Egzamin z instruktorem

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ewelina_23 » sobota 18 lutego 2006, 01:44

no nawet ta pani mnie o to nie pyt. czy chcę czy nie. Ale i tak moze lepiej podjdę do WORD i się dopytam, ale skoro nie mam z nazwisa tylko instruktor to tak jak pisała osoba powyzej nie trzeba.
Dopada mnie coraz większa panika :cry:
ewelina_23
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lutego 2006, 15:57

Postprzez Włodek » sobota 18 lutego 2006, 14:48

Mesee napisał(a):
Włodek napisał(a):
Musisz na piśmie zrezygnować z obecności instruktora. :!:


Hmm...Włodku.....

U mnie np. było tak- że pani zapisując mnie na egzamin nie pytała, czy chcę, aby instruktor uczestniczył w egzaminie. Na kartce więc miałam automatycznie wpisane "w egzaminie będzie uczestniczył instruktor". Tyle, że nie było tam podanego imienia i nazwiska instruktora.

Do egzaminu przystąpiłam normalnie-jakby nie było tego zapisu, czyli sama. Nie musiałam na piśmie rezygnować z obecności instruktora. Czyli Ewelina ma podobnie jak ja miałam-wpisaną tą obecność- która i tak nie ma znaczenia. Bynajmniej ja to tak rozumiem na swoim przykładzie.

Natomiast inny zdający- przyjechał na egzamin z instruktorem- ale wcześniej nie podał imienia, ani nazwiska instruktora i egzaminator kazał mu zdawać samemu, instruktor pozostał na placu-przed ośrodkiem.

Przepraszam to ja się pomyliłem.Sprawa ma się odwrotnie. Jeżeli chcesz instruktora na egzaminie to wypełniasz wniosek.
Sorki ale takie zamieszanie w tych nowych przepisach... :oops:
Poniżej wkleja m oryginalny fragment Rozporządzenia:
%15
Instruktor prowadzący:
1) koordynuje realizację procesu szkolenia kandydata na kierowcę lub motorniczego;
2) może brać udział w części praktycznej egzaminu państwowego na prawo jazdy na pisemny wniosek osoby szkolonej;
3) nie może ingerować w przebieg egzaminu, o którym mowa w pkt 2.
Instruktor prowadzący jest obowiązany do:
1) przeprowadzenia co najmniej 50 % szkolenia praktycznego dla danej osoby szkolonej;
2) przeprowadzenia egzaminu wewnętrznego lub uczestniczenia w nim.
Instruktor prowadzący potwierdza w karcie przeprowadzonych zajęć zaliczenie egzaminu wewnętrznego, a jeżeli go nie przeprowadzał, podpisuje się na karcie obok instruktora przeprowadzającego ten egzamin.
Za instruktora prowadzącego uznaje się także instruktora, który:
1) prowadził część praktyczną szkolenia dodatkowego;
2) został wyznaczony dla osoby szkolonej przez kierownika ośrodka szkolenia kierowców, jeżeli dotychczasowy instruktor nie prowadzi szkolenia w danej jednostce;
3) został wyznaczony dla osoby szkolonej przez kierownika ośrodka szkolenia kierowców, w którym kontynuuje szkolenie.
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez ewelina_23 » sobota 18 lutego 2006, 15:58

teraz juz wiem, dziś się jeszcze dopytałam w WORD i oni automatycznie wypisują, ze obecnosc instruktora, co nie znaczy ze ma być,
ewelina_23
 
Posty: 28
Dołączył(a): niedziela 12 lutego 2006, 15:57

Postprzez Mikolaj » niedziela 19 lutego 2006, 23:38

Widocznie w niektórych ośrodkach egzaminowania nie doczytali Rozporządzenia.Kursant musi najpierw złożyć WNIOSEK o udział instruktora.Mój kursant widocznie był pierwszym chcacym zdawać z instruktorem i po kilku interwencjach wreszcie WYMIODZILI formularz wniosku ,,o udział,,.Równocześnie zrobili formularz ,, OŚWIADCZENIE ,, o rezygnacji z udziału instruktora w egzaminie(jeśli np się spóżni , czy sie nie stawi)
Ja brałem udział w trzech egzaminach jako instruktor .Raz na trzecim podejściu - zdał.
Drugi na pierwszym podejściu- nie zdała (wjazd na skrzyż. na czerwonym) . Trzeci raz na pierwszym podejściu - zdał.
Na razie uczestniczę w egzaminie GRATIS , traktuję to jako zdobywanie nowych doświadczeń w szkoleniu , poznawaniu WYMAGAŃ egzaminatorów . Uważam , że udział instruktora w egzaminie eliminuje możliwość oblania za DUPERELE , jak twierdzą często kursanci . Chociaż ja osobiście nie bardzo w TO wierzę . Ostatnio sam zaproponowałem synowi znajomego że pójdę z nim na egzamin , a ten zaprotestował , że wtedy ojciec się dowie ode mnie co NAWYCZYNIAŁ , a jak pójdzie sam , to najwyżej powie , że egzaminator TAKI .........!!!!! oblał go za BYLE CO..........
Ktoś pisał o 40 zł/godz . Chyba tyle powiedział , żeby GO nie brać.Niektórzy znajomi mówią ,że nigdy by nie poszli z kursantem..........
Odwagi instruktorzy , no , chyba , że komuś podpisaliście ZAŚWIADCZENIE dla świętego spokoju , czy na ładne oczy.

Pozdrowionka :D
Mikolaj
 
Posty: 40
Dołączył(a): poniedziałek 16 sierpnia 2004, 11:49

Postprzez quatro » czwartek 30 marca 2006, 23:40

Już wiem jak to jest z instruktorem na egzaminie. Mój instruktor chciał być obecny, żeby się podszkolić i wiedzieć na co ma zwrócic uwage szkoląc kolejnych adeptów jazdy. Imponowało mi, że nie wstydzi sie iść ze mną, że wierzy w moje umiejetności! Chciał popatrzec jak wygląda egzamin na mieście, był pewien, że przygotował mnie do zdania. Ale niestety zawiodłam go srodze(':oops:')
Dałam plamę( dotąd nie mogę zrozumiec jak do tego doszło) i nie wyszliśmy z placu...mimo pełnej kultury i życzliwości pana Egzaminatora.
Moja porażka przez to jest podwójna....
Instruktor na egzaminie w naszym WORDzie to była nowość! Na odprawie pan bardzo się zdziwił.
Avatar użytkownika
quatro
 
Posty: 79
Dołączył(a): piątek 27 stycznia 2006, 00:34
Lokalizacja: dolnośląskie

Postprzez ella » środa 18 października 2006, 15:59

Wczoraj znajomy instruktor był z dwoma kursantkami na egzaminie. Jedna poległa od razu na testach więc nie miał okazji zobaczyć jak pójdzie jej dalej.
Druga kursantka wyjechała na miasto. Wszysko było pięknie prawie do końca kiedy to chciała rozjechać pieszego na pasach :roll: . Chyba się już rozkojarzyła, że kończy egzamin i egzaminator dał po hamulcach.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Adam-nd » środa 18 października 2006, 16:14

Nawet nie wiedziałem, że taki przepis jest.
Mój instruktor dobrze przygotowuje i nawet nie musiał iść ;)
Zawsze jak jego podopieczni mają egzaminy to on ma jazdy z innymi kursantami więc czasowo by nawet nie wyrabiał, jak by miał być na każdym egzaminie.
Rozpoczęcie kursu na prawko "B" - 13.05.2006
Zdane prawko B - 14.10.2006
Odbiór prawka B - 20.10.2006
Zdane prawko C - 20.05.2015
Zdane prawko CE - 07.07.2015
Adam-nd
 
Posty: 74
Dołączył(a): niedziela 15 października 2006, 11:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ella » środa 18 października 2006, 16:41

jak by miał być na każdym egzaminie.

Nie na każdym i nie za darmo. Jeżeli kursant sobie życzy obecność instruktora prowadzącego to wtedy on tylko idzie.
Instruktor na egzaminie to dobrza rzecz bo wtedy swoim okiem ocenia jakie błędy kursant popełnia i czy został słusznie oblany.
Dla niektórych taka obecnośc instruktora to większy stres a innym jego obecność pomaga.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sokasia » środa 18 października 2006, 23:28

quatro napisał(a):Już wiem jak to jest z instruktorem na egzaminie. Mój instruktor chciał być obecny, żeby się podszkolić i wiedzieć na co ma zwrócic uwage szkoląc kolejnych adeptów jazdy. Imponowało mi, że nie wstydzi sie iść ze mną, że wierzy w moje umiejetności! Chciał popatrzec jak wygląda egzamin na mieście, był pewien, że przygotował mnie do zdania. Ale niestety zawiodłam go srodze(':oops:')
Dałam plamę( dotąd nie mogę zrozumiec jak do tego doszło) i nie wyszliśmy z placu...mimo pełnej kultury i życzliwości pana Egzaminatora.
Moja porażka przez to jest podwójna....
Instruktor na egzaminie w naszym WORDzie to była nowość! Na odprawie pan bardzo się zdziwił.


Nie przejmuj się quatro. Każdemu noga może się podwinąć. Zwłaszcza w sytuacji podwyższonego stresu. Twój instruktor napewno też to rozumie i nie sądzę by miał do Ciebie żal o to, ze nie dałaś mu szansy "podszkolić się". Pójście na Twój egzamin to była jego decyzja :) Popatrz na to z tej strony, że musiał wybrać takiego ucznia(uczennicę) którego umiejętności wysoko oceniał (nikt nie chciałby się wstydzić za kiepskiego kursanata). A że się nie udało... cóż... dopuszczalny błąd statystyczny :wink:
Powiedz jeszcze czy obecnośc instruktora na egzaminie była dla Ciebie powodem większego stresu, czy wiekszego poczucia bezpieczeństwa?
Avatar użytkownika
Sokasia
 
Posty: 49
Dołączył(a): wtorek 01 sierpnia 2006, 22:51
Lokalizacja: Wawa

Postprzez laura88 » czwartek 19 października 2006, 21:54

wiecie co ja mialam na tej kartce napisane w egzaminie będzie uczestniczył instruktor i nie zwróciłam na to uwagi. a na egzaminie byłam sama i jakos mnie dopuścili, oni to pisza automatycznie ale to nie zobowiązuje do uczestnictwa twojego instruktora
laura88
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 19 października 2006, 20:08

Postprzez funnygirl » piątek 20 października 2006, 08:04

laura88 napisał(a):wiecie co ja mialam na tej kartce napisane w egzaminie będzie uczestniczył instruktor i nie zwróciłam na to uwagi. a na egzaminie byłam sama i jakos mnie dopuścili, oni to pisza automatycznie ale to nie zobowiązuje do uczestnictwa twojego instruktora


na tej karteczce jest miejsce na wpisanie imienia, nazwiska i nr uprawnien instruktora i wyglada to dokladnie tak:

w egzaminie bedzie uczestniczyl instruktor
nr---imie nazwisko

wiec to jeszcze nie znaczy ze jakikolwiek instruktor ma uczestniczyc w egzaminie :)


pozdrawiam
funnygirl
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 07 sierpnia 2006, 14:07

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości