no nawet ta pani mnie o to nie pyt. czy chcę czy nie. Ale i tak moze lepiej podjdę do WORD i się dopytam, ale skoro nie mam z nazwisa tylko instruktor to tak jak pisała osoba powyzej nie trzeba.
Dopada mnie coraz większa panika :cry:
przez ewelina_23 » sobota 18 lutego 2006, 01:44
przez Włodek » sobota 18 lutego 2006, 14:48
Mesee napisał(a):Włodek napisał(a):
Musisz na piśmie zrezygnować z obecności instruktora. :!:
Hmm...Włodku.....
U mnie np. było tak- że pani zapisując mnie na egzamin nie pytała, czy chcę, aby instruktor uczestniczył w egzaminie. Na kartce więc miałam automatycznie wpisane "w egzaminie będzie uczestniczył instruktor". Tyle, że nie było tam podanego imienia i nazwiska instruktora.
Do egzaminu przystąpiłam normalnie-jakby nie było tego zapisu, czyli sama. Nie musiałam na piśmie rezygnować z obecności instruktora. Czyli Ewelina ma podobnie jak ja miałam-wpisaną tą obecność- która i tak nie ma znaczenia. Bynajmniej ja to tak rozumiem na swoim przykładzie.
Natomiast inny zdający- przyjechał na egzamin z instruktorem- ale wcześniej nie podał imienia, ani nazwiska instruktora i egzaminator kazał mu zdawać samemu, instruktor pozostał na placu-przed ośrodkiem.
przez ewelina_23 » sobota 18 lutego 2006, 15:58
przez Mikolaj » niedziela 19 lutego 2006, 23:38
przez quatro » czwartek 30 marca 2006, 23:40
przez ella » środa 18 października 2006, 15:59
przez Adam-nd » środa 18 października 2006, 16:14
przez ella » środa 18 października 2006, 16:41
jak by miał być na każdym egzaminie.
przez Sokasia » środa 18 października 2006, 23:28
quatro napisał(a):Już wiem jak to jest z instruktorem na egzaminie. Mój instruktor chciał być obecny, żeby się podszkolić i wiedzieć na co ma zwrócic uwage szkoląc kolejnych adeptów jazdy. Imponowało mi, że nie wstydzi sie iść ze mną, że wierzy w moje umiejetności! Chciał popatrzec jak wygląda egzamin na mieście, był pewien, że przygotował mnie do zdania. Ale niestety zawiodłam go srodze(':oops:')
Dałam plamę( dotąd nie mogę zrozumiec jak do tego doszło) i nie wyszliśmy z placu...mimo pełnej kultury i życzliwości pana Egzaminatora.
Moja porażka przez to jest podwójna....
Instruktor na egzaminie w naszym WORDzie to była nowość! Na odprawie pan bardzo się zdziwił.
przez laura88 » czwartek 19 października 2006, 21:54
przez funnygirl » piątek 20 października 2006, 08:04
laura88 napisał(a):wiecie co ja mialam na tej kartce napisane w egzaminie będzie uczestniczył instruktor i nie zwróciłam na to uwagi. a na egzaminie byłam sama i jakos mnie dopuścili, oni to pisza automatycznie ale to nie zobowiązuje do uczestnictwa twojego instruktora