No i jesli się nie mylę to tak jest w tym projekcie który leży dalej w sejmie. Wstępny kurs, dwuletnia praktyka z opiekunem i egzamin po skończeniu 18 lat.
[/i]moderator nie powinien się mylić.wszystkie ustawy pochodzą od ludzi zza biurek,a nie od praktyków.z 29 letniej autopsji jako przymusowy pasażer prawego fotela(czyt:instruktor)widzę,że szkolenie a co za tym idzie,bezpieczeństwo ruchu pozostaje na drugim planie za komercją.zamiast jakiś dętych ustaw,powinni razem z praktykami przerobić szkolenie od podstaw.dlaczego instruktorzy nie mają statusu zawodowego?czy instruktor tzw.dochodzący,po 8 godzinach pracy jest w stanie wytężyć swój zmysł pedagogiczny na dalsze 4 godziny?a gdzie czas na samokształcenie?czy w skole uczy np.górnik dołowy po pracy angielskiego czy tam innej chemii?instruktor to jest trudny zawód.ja zawsze swoim kursantom uświadamiam,że kurs na prawo jazdy,to najszybsze studia prawnicze.i to studia,które bez aplikacji dają uprawnienia prokuratora ,sędziego,adwokata,a w razie pomyłki lub zaniedbania także KATA!!!czytając te posty,uważam,że nie ma takiej świadomości wśród chcących zdobyć i posiadających już plastik.ten plastik tylko
poświadcza zdobyte uprawnienia ,ale nimi nie jest.może popiszemy posty,jak tam u was odbywały się zajęcia z teorii,ile z 30 godzin kazali wam ślęczeć przed kompem i ćwiczyć nie przepisy i ich zastosowanie ,a tylko same testy?nawet na tej stronie jest ćwiczenie z testów,pod hasłem czy chcesz dobrze zdać prawo jazdy.po rzetelnie przeprowadzonych wykładach,kursant SAM te testy rozwiąże(szczególnie ,że są głupawe).z instruktorskim pozdrowieniem-do zobaczenia na szlaku :?: