lalesia napisał(a):bardzo mily, starszy pan, caly czas ze mna rozmawial
tez zdawalem w Lodzi, zaczynajac placyk zaczalem (chcialem zaczac :wink: ) rozmowe, ale sie nie udalo, po reakcji Sz. P. Egzaminatora zrezygnowalem z kontynuowania konwersacji :)
pan nie byl rozmowny, ale chociaz uczciwy... :wink: