Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » niedziela 05 marca 2017, 16:02

To Ty teraz ironizujesz, a ja najzupełniej poważnie jestem za likwidacją łuku na placu i przeniesienie tego zadania w ruch drogowy bez tyczek.
Dla mnie bomba. Zastanawiam sie jeszcze nad górką w jaki sposób mogłaby być oceniana na mieście.
Ale tu nie będę się upierał.
Jazda na samochodzie OSK...da się zrobić.Tylko to kosztuje.
W tym czasie nie mogę szkolić, a co za tym idzie zarabiać.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » niedziela 05 marca 2017, 16:21

szerszon napisał(a): jestem za likwidacją łuku na placu i przeniesienie tego zadania w ruch drogowy bez tyczek.

Ależ Ty ten łuk masz na mieście CAŁY czas, i to bez tyczek. Człowiek jedzie po prostu swoim pasem ruchu na drodze, czasami zawraca z użyciem infrastruktury. I naprawdę nie wiem kto może mieć z tym problem. Na mieście oblewa się najczęściej przez stres na pierdołach jak zapomnienie kierunkowskazu, itd. a nie na nieumiejętności trzymania się swojego pasa ruchu i obijania się przez to o inne pojazdy.
szerszon napisał(a):Jazda na samochodzie OSK...da się zrobić.Tylko to kosztuje. W tym czasie nie mogę szkolić, a co za tym idzie zarabiać.

A czy kiedyś na wykładach zapytałeś grupę: "Słuchajcie, jestem w stanie dostosować podstawiać auta na egzamin, ale uprzedzam, że to kosztuje, czy jesteście zainteresowani?" ? Ja osobiście byłbym jak najbardziej za i spokojnie byłbym w stanie zapłacić.
Ostatnio zmieniony niedziela 05 marca 2017, 16:31 przez Blacksmith, łącznie zmieniany 3 razy
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » niedziela 05 marca 2017, 16:27

Moment, moment... zawracania są na tak szerokich miejscach,że nie ma to nic wspólnego z precyzyjną jazdą do tyłu.
Jedziemy do tyłu wzdłuż krawężnika, czy np parkowanie prostopadłe tyłem w JEDNO miejsce parkingowe pomiędzy dwoma pojazdami.
Jest wymóg sprawdzenia jazdy tyłem w całej łuni. Kasujemy łuk na placu. Jestem za. Tylko co w zamian ?
Popieram Ciebie w dążeniach kasacji łuku na egzaminie. :spoko:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » niedziela 05 marca 2017, 19:36

Blacksmith napisał(a):jasper1- Kim jesteś aby co ludzie umieją lub nie umieją oceniać? Bogiem?

A co to za wycieczka osobista?
Podałam Ci analogię do wartości zaświadczenia z osk pokazując jaką wartość z pozycji pracodawcy mają dyplomy i certyfikaty. Sprawdzam, co kandydat na pracownika umie, bo szanuję swój czas, pieniądze, zależy mi na jakości świadczonej pracy; formuła egzaminu jest taka, że egzaminator też sprawdza, co potrafisz i nie obchodzą go zaświadczenia, a jak powyżej napisano są podstawy, by nie do końca temu, co tam napisano wierzyć.

Czy chciałbyś się leczyć u lekarza, który po dziesięciu latach pracy na egzaminie specjalizacyjnym zapytany o zagadnienie z III roku studiów z propedeutyki interny mówi: Jak Pan Profesorze śmie mnie o to pytać, ja już zdałem z tego egzamin na trzecim roku i dyplom ukończenia studiów mi dali :?:
A zapewniam Cię, że często na różnego rodzaju egzaminach zawodowych pytanie o banał z absolutnych podstaw zawodowych pada na rozgrzewkę i nie ma co liczyć, że ktoś dalej będzie z kandydatem rozmawiał, jeśli nie zna elementarza.
Na placu jest sprawdzenie elementarnych umiejętności i nie ma znaczenia czy coś innego umiesz, jeśli nie radzisz sobie z takimi podstawami, jak jazda do przodu i tyłu, hamowanie w wyznaczonym miejscu czy ruszanie na wzniesieniu.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez sankila » niedziela 05 marca 2017, 21:54

Cyryl napisał(a):w jednym momencie parkuje tam parę samochodów nauki jazdy, piesi, jeżdżące samochody mieszkańców, inne zatrzymują się na środku - klienci piekarni i czasami jeszcze trafiam się ja - autobusem. te wszystkie elementy to nie nieruchome tyczki, ale poruszające się pojazdy.
Ale ja zostałam wyszkolona do parkowania w takich warunkach, a pojazdy przynajmniej odróżniam jeden od drugiego. A co poradzę na las identycznych tyczek, gdy nie wiem, które to moje? Zdecydowanie - stres na placu nierównie większy niż w mieście.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez szerszon » niedziela 05 marca 2017, 23:06

sankila napisał(a): A co poradzę na las identycznych tyczek, gdy nie wiem, które to moje?
To może lepiej robić na wyczucie niż na "sposoby" ? Ilość tyczek nie będzie miała znaczenia.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 06 marca 2017, 07:09

Zgadzam się z sankilą, stres na placu jest nieporównywanie większy niż na mieście. Do tego człowiek czuje na sobie wzrok tego tłumu co czeka przy placu na swoją kolej. I to też podnosi stres bardzo. Człowiek za wszelką cenę nie chce oblać na placu aby wstyd nie było przechodzić przy tym tłumie.
Dlaczego między poczekalnią a placem nie postawić jakichś żywopłotów lub murku aby zdający miał więcej prywatności?
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » poniedziałek 06 marca 2017, 12:08

Po co żywopłot sadzić,... zlikwidować WORD-y!!!

Egzaminator z np. rejestru urzędu marszałkowskiego przychodziłby do Powiatowej Komendy Policji. (jako pracownik administracjii)
OSK zobligowane byłoby na podstawienie ( zamówioma data godzina) auta z systemem kamer (dziś to i kamery mogłyby być z teczki egzaminatora) z których plik brałby egzaminator do wydziału u urzędzie. Źle egzaminuje (technicznie i psychologicznie) = brak zlecenia na współpracę.
Infrastruktura (plac,sala komputerowa, czasowa kancelaria i WC) i nadzór antykorupcyjny poprzez Powiatowe Komendy Policji.
Pierwsza pomoc (szkolenie i egzamin - nagrany z kamery w aucie) teren straży pożarnej.

Jaki obecnie cel (pierwotny ucięcie "łapownictwa") ma utrzymywanie i rozbudowywanie system infrastruktury WORD w oderwaniu od społeczności lokalnej?
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 06 marca 2017, 12:52

Oczywiście! Ja jestem w całości za likwidacją WORD i przeniesieniem egzaminów gdzie indziej. Te moje propozycje zmian w WORD'ach są tylko w razie gdyby NA SIŁĘ miało się te WORD'y pozostawić. Ja bym egzamin praktyczny widział następująco: Zdający i instruktor autem OSK podjeżdżają po egzaminatora w wyznaczone miejsce w wyznaczonej porze. Egzaminator wsiada po prawicy zdającego a instruktor do tyłu. Jadą na plac OSK i zaczyna się egzamin. Łuk* i górka. Potem miasto ile tam trzeba. Tak powinien wyglądać sprawiedliwy i porządny egzamin z którego korzyści są następujące:
- Okazanie należytego szacunku zdającemu gdzie nie czeka pod WORD godzinę na egzamin gdzie zdążą mu zdrętwieć nogi. Pewnego razu była nagła ulewa i ludzie tłoczyli się jak sardynki pod małym daszkiem. A i tak wielu zmokło. Totalny brak szacunku dla człowieka.
- Ograniczenie niepotrzebnych stresogennych sytuacji
- Czyste i sprawiedliwe sprawdzenie umiejętności zdających
- Obecność instruktora wpływała by na co bardziej nieuprzejmych egzaminatorów.
- Pieniądze z egzaminów do budżetu państwa a nie do kieszeni pojedynczej instytucji. Egzaminator z budżetu dostaje stałą ustawowo pensję. Wtedy nikt by nie oskarżał egzaminatorów o działania w celu podniesienia zysków instytucji w której pracuje.

*- Łuk zdawany na aucie OSK na którym zdający uczył się jeździć może moim zdaniem jak najbardziej zostać, bo byłby wtedy sprawiedliwy. A nie, że przez nieznajomość hamulca w nowym aucie będzie loteria czy się uda czy może zatrzymamy się przed kopertą/walniemy w słupek.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez rpa » poniedziałek 06 marca 2017, 14:28

Blacksmith, proszę, skończ z tą swoją wydumaną teorią o egzaminach na autach OSK. Opowiem ci jak wygląda obecnie mój dojazd do pracy. Mianowicie - zaczyna się od przekazania mi kluczyków. Znam wtedy markę i rejestrację samochodu. Dopiero na parkingu okazuje się co to za auto - od A klasy (vw up, citroen c1), przez B i C klasę (polo, golf, jakiś seat), aż po naprawdę spore krowy (citroen c5, vw sharan, mercedes vito). Sam parking jest ciasny jak cholera, pełen drzewek, innych aut, dziur w nawierzchni i niewidocznych pochyłości. Niejednokrotnie do auta ledwie wciskam się przez drzwi pasażera. I co w związku z tymi warunkami? Myślisz, że mam czas "zapoznać się z samochodem"? Stracić parę minut na zgaszenie kilka razy auta i kręcenie kółek dla siebie? Uważasz, że utrzymałbym pracę, gdybym codziennie przecierał kolejne i kolejne auto? Niestety, to mrzonki. Ja mam dostać się w zadanym czasie, bez uszkadzania samochodu w dane miejsce. I mandaty płacę sam. A, co ciekawe, pracodawcę interesowało tylko to, czy posiadam prawko, a nie na jakim samochodzie je zdawałem...
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 06 marca 2017, 14:52

rpa - Jesteś zawodowym kierowcą! Zapewne wieloletnim! Chcesz porównywać zdającego po 30 czy 40h do zawodowego kierowcy co jeździł na dziesiątkach aut jak nie setkach? Myślisz, że każdy lekarz po skończonej specjalizacji chirurgicznej dostaje od razu do wykonania skomplikowaną operację na otwartym sercu?? Wiadomo, że wieloletni zawodowy kierowca co jeździł na niezliczonych autach ma sporo większe szanse na zdanie egzaminu na nieznanym sobie aucie.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez zgredziatko » poniedziałek 06 marca 2017, 17:31

@Blacksmith: Były czasy, że zdawałeś na innym aucie niż jeździłeś. I ludzie zdawali. A teraz niestety WORD pozwala mieć to samo auto.
zgredziatko
 
Posty: 134
Dołączył(a): poniedziałek 13 czerwca 2016, 18:38

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 06 marca 2017, 18:05

Oczywiście że zdawali i zdawalność była dużo wyższa. Dziwne nie? Ludzie byli bardziej kumaci? Dobrze wiemy jak w tamtych czasach w wielu przypadkach sie zdawało. Kumpel mówił że płacił 1700, a ktoś niedawno pisał nawet tutaj albo na L-instruktorze że pół świniaka wystarczyło. Moim zdaniem każdy kto zdawał w tamtych czasach powinien powtarzać egzamin, choćby z zasady. A nie że dał pół świniaka a teraz wielki specjalista/fachowiec i mądrala że jaki to egzamin nie powinien być ciężki! Śmiechu to warte. Tym bardziej śmiechu warte, że jak zapytasz takiego czy jest za tym aby stare egzaminy były powtarzane to: "Absolutnie nie! Jakim prawem? Ja już zdawałem" :wink: A przecież według nich zdać egzamin to jak splunąć.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2133
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » poniedziałek 06 marca 2017, 19:04

Każdy kowal kuje żelazo puki gorące,
a ty Blacksmith (kowal) chcesz jakoś lajtowo to zrobić?


Co do pół świnki - obyś żył w ciekawych czasach.
Dziś, dla ciekawości, możesz zdawać w innym kraju - np. Ukraina czeka.
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez rpa » poniedziałek 06 marca 2017, 19:19

Blacksmith napisał(a):rpa - Jesteś zawodowym kierowcą! Zapewne wieloletnim!

Nie jestem! Tak wygląda sam dojazd do pracy. I nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, w swoim życiu jeździłem głównie trzema autami, reszta to jazda z doskoku. Pracodawca nie pytał mnie o staż jazdy. Każdemu może się trafić taka praca, więc uważam, że umiejętność jazdy każdym sprawnym autem jest wyjątkowo ważna i wręcz powinno się kłaść na nią nacisk na egzaminie.
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości