"Który raz Pan zdaje ?" - pytanie egzaminatora

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez starek » środa 06 czerwca 2007, 18:37

gardziej napisał(a):"mam nadzieje, ze ostatni!"


Amen. Świetna riposta, odpowiem tak mojemu egzaminatorowi, jeżeli oczywiście dożyję do egzaminu :lol:
Prawo Jazdy wydane dnia 30.08.2007
starek
 
Posty: 104
Dołączył(a): czwartek 31 maja 2007, 18:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Judiee » środa 06 czerwca 2007, 22:14

Faktycznie w Gdyni egzaminatorzy wiedzą który to egzamin - mój wiedział :D bez pytania
We all need somebody to lean on...
Avatar użytkownika
Judiee
 
Posty: 27
Dołączył(a): środa 14 marca 2007, 19:33
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez zancia:) » niedziela 10 czerwca 2007, 18:31

Egzaminator widzi tylko imię nazwisko i nr pesel, a dopiero przy wypełnianiu papierów widzi które to było Twoje podejście...
:) :)
zancia:)
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 08 lutego 2007, 18:58

Postprzez Black_Flower » środa 22 sierpnia 2007, 14:13

Widzę ze jesteś z Gdyni.
Mialam ostatnio egzamin.
Egzaminator nie pytał mnie który to egzamin.
Oczywiście że mogą pytać i pewnie pytają z czystej ciekawości.
To raczej nie ma wpływu na wynik egzaminu.
Dobrze jedziesz- zdasz, źle jedziesz- nie zdasz :D

Ale jak się zapyta to mozesz powiedzieć "Eeee wie Pan.... lepiej nie mówić " :D

:shock:
__________________
Avatar użytkownika
Black_Flower
 
Posty: 28
Dołączył(a): poniedziałek 09 lipca 2007, 17:47
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Snake11 » sobota 25 sierpnia 2007, 20:50

W moim przypadku [zdawałem pierwszy raz], gość zadał to pytanie dopiero po stwierdzeniu, że zdałem z wynikiem pozytywnym. Wyglądało to mniej więcej tak:

Egzaminator: Zdał Pan egzamin z wynikiem pozytywnym.
Ja: Dziękuję bardzo.
E: A który raz Pan zdawał?
J: Pierwszy.
E: W takim razie tymbardziej gratuluję i życzę bezpiecznej jazdy.
Snake11
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 08:11

Postprzez kamiles » sobota 25 sierpnia 2007, 21:05

Snake11 napisał(a):Egzaminator: Zdał Pan egzamin z wynikiem pozytywnym.

:shock: A można zdać z wynikiem negatywnym? :D
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Snake11 » sobota 25 sierpnia 2007, 23:12

kamiles napisał(a): :shock: A można zdać z wynikiem negatywnym? :D

Jasne, że tak. Nigdy nie słyszałeś sekwencji: "Zdał Pan z wynikiem negatywnym?". Taka forma jest dopuszczalna w języku polskim ;]. Egzamin zdany, ale z wynikiem negatywnym :D. Zresztą, obyś nigdy czegoś takiego nie usłyszał ;).
Snake11
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 08:11

Postprzez kamiles » sobota 25 sierpnia 2007, 23:54

Snake11 napisał(a):Nigdy nie słyszałeś sekwencji: "Zdał Pan z wynikiem negatywnym?". Taka forma jest dopuszczalna w języku polskim ;]. Egzamin zdany, ale z wynikiem negatywnym :D.

To, że słyszałam takie sformułowanie, nie oznacza, że jest ono poprawne. Kto powiedział, że taka forma jest dopuszczalna? Jakiś dowód? W słowniku języka polskiego, pod hasłem "zdać" można przeczytać: "uzyskać na egzaminie pozytywny wynik". Nie dostrzegasz w Twoim twierdzeniu braku logiki? Jak można uzyskać na egzaminie pozytywny wynik z wynikiem negatywnym? :wink:
Snake11 napisał(a):Zresztą, obyś nigdy czegoś takiego nie usłyszał ;).

w swoim życiu zdałam już chyba wszystkie egzaminy, które chciałam zdać, więc raczej nie muszę się o to martwić :)

P.S. Chyba raczej trzeba było zacząć tę dyskusję w temacie dotyczącym błędów, więc jeśli ella będzie tak dobra, to przeniesie ją tam, a jak nie to pewnie nasze wywody wylądują w koszu...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez scorpio44 » niedziela 26 sierpnia 2007, 01:28

Ojej, no jak dla mnie, to Snake11 chyba sobie po prostu żartował z tego, i tyle. Chociaż z drugiej strony coraz częściej okazuje się, że to, co z góry brałem za żart, było jednak na poważnie... Chyba po prostu się starzeję i nie nadążam za bujną wyobraźnią Polaków :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Snake11 » niedziela 26 sierpnia 2007, 14:38

kamiles napisał(a):To, że słyszałam takie sformułowanie, nie oznacza, że jest ono poprawne. Kto powiedział, że taka forma jest dopuszczalna? Jakiś dowód?


Przepraszam, dość nieprecyzyjnie, jak widzę wyraziłem szczyptę ironii w swoim wywodzie, dlatego też chciałbym potwierdzić celną ripostę scorpio44:

scorpio44 napisał(a):Ojej, no jak dla mnie, to Snake11 chyba sobie po prostu żartował z tego, i tyle.


Ale skończmy już off-top, bo jeszcze się nam oberwie od moderacji ;).
Snake11
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 08:11

Postprzez raphal » wtorek 28 sierpnia 2007, 23:18

Egzaminator: Który raz Pan zdaje?
Ja: Pierwszy, i mam nadzieję - ostatni
Egzaminator: To zależy tylko i wyłącznie od Pana

i tyle

ja nie polecałbym "ściemniać", ponieważ jeśli jakimś cudem dowiedziałby się który to naprawdę raz lub wiedział to już na początku, takie kłamstewko na pewno nie pomogłoby w pozytywnym wyniku egzaminu. słyszałem o pewnym rekordziście WORDu w Bielsku-Białej, który zdawając za 10 (!) razem dostał negatywny, powiedział po egzaminie egzaminatorowi który już zdaje i dostał taką odpowiedź "Mógł mi pan powiedziec, przepuscilbym juz pana"
tak więc wszystko zależy od sytuacji :)
raphal
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 19 maja 2007, 15:19

Postprzez Paweł_waw » poniedziałek 19 listopada 2007, 15:46

A kiedy mnie wreszcie przepuszczą... :?: :? Może za 20 razem się zlitują, zdawałem już 10 razy, niestety nigdy nie zapytał mnie "który raz pan zdaje"; za każdym razem ręce drżą mi tak, jak bym 1 raz zdawał :roll:
Paweł_waw
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 08 listopada 2007, 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez SP20 » poniedziałek 19 listopada 2007, 22:59

Wspolczuje, ten stres jest straszny :roll:
Ja wlasnie slyszalam o przypadku, kiedy chlopak zdal za 15 razem :wink:
(2007-12-07) Prawo Jazdy: odebrane!!! :D:D:D
Avatar użytkownika
SP20
 
Posty: 84
Dołączył(a): czwartek 08 listopada 2007, 18:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Patsy » poniedziałek 19 listopada 2007, 23:10

wydaje mi się jak jakaś osoba na aż tyle podejść, powinna na początku powiedzieć egzaminatorowi, że np. zdaje za 10 albo którymś tam z kolei razem,
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez mjk » poniedziałek 19 listopada 2007, 23:16

fiona napisał(a):wydaje mi się jak jakaś osoba na aż tyle podejść, powinna na początku powiedzieć egzaminatorowi, że np. zdaje za 10 albo którymś tam z kolei razem,
I liczyć na współczucie? Jeśli egzaminator jest rozsądny to nie powinien przymknąć oka z uwagi na dobro ogólne :wink:
mjk
 
Posty: 119
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 23:58
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości