na egzamin zdający ma mieć wiedzę i umiejętności, natomiast przed każdym egzaminator tłumaczy jakie są zasady, na placu manewrowym, a potem na mieście. np. jeżeli mówię: "proszę skręcić a prawo", znaczy to - na najbliższym możliwym skrzyżowaniu.
na koniec jest pytanie: "czy wszystko dla Pana/Pani jest jasne?"
i to jest czas na zadawanie pytań w związku z zasadami, których egzaminowany nie musi znać, chociaż ja namawiam do przeczytania rozporządzenia w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania.
tak jest zawsze przed każdym egzaminem na każdą kategorię we Wrocławiu i myślę, że w innych WORD-ach też.
natomiast gdy zdający przed skrzyżowaniem zapyta się: "jak mam się zachować?", to bardziej wygląda na pytanie nie o zasady egzaminu (bo był czas na to), ale świadczy bardziej o braku zdolności do samodzielnego podejmowania decyzji na drodze.