Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskiego

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 16:06

Instruktora wina, że egzaminator dał ciała ?
Może jeszcze instruktor ma się za tego egzaminatora tłumaczyć w przypadku odwołania ?
W końcu jeśli zawsze wina instruktora, to niech się tłumaczy, nie ?
Przecież nie będą tego robić nieskazitelni egzaminatorzy...


po co piszesz takie dyrdymaly?

Jeszcze raz Ci jasniej wytlumaczyc? czy mam kilkanascie razy wklejac swoje wypowiedzi ktorych udajesz ze nie rozumiesz? albo nie chcesz zrozumiec...


dziwi mnie to ze dla kilentki "uzycie infrastruktury drogowej" to jakies egzotyczne pojęcie..gdzie nie wiadomo o co chodzi.....a jak nie wiadomo o co chodzi to najlepiej bezmyslnie zrobic to 10 razy w identyczny sposob, egzaminatora bronic nie bede bo ma wypaplać tak aby nawet malo rozgarniety przecietny obywatel zakumal o co chodzi, MUSI pasc polecenie zawracania...tylko ze...ile razy takie polecenie wydawalem....baba/chlop wjezdza w ta niezrozumiala infrastrukturę ktorą wskazuje paluchem przed nosem, wjezdza na 40 metrow do przodu i cofa, i cofa i pyta gdzie ma jechac, mowie ze ZA WRA CA MY!!! no to po wyjezdzie dalej jedziemy w tym samym kierunku

IQ??!
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez Anfa » sobota 09 lutego 2013, 16:10

"uzycie infrastruktury drogowej"

Mnie też mój nie wytłumaczył co to znaczy, ale facetowi się po prostu nie chciało chciał odbębnić swoje, natomiast w tym przypadku zastanowiłabym się czy nie zmienić instruktora :mrgreen:

tymbardziej że Twoja żona oblała po raz 3,
Nie chce tu insynuować, że jest blondynką czy też jest nie douczona, bo blondynką to ja jestem. Ale zabierz ja do innego instruktora, co też dziwie się że szybciej tego nie zrobiłes... 1 egzamin ok mało kto zdaje za pierwszym razem, za 2 to już bym się poważnie zastanowiła :mrgreen: a po 3 uciekałabym gdzie pieprz rośnie
Ostatnio zmieniony sobota 09 lutego 2013, 16:12 przez Anfa, łącznie zmieniany 1 raz
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 16:11

facetowi się po prostu nie chciało chciał odbębnić swoje


no to odbębni jeszcze raz na koszt osrodka, bo egzamin jest do powtorki
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez dylek » sobota 09 lutego 2013, 16:28

rusel - no i wreszcie piszesz jak człowiek... o tym, że egzaminator dał ciała...że ludzie zamotani są na egzaminach...
Tak to rozumiem, a nie, że zaczynasz wypowiedzi w tym wątku, że instruktor coś spaprał.... ;)
Są i instruktorzy i instruktorzyny...egzaminatorzy i egzaminatorzyny... I trzeba to mądrze rozdzielać, a nie szast-prast - kursant nieogarnięty to wina instruktora...bo tu akurat jego winy nie widzę (choć mógł być i wozidupą - tego nie wykluczam :D )
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez axel234 » sobota 09 lutego 2013, 16:59

A ja bym chciał posłuchać nagrania z urządzeń zamontowanych w pojeździe a nie z dyktafonu, bo nie do końca chce mi się wierzyć, że egzaminator sformułował to polecenie w taki sposób o jakim pisze autor. Wy się tu wszyscy zaraz pokłócicie a na końcu okaże się, że jednak egzaminator prawidłowo wydał polecenie.
axel234
 
Posty: 138
Dołączył(a): środa 17 października 2012, 23:32

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 18:14

nie do końca chce mi się wierzyć, że egzaminator sformułował to polecenie w taki sposób o jakim pisze autor


a to dlaczego? czasem samemu nie chce juz mi sie wyslawiac co do slowa "na najblizszym skrzyzowaniu w prawo poraz 450" wiec mowie na skrzyzowaniu w prawo z pelną swiadomoscia ze jak kursant je przegapi to nie mam prawa w tym momencie uznac tego za blad bo rownie dobrze moze chodzic o skrzyzowanie 100m dalej, a jak zapyta "czy tutaj" to przytakuje, kretynizmem jest uznawanie merytorycznie czegos za nieumiejetnosc jezeli kursant nie rozumie polecenia, co innego jezeli nie potrafi wykonac prawidlowo zadania, co innego jezeli nie wykonuje zadania poniewaz np. nie rozpoznaje skrzyzowan na ktorych dostal polecenie zawrocenia i patrząc przez siebie nie widzi wlotow na drodze poprzecznej za kazdym razem kiedy za wczasu i wyraznie dostaje polecenie

Tak to rozumiem, a nie, że zaczynasz wypowiedzi w tym wątku, że instruktor coś spaprał


to jak chcesz bede o instruktorach mowil w ostatniej kolejnosci, dla mnie to bez znaczenia, dobija mnie poprostu ludzka naiwnosc, glupota i niekompetencja z kazdej strony
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez oskinstruktor » sobota 09 lutego 2013, 18:57

Po tym poście zadałem sobie "trochę trudu" i dziś wydałem moim kursantom identyczne polecenie jak egzaminator zacytowany przez autora postu. NIKT z nich nie miał problemu z interpretacją tego co chciałem żeby zrobili.

Trochę niefortunnie skonstruowane polecenie, ale dla średnio zaawansowanego kursanta powinno być zrozumiałe. Żonie polecam kilka godzin jazd doszkalających i przeczytanie kodeksu a Tobie odrobinę melisy na uspokojenie.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez winston » sobota 09 lutego 2013, 19:55

Kursanci nie mieli problemu, bo nie uczestniczyli w egzaminie i nie byli pod wpływem stresu. Jako instruktor powinieneś o tym wiedzieć. Powinieneś również wiedzieć, że odsyłanie kursanta do ustawy jest mało szczęśliwe, ponieważ źle się czyta suche przepisy. Dlatego kursanci uczą się z książeczek. Poza tym co ma do omawianego tematu ustawa? Chyba raczej rozporządzenie w sprawie egzaminowania...
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 20:55

Po tym poście zadałem sobie "trochę trudu" i dziś wydałem moim kursantom identyczne polecenie jak egzaminator zacytowany przez autora postu. NIKT z nich nie miał problemu z interpretacją tego co chciałem żeby zrobili.


no i o tym mowie, tylko ze nie kazdy na egzaminie musi byc tak rozgarniety, 10 osob zawroci bez komendy zawracanie a 1 nie dosc ze pomyli kierunkowskazy, zacznie zawracac nie z wykorzystaniem infrastruktury typu wjazd wyjazd tylko calkowicie wjezdzajac w wąskie odgalezienie zakręci się na smierc z 8 zmianami kierunku jazdy po czym i tak nie bedzie wiedzial gdzie jechac....autor wątku mowil cos o IQ swojego psa...a ja uwazam ze to mądre zwierze bo nasladuje zachowania ludzi, dlatego rzadko zobaczymy psa idącego wzdluz jezdni jezeli obok jest chodnik....podniesie pysk przy przebieganiu przez jezdnie czego wielu kursantow nie potrafi
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez tomasz75 » sobota 09 lutego 2013, 22:51

„szkoda ze na kursie, na jazdach....instruktor nie wspominal o infrastrukturze....bo to co powiedzial egzaminator to nie jego slowa, to termin prosto z instrukcji egzaminowania ktora oczywiscie instruktor doskonale zna albo nie zna”


WOW !!! jesteś PAN! WIELKI !!! Skąd wiedza że instruktor nie uczył czegoś czy też czego uczył?. Widzę że dla Pana słowo „infrastruktura” to jakiś magiczny termin związany z tajnikami posiadania magicznego prawa jazdy. Ja osobiście ZARĘCZAM że przeciętny człowiek zna tajniki tego magicznego słowa… i nie koniecznie jest ono związane z prowadzeniem pojazdu. Trochę irytuje mnie mieszanie instruktorów do danego tematu w stosunku do zaistniałej sytuacji ponieważ wydaje mi się iż merytorycznie bardzo dobrze przygotowali kursantkę do egzaminu.

„to termin prosto z instrukcji egzaminowania ktora oczywiscie instruktor doskonale zna albo nie zna”

To za co bierze pieniądze!? A w tym konkretnym przypadku oblewa kursantkę za swoją niewiedze. Zawsze może być magazynierem w Tesco czy kierowcą widlaka w hurtowni.. UPS… chyba jednak nie… tam także trzeba zapoznać się z infrastrukturą sklepu czy magazynu, a to już może przekraczać jego kompetencje.

„pomijam bledne wydanie dyspozycji ktore mozna wykorzystac przy odwolaniu ale gdzie tu jakies logiczne myslenie...??”

Fajnie … zdanie które samo sobie przeczy. Był błąd egzaminatora... ale po co się odwoływać !? NORMALNIE JAJA !

„ale gdzie tu jakies logiczne myslenie...?? po co wjezdzac na skrzyzowanie, cofac i jechac dalej w tym samym kierunku? jezeli 1 proba zostala niezaliczona....to dlaczego kursantka nie dopytala czy ma zawrocic?? tylko robi dokladnie to samo....”


Jak już pisałem … Polska języka trudna języka .. fajnie pisać jak nie potrafi się czytać
Primo ! – DOPYTAŁA o czym pisałem :
„„ Żona trochę poirytowana stwierdza iż nie rozumie o co chodzi pada odpowiedź
„Proszę wykonać polecenie” „

Hmm i kto tu ma problemy z logiką !?

Twój następny cytat :

„...?? po co wjezdzac na skrzyzowanie, cofac i jechac dalej w tym samym kierunku? jezeli 1 proba zostala niezaliczona....to dlaczego kursantka nie dopytala czy ma zawrocic?? tylko robi dokladnie to samo....”


Dlatego że gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem to :
„ Żona trochę poirytowana stwierdza iż nie rozumie o co chodzi pada odpowiedź” (…)„Proszę wykonać polecenie”

zapewne zrozumiał byś ten cytat. KRÓTKO I ZWIĘŹLE , ZAPYTAŁA I NIE UZYSKAŁA ODPOWIEDZI.. JEZUUU MAM TO CI NARYSOWAĆ!?.

Twoje kolejne pytanie
„po co wjezdzac na skrzyzowanie, cofac i jechac dalej w tym samym kierunku?”

Człowieku …. Słabisz mnie … przeczytaj moje posty to się dowiesz… jak na razie to tylko tłumacze ci jak dziecku że nie potrafisz czytać… zadajesz pytania na które już dawno udzieliłem odpowiedzi.

„....to dlaczego kursantka nie dopytala czy ma zawrocic?? tylko robi dokladnie to samo....”

Robi dokładnie to ci instruktor nakazał dopytać się starała… bez skutku. O co jeszcze miała pytać … czy jechać wprost? W lewo ? czy sprzęgło zawyło, migacza nie włączyła , a może odrazy czy ma dać D…..? Przykro mi.. ale magia prowadzenia pojazdu nie obejmuje jasnowidzenia.
Dalej brniesz:
„„dziwi mnie to ze dla kilentki "uzycie infrastruktury drogowej" to jakies egzotyczne pojęcie..gdzie nie wiadomo o co chodzi.....a jak nie wiadomo o co chodzi to najlepiej bezmyslnie zrobic to 10 razy w identyczny sposob, „

Dopiero co pisałeś że dla egzaminatora może być to ghmm jak to zwiesz „egzotyczne” pojęcie .. ale od jak to z koleii zwiesz „klientki” już nie . Co nie zmienia faktu iż owa klientka doskonale zna frazeologie tego słowa.. czego nie można powiedzieć o egzaminatorze jak … z przykrością stwierdzam iż tobie także.
No i jedziesz dalej:
„, egzaminatora bronic nie bede bo ma wypaplać tak aby nawet malo rozgarniety przecietny obywatel zakumal o co chodzi, MUSI pasc polecenie zawracania...tylko ze...ile razy takie polecenie wydawalem....baba/chlop wjezdza w ta niezrozumiala infrastrukturę ktorą wskazuje paluchem przed nosem, wjezdza na 40 metrow do przodu i cofa, i cofa i pyta gdzie ma jechac, mowie ze ZA WRA CA MY!!! no to po wyjezdzie”

Bronić nie będziesz.. ALE CIĄGLE BRONISZ .. hmmm totalny brak konsekwencji w rozumowaniu.
Cała reszta to zwyczajnie chamskie inwektywy. Podałem przykład, przebieg zdarzenia… a w zamian dostałem BABY I CHŁOPÓW którzy de facto na ciebie pracują !!!. pan panie szlachcic niech troche spuści z tonu… Może i stres innych czy nawet brak umiejętności nie upoważnia by mieszać innych z błotem. Po tym zdaniu zwyczajnie niedobrze mi się robi. A co pan potrafi poza traktowaniem ludzi jak śmieci ? .. przypuszczam że nie wiele.
Jeszcze koledze dopisałeś:
„jak chcesz bede o instruktorach mowil w ostatniej kolejnosci, dla mnie to bez znaczenia, dobija mnie poprostu ludzka naiwnosc, glupota i niekompetencja z kazdej strony”

Ja dodam jeszcze od siebie chamstwo i brak logiki.


edytowany przez moderatora
Ostatnio zmieniony sobota 09 lutego 2013, 22:57 przez tomasz75, łącznie zmieniany 1 raz
tomasz75
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 08 lutego 2013, 22:22

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez Anfa » sobota 09 lutego 2013, 22:57

tomasz75 napiszę to jeszcze raz skoro Twoja żona oblała 3 raz, to bym uciekała gdzie pieprz rośnie z tego OSK.

Rzucasz się tu strasznie, ja wole się zapytac po co jej był ten dyktafon 8)
Przecież wszytko jest nagrane :mrgreen:

Najlepiej winic wszystko i wszytkich ale może też nalezy zacząć od siebie??
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez rusel » sobota 09 lutego 2013, 23:07

po pierwsze to nie śmieć jak odpisujesz bo nie da sie tego czytac, jak zrobisz porządek w tym poscie to moze Twoje zale bede prostowal, aczkolwiek proponuje troche zmienić ton wypowiedzi jezeli nie chcesz zeby trafily do kosza
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez axel234 » sobota 09 lutego 2013, 23:11

Ciskasz się człowieku jak małe dziecko. Jak coś ci nie pasuje, wysyłasz małżonkę do WORDu, ona składa odwołanie i prosi i możliwość obejrzenia materiału i po krzyku. Twoje lamenty, płacze i wymądrzanie się na tym forum w niczym ci nie pomogą, a ponadto z każdym postem robisz z siebie coraz większego... . Dlatego polecam powziąć odpowiednie kroki odwoławcze i sprawa się wam wyjaśni.

PS. Rozumiem, że jesteś alfą i omegą ruchu drogowego, ale z poprawnym pisaniem masz jednak problem. Polecam się poduczyć w tej dziedzinie.
axel234
 
Posty: 138
Dołączył(a): środa 17 października 2012, 23:32

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez tomasz75 » sobota 09 lutego 2013, 23:28

@Anfa
Dyktafon po to że trochę lat żyje na tym świecie i... w zasadzie w każdym urzędzie go włączam. Nie masz pojęcia ile razy sie przydał. Żyjemy w takim a nie innym kraju.. ja osobiście bez dyktafonu byłbym już 10 razy oskubany...
Nie mam pojęcia co jest zawarte na nagraniach z egzaminu. A jeśli nie ma fonii czy jest słabej jakości ?. Zwyczajnie czuje się bezpieczny... ja nikogo nie skubie więc czym mam sie przejmować?. Mi łapówek nikt nie daje.. więc dlaczego nie mam nagrać jeśli ktoś (ostatni mój przykład) w szpitalu jak ordynator bezczelnie stwierdził że nie zrobi banania mojemu ojcu bo cytuję" A WIE PAN ILE TO KOSZTUJE?" jego gęba jak puściłem nagranie BEZCENNA !.

Dlatego też tak sie angażuje w ten temat ... bo to nic innego jak zwykłe ZŁODZIEJSTWO. 99% ludzi odpuszcza.. płaci za egzamin i.. jedzie dalej.
Popatrz na posty. ludzie jedno a osoby egzaminujące brną i wmawiają że czarne jest białe.

wszystko sprowadza się do jednego zdania:
"„… a teraz proszę wykorzystać infrastrukturę z prawej strony z wykorzystaniem biegu wstecznego” "

oraz do POPRAWNEGO wykonania tego zadania.

popatrz co pisze jeden z nich :
@oskinstruktor:
(...)Trochę niefortunnie skonstruowane polecenie, ale dla średnio zaawansowanego kursanta powinno być zrozumiałe. Żonie polecam kilka godzin jazd doszkalających i przeczytanie kodeksu a Tobie odrobinę melisy na uspokojenie."

Troche niefortunnie.. i co to niby ma oznaczać ?. NIE NIE FORTUNNIE TYLKO KONKRETNIE I ZWIĘŹLE. Gdyby zawróciła równie dobrze mógł ją oblać... bo miał wizje żeby jechać w lewo czy prosto.
Sprawa jest BANALNA. Pada polecenie, polecenie zostaje wykonane . KONIEC I KROPKA!.
A jeśli Pan Oski.... jest taki mądry .. i powołuje sie (w tym przypadku idiotycznie) na kodeks (domniemam że drogowy) To chętnie zapoznam się z fragmętem który rozwiązuje problem .. a wtedy udeże się w pierś , przeprosze za zaśmiecanie forum i znikne.
Jak na razie wygląda to na zwykłaą szczeniacką aluzję (no chyba że jak pisałem podany zostanie wiążący przepis zgodny z tematem wtedy z pełną odpowiedzialnością przeprosze i z wolą zainteresowanego zaprosze na browara czy dobry obiad.)
tomasz75
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 08 lutego 2013, 22:22

Re: Infrastruktura = zawracanie !? - nowe oblicza j.Polskieg

Postprzez Anfa » sobota 09 lutego 2013, 23:45

Mnie po prostu wydało się podejrzane iż ma dyktafon a do tego 2 egzaminy w plecy. Ten kraj jest taki, że jak gdzieś się wybierasz musisz znać swoje prawa, mam to szczęście że wałkowałam się z prawem kilka lat, w sensie musiałam je poznać i zaliczać mnie się nabrać nie da, ale podchodzenie do kogoś z nieufnością i odrazu podejrzewać że na pewno robi coś źle nie jest dobre. Jakie pierwsze wrażenie zrobisz, tak Cię będą oceniać. Osobiscie trafiłam na 2 egzaminatorów i tych 2 panów wspominam bardzo miło, pomimo tego że pierwszy z nich mnie oblał, wytłumaczył mi na czym polegał mój błąd, i jak mogłam to skorygować, nie potraktował mnie jak większość jak blondynkę ;>

ps nie szukaj na każdego haka, bo ktoś go znajdzie na Ciebie i wtedy Ci łyso będzie
STOP DLA CHEMII W JEDZENIU
Anfa
 
Posty: 304
Dołączył(a): piątek 01 lutego 2013, 16:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości