Onlany czy nie oblany czy moze cos innego ;D

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez zbla » poniedziałek 25 września 2006, 21:42

Nie zachowywanie bezpiecznych odstępów od omijanych pojazdów jest ewidentnie zachowaniem świadczącym o możliwośći stwożenia zagrożenia w ruchu drogowym i w takim przypadku jest podstawa do przerwania egzaminu.
Natomiast jeśli chodzi o kolizje to każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie. Jeśli byłaby sytuacja do uniknięcia kolizji a osoba egzaminowana nie podejmuje żadnych działań w tym kierunku i dochodzi lub doszłoby to kolizji to jestem zdania iż egzamin należy przerwać. Natomiast wszystko zależy od konkretnego przypadku.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Postprzez jezdniak » wtorek 14 listopada 2006, 23:49

dzisiaj oblalem egzamin, poniewaz na skrzyzowaniu skrecajac w lewo, niestety troche przesadzilem z predkoscia, na pasach szedl jakis koles prowadzac rower, oczywiscie odrazu nadusilem hamulec no i niestety okzalo, sie ze egzaminator zahamowal w tej samej chwili, moze troche wczesniej, ale nie wydaje mi sie, zeby sytuacja byla az tak extremalna, zebym nie wyhamowal, facet mi mowi, ze oblalem, ja do niego, przeziez zahamowalem w tej samej chwili albo prawie w tej samej, a on do mnie- to bez roznicy, gdybym zawsze czekal na osobe zgzaminowana juz bym nie zyl heh
no ale teraz zastanawiam sie , przeciez sa czujniki na hamulcu i pieknie swieci dioda przy hamowaniu, wiec czy nie powinien przy hamowaniu spojrzec na nia i mi potem odpowiedziec, ze sie myle, a nie "bez roznicy" ?
jezdniak
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 14 listopada 2006, 22:01

Postprzez zbla » środa 15 listopada 2006, 19:16

Skoro sam twierdzisz, że przesadziłeś z prędkością to o czym tu mówić. Sam wiesz jaki błąd zrobiłeś. Skoro facet siedzący obok Ciebie zdecydował, że wypadałoby interweniować bo Ty nie zachowujesz się odpowiednio na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych gdzie powinieneś zachować szczególną ostrożność to przyjmij to i już. Przecież egzamin nie może przebiegać w taki sposób że egzaminator ma czekać na Ciebie aż zahamujesz, co będzie jak trafisz na bardziej śliską nawierzchnię (pasy na jezdni, trochę piasku no i oczywiście koła w skręcie), wtedy może się okazać że nie zdążysz. No i jak myślisz kto będzie za to odpowiadał??
Skoro skręcasz na skrzyżowaniu i ktoś przechodzi to nawet jeśli nie ma tam przejścia to masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa, a jak nie widzsz np. przejścia, drogi czy skrzyżowania to zwolinij i już.
Postaw się w sytuacji tego gościa na przejściu, czy chciałbyś żeby ktoś w taki sposób "ustępował" ci pierwszeństwa.
zbla
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 20:16

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości