Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Cyryl » czwartek 22 lutego 2018, 06:52

na egzamin zdający ma mieć wiedzę i umiejętności, natomiast przed każdym egzaminator tłumaczy jakie są zasady, na placu manewrowym, a potem na mieście. np. jeżeli mówię: "proszę skręcić a prawo", znaczy to - na najbliższym możliwym skrzyżowaniu.
na koniec jest pytanie: "czy wszystko dla Pana/Pani jest jasne?"
i to jest czas na zadawanie pytań w związku z zasadami, których egzaminowany nie musi znać, chociaż ja namawiam do przeczytania rozporządzenia w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania.

tak jest zawsze przed każdym egzaminem na każdą kategorię we Wrocławiu i myślę, że w innych WORD-ach też.

natomiast gdy zdający przed skrzyżowaniem zapyta się: "jak mam się zachować?", to bardziej wygląda na pytanie nie o zasady egzaminu (bo był czas na to), ale świadczy bardziej o braku zdolności do samodzielnego podejmowania decyzji na drodze.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez tomcioel1 » czwartek 22 lutego 2018, 09:42

Cyryl napisał(a):
natomiast co do drugiej części: czy można wymusić pierwszeństwo na pojeździe, który stoi?
moim zdaniem: często tak..



znasz definicję "wymuszenia" ??? proponuję sięgnąć do literatury ...
a nie bronić błędnej decyzji nadgorliwego egzaminatora ....
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Cyryl » czwartek 22 lutego 2018, 19:54

nie bronię decyzji egzaminatora, ale nie znam całości.

jak wcześniej wspomniałem osoby zdające nie jeżdżą z dynamiką kierowców z doświadczeniem.
nie możesz ich mierzyć swoją miarą.

jeżeli w wspomnianej sytuacji auto z prawej strony stoi, a zdający do tej pory jechał zdecydowanie i dynamicznie, to masz rację.

jednak jeżeli w tej samej sytuacji, w swej dotychczasowej jeździe zdający potrzebował dwu, a czasem trzykrotnie dłuższego czasu do przejechania skrzyżowania, to już moim zdaniem nie masz racji.

dodatkową sprawą jest to, że część uczących się/zdających nie bardzo wie kiedy podejmować decyzję.
otóż podejmujemy decyzję przed skrzyżowaniem, a potem realizujemy nią.
jeżeli zdający na wcześniejszych skrzyżowaniach najpierw wjeżdżał na skrzyżowanie, zatrzymywał się (lub znacząco zwalniał) na samym skrzyżowaniu, aby zastanowić się co zrobić (co nie jest rzadkie nawet na kursie kat. D wśród kierowców z doświadczeniem), to gdy dojdzie do sytuacji wspomnianej, nie daje pewności, że przejedzie to skrzyżowanie zdecydowanie.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez skov » czwartek 22 lutego 2018, 21:20

nie ma tzw. wymuszenia na pojeździe stojącym. Można zarzucić nieznajomość zasad udzielenia pierwszeństwa, potraktować jako nieprawidłowe wykonanie zadania i tylko tyle.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Cyryl » czwartek 22 lutego 2018, 21:47

no tak, ale jeżeli my (jako zdający) ruszymy, mając pojazd stojący po prawej stronie na skrzyżowaniu równorzędnym, a moment po nas on ruszy i na skutek naszej mniejszej dynamiki na środku skrzyżowania dochodzi do kolizji, czyja będzie wina?
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez skov » czwartek 22 lutego 2018, 22:19

wina po stronie włączającego się do ruchu aczkolwiek to teoria. W praktyce trudne do udowodnienia no może nieco łatwiejsze w przypadku pojazdu egzaminacyjnego :D .
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez tomcioel1 » piątek 23 lutego 2018, 08:05

skov napisał(a):nie ma tzw. wymuszenia na pojeździe stojącym. Można zarzucić nieznajomość zasad udzielenia pierwszeństwa, potraktować jako nieprawidłowe wykonanie zadania i tylko tyle.


jestem dokładnie tego samego zdania... natomiast we Wrocku różnie z tym bywa, kilka razy mi oblali zdających w podobnej sytuacji... zwłaszcza jeden artysta Piotr A - zbieramy haki na niego i jeżeli się nie uspokoi to może niedługo mieć nieprzyjemności ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez ks-rider » wtorek 27 lutego 2018, 14:40

Bartekowy napisał(a):.... do momentu skrzyżowania równorzędnego na którym spotkałem się z Passatem nadjeżdżającym z mojej prawej, ja jechałem prosto - oczywiście zatrzymałem się, żeby mu ustąpić pierwszeństwa.
Kierowca Passata nie ruszył, dałem mu jeszcze chwilkę na zdecydowanie się, nie ruszał więc ruszyłem ja, kiedy aby przejechałem przez skrzyżowanie, egzaminator szarpnął moją kierownicę, zatrzymał samochód na poboczu......Czy to był na serio dobry powód, żeby wyssać 150 ziko z niewinnego potencjalnego kierowcy? Jakbym przejechał 'na pałę' to rozumiem, ale ja się zatrzymałem, byłem w pełni świadom tego, że jestem na równorzędnym i że muszę ustąpić, mój egzaminator na pewno też o tym wiedział... :)


Wez mi powiedz dlaczego " WY " egzaminowani musicie zawsze jechac pierwsi ? Nie uczono, ze masz sie zatrzymac i poczekac ? Spieszylo Ci sie gdzies ?

Masz jechac 25 minut i tyle.

Nikt nie wymaga od Ciebie abys podczas egzaminu przejechal 25 km - kumasz ? Znasz pojecie gry na czas ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3819
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez tomcioel1 » wtorek 27 lutego 2018, 22:05

nie 25 minut ... egzamin trwa minimum 40 minut...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez szerszon » wtorek 27 lutego 2018, 22:36

tomcioel1 napisał(a):nie 25 minut ... egzamin trwa minimum 40 minut...
Proponuję odświeżyć rozporządzenie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez tomcioel1 » środa 28 lutego 2018, 13:27

szerszon napisał(a):
tomcioel1 napisał(a):nie 25 minut ... egzamin trwa minimum 40 minut...
Proponuję odświeżyć rozporządzenie.


może się wytłumaczysz zamiast odsyłac do rozporządzenia ?
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez rpa » środa 28 lutego 2018, 16:41

Tu nie ma czego tłumaczyć. Egzamin trwa minimalnie 25 minut, pod warunkiem, że wszystkie wymagane zadania egzaminacyjne zostały ukończone, a egzaminator stwierdził, że nie potrzebuje dodatkowego upewnienia się w kwestii umiejętności zdającego.
Za to "gra na zwłokę" nic nie daje, jeśli nie wykonałeś wszystkich wymaganych zadań i jednocześnie nie doprowadziłeś do natychmiastowego przerwania egzaminu, to będziesz jeździł aż do skutku. Może któryś instruktor/egzaminator zna jakiś "rekord" długości trwania? Ja słyszałem o ponad dwóch godzinach, spowodowanych wypadkiem (i przez to korkiem) w okolicach WORDu :)
rpa
 
Posty: 367
Dołączył(a): sobota 09 stycznia 2016, 17:11

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez Loganek » środa 28 lutego 2018, 17:27

Jest dokładnie tak jak pisze @rpa, egzamin to 25 minut (mój tyle trwał), a to dlatego, że po 9:00 mały ruch na mieście (wręcz pusto było), to i nie ma po co dłużej jeździć, jeżeli zadania zostały wykonane. Jeżeli korki, utrudnienia, albo ulewa / śnieżyca to się wydłuża właśnie do tych około 40 minut.
15.01.18 - teoria kat. B
8.02.18 - praktyka - (łuk)
23.02.18 - praktyka + plac + miasto
06.03.18 - odbiór plastiku
Loganek
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 24 lutego 2018, 10:53

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez skov » środa 28 lutego 2018, 21:22

Dwie godziny to już taki max i sytuacja losowa na drodze. Czasami jednak zdarzają się kolizje, awarie pojazdów czy rejestratorów co mocno wydłuża czas przeprowadzenia egzaminu.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Czy oblałem słusznie? Skrzyżowanie równorzędne

Postprzez tomcioel1 » środa 28 lutego 2018, 21:35

rpa napisał(a):Tu nie ma czego tłumaczyć. Egzamin trwa minimalnie 25 minut, pod warunkiem, że wszystkie wymagane zadania egzaminacyjne zostały ukończone, a egzaminator stwierdził, że nie potrzebuje dodatkowego upewnienia się w kwestii umiejętności zdającego.
Za to "gra na zwłokę" nic nie daje, jeśli nie wykonałeś wszystkich wymaganych zadań i jednocześnie nie doprowadziłeś do natychmiastowego przerwania egzaminu, to będziesz jeździł aż do skutku. Może któryś instruktor/egzaminator zna jakiś "rekord" długości trwania? Ja słyszałem o ponad dwóch godzinach, spowodowanych wypadkiem (i przez to korkiem) w okolicach WORDu :)


nie ... minimalny czas egzaminu to 40 minut ALE EGZAMIN MOŻE BYĆ SKRÓCONY do 25 minut pod warunkiem wykonania wszystkich zadań egzaminacyjnych i pozytywnej oceny .... a to różnica...

w praktyce wygląda to tak że naprawdę mało egzaminów trwa poniżej 40 minut bo pojazd egzaminacyjny ma znikome szanse na zrealizowanie zadania wyprzedzania, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym kiedy zamiera ruch rowerowy...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości