugestii":/ sorry ale nie wiem co sobie egzaminatorzy myślą:/ mnie uczyli kultury, a ich?? bez przesady!! obrażać się nie dam!!!
....
jak nie wierzycie to zapraszam do miasta L....o w Wielkopolsce:/ u nas nawet za gume do żucia można oblać:]
morales
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 03 lutego 2005, 15:24

Postprzez Cubaza » czwartek 03 lutego 2005, 21:46

Ja powiem inaczej u mnie w mieście można było ulać za ciuchy. W tym w czym się przyszło mogło oznaczać na wstępie, że się nie zdało. Taka jest prawda
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez manka » niedziela 06 lutego 2005, 15:08

Długo nie odzywalam sie na forum,bo po trzecim nieudanym podejsciu mialam dosc wszystkiego co zwiazane z WORDem (wrocławskim szczegolnie:-) Ale zmobilizowala mnie swiadomosc,ze konczy mi sie dzis waznosc teorii, no i postanowilam sprobowac jeszcze raz... No i mili Panstwo ZDALAM!!! Alez radosc... Pan egzaminator byl przemily,ale po manewrach z 9 ostaly sie tylko 3 osoby. "Miasto" wszyscy troje zdalismy. A jesli chodzi o manewry to musialm zrobic zatoczke i gorke. W przeciwienstwie do poprzednich podejsc bylam bardzo skoncentrowana i caly czas powtarzalam sobie "Adam skoncentruj sie na skoku" - wyobrazam sobie ze Malysz tak wlasnie do siebie mowi, zeby mu wyszlo! To niesamowite,ze nie bede juz z obrzydzeniem zerkac w strone ulicy Ziębickiej! Jutro pedze zaplacic za wyrobienie prawka i czekam z niecierpliwoscia. Za wszystkich przygotowujacych sie trzymam mocno kciuki i zycze powodzenia..
manka
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 04 sierpnia 2004, 13:57

Postprzez wiruswww » niedziela 06 lutego 2005, 16:26

Gratulacje, może i mi się uda czwarte podejście.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez to ja » niedziela 06 lutego 2005, 18:00

Pewnie, że się uda, tak jak i mi się udało :)

Gratuluję mance :)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Harry » poniedziałek 07 lutego 2005, 12:01

Lepiej późno niż wcale, ale nie pamiętam, czy ja tu coś pisałam o swoim egzaminie :?
W każdym razie wszystkim świeżo upieczonym gratuluję :D
Einmal ist keinmal :)

Prawo jazdy kat. B:-)
Harry
 
Posty: 150
Dołączył(a): czwartek 29 lipca 2004, 22:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jerzyk » wtorek 08 lutego 2005, 18:02

[Gdansk] Wlasnie wrocilem do domku i zdazylem nieco ochlonac. Do dziela wiec :)
Godzinka 14. Siedem osob w grupce do powtorki. Krotka rozmowa z egzaminatorem, wylosowany zestaw (skos i prostop. tylem), nikt nie ma pytan wiec do widzenia.
Na plac wjechalem dosc spokojnie. Rekaw spoko. Skosne banal. Prostopadle tylem - nie znosze tego manewru. Ale o dziwo wyszlo za pierwszym razem i bez korekty. Kazal mi wyjechac w lewo (zeby zjechac z placu), co nieco mnie zbilo z tropu i autko mi zgaslo ale przymknal na to oko. Wyjezdzamy. Tuz za brama PORD, skrecajac w lewo, w ostatniej chwili i jednoczesnie z egzaminatorem wbilem hamulec bo jakies autko wylonilo sie zza rogu. To jednak bylo za wczesnie na koniec egzaminu, ale zostalem zestrofowany. Pojezdzilismy troche po miescie. Zgaslo mi autko na srodku skrzyzowania (dla wtajemniczonych: Elblaska / Siennicka :D ) podczas zawracania, tez mnie opieprzyl, ale pojechalismy dalej. Wracalismy juz do osrodka. Przejazd kolejowy pod ostrym katem - zatrzymalem sie nie przed krzyzem sw. Andrzeja a 1.5m dalej - zeby widziec cokolwiek, bo tory zaslanialy mi krzaki. Ostatni ochrzan i... dalej do osrodka. Przez moment zastanawialem sie czy moze wlasnie mnie oblal tylko nie chcialo mu sie przesiadac. Ale nie, bo nie skrecilismy do PORD tylko jeszcze kawalek pojechalismy - kolejny przejazd i kazal mi za nim zawrocic w najblizszym mozliwym skrzyzowaniu.
Obrazek (jechalem 'od dolu' wg rys.) - slynne skrzyzowanie, wielu poleglo zawracajac wokol wysepki, bo z przejazdu nie widac zakazu. Zawrocilem sprytnie przed, zatrzymalem sie juz dobrze przed przejazdem i ucieszony wrocilem do osrodka.
No to jeszcze poczekac na wyrobienie... :)
Pozdrawiam wszystkich ktorzy sa jeszcze przed tym radosnym momentem. Zycze powodzenia. Lamcie stereotypy i dziekujcie gdy bliscy Wam tego zycza, bo to odstresowuje :) kazdemu sie uda, jak nie za pierwszym razem to za kolejnym...
Aha, no i kazdemu zycze tak przyjaznego egzaminatora jak ja mialem :) bo wlasnie ze da sie zdac bez koperty 8)
Ostatnio zmieniony wtorek 08 lutego 2005, 23:44 przez Jerzyk, łącznie zmieniany 2 razy
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez webqurt » wtorek 08 lutego 2005, 19:52

witam 8.2.05 godzina 16
Teoria: 0 bledow
Dobra przechodzimy do losowania tutaj prostopadle przodem, i wzniesienie.
na 9 osob 5 przechodzi dalej
Miasto 5 osob 1 nie zdala a szkoda bo fajna :P
Trasa bardzo latwa caly czas w lewo koleczko i do osrodka.
Egzaminator byl spoko na poczatku nerwy uhhh ciezko bylo napiecie trzymalo do konca ale tak jak mowiliscie nie ma co sie denerwowac bo po co :) spokoj i opanowanie to sukces do zwyciestwa zdalem za 1 :D:D
As Tychy As
webqurt
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 02 lutego 2005, 22:50
Lokalizacja: Tychy

Postprzez martinez » wtorek 08 lutego 2005, 22:53

Jerzyk napisał(a):[quote="Jerzyk
Obrazek (jechalem 'od dolu' wg rys.) - slynne skrzyzowanie, wielu poleglo zawracajac wokol wysepki, bo z przejazdu nie widac zakazu.


O! Jeżyk - a tak przy okazji - nie wiesz może po co egzaminatorzy czasami przejeżdząją to słynne skrzyżowanie na wprost? Jechałem tam ostatnio z instruktorem i szukaliśmy jakichś haków - generalnie "atrakcje" zauwazyliśmy tylko dwie - pierwsza to przejazd kolejowy z ruszeniem pod górkę i strasznie badziewna droga, która wieczorem (nocą) bardzo kusi, aby włączyć długie światła (pola z dwu stron).


Pozdro,
M
martinez
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 16 stycznia 2005, 20:03
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Jerzyk » wtorek 08 lutego 2005, 23:41

Martinez: masz na mysli na wprost droga z pierwszenstwem (na prawo), czy 'na wprost' geometrycznie (czyli nieco na lewo?). Hmm, w sumie tam na lewo jechalo sie na moj placyk :) a tak poza tym kiedys widzialem jak egzaminator kogos ufajfil przy zawracaniu z wykorzystaniem zatoczki po lewej stronie przy jakims duzym wjezdzie zaraz za :) a tak poza tym to nie przychodzi mi nic extra do glowy.. jestes przed czy po?
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości