Rzekome wyprzedzanie na przejściu dla pieszych

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Rzekome wyprzedzanie na przejściu dla pieszych

Postprzez rusel » środa 30 stycznia 2013, 19:43

ale w czym problem kolego, jezeli twierdzisz ze przed przejsciem nie doszlo do wyprzedzania (to czy ktos zmienial kierunek jazdy to nie jest istotne bo dopuszcza sie wyprzedzanie na skrzyzowaniu w takiej sytuacji ale bez przejscia dla pieszych) wiec prosisz o rostrzygniecie przez urząd marszalkowski, marszalek oglada film, czyta opinie egzaminatora i Twoja i decyduje
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Rzekome wyprzedzanie na przejściu dla pieszych

Postprzez MEL » środa 30 stycznia 2013, 21:59

Możesz również podpiąć się pod stwierdzenie, że jadąc obciążonym zespołem pojazdów nie byłbyś w stanie zareagować na zaistniałą sytuację ze względu na masę pojazdu a egzaminator ocenił Cię jak byś jechał samochodem osobowym.

Ważnym szczegółem jest też czy zwalniałeś przed skrzyżowaniem, w sensie chociażby puszczony pedał przyspieszenia, czy jechałeś równą prędkością.

A tak serio to ja i każdy na tym forum nie pomoże Ci w tej sytuacji bo nie oglądaliśmy nagrania. Z autopsji wiem, że w 95% rację ma zawsze egzaminator. Ludzie zdający, pod wpływem emocji, przekłamują rzeczywistość wyolbrzymiając zaistniałe zdarzenia....

Skoro jesteś przekonany o swojej niewinności to jak najbardziej walcz. Powodzenia ;)
I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką
MEL
 
Posty: 410
Dołączył(a): niedziela 28 października 2007, 17:31
Lokalizacja: Nibylandia

Re: Rzekome wyprzedzanie na przejściu dla pieszych

Postprzez marcinj3 » czwartek 31 stycznia 2013, 09:01

Na dobrą sprawę wyprzedzenie nastąpiło za pasami ,mój zderzak jego zderzak, a rzekome wyprzedzanie na skrzyżowaniu podpinam pod ustęp
9 który wyklucza ustęp 7 p3 .Dopuszcza się również wyprzedzanie na skrzyżowaniu o ruchu niekierowanym (z wyjątkiem skrzyżowań o ruchu okrężnym) pojazdów sygnalizujących zamiar skręcania w prawo lub lewo pod warunkiem, że manewr ten nie spowoduje wjazdu na część jezdni przeznaczoną dla kierunku przeciwnego.Ponadto pojazd ciężarowy to nie osobówka jak to kolego zauważyłeś. Hamując agresywnie na mokrej zaśnieżonej (był też mróz) jezdni mógłbym spowodować poślizg auta lub karambol poruszających się za mną pojazdów.A niebezpieczeństwa nie było przede mną .
Emocje odłożyłem na bok.Do wygrania też wiele nie ma bo i tak trzeba podchodzić jeszcze raz.Chodzi o fakt i o to że mógł być człowiekiem .
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
marcinj3
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 29 stycznia 2013, 12:08

Re: Rzekome wyprzedzanie na przejściu dla pieszych

Postprzez dylek » czwartek 31 stycznia 2013, 09:27

marcinj3 - zostaw skrzyżowanie w spokoju....bo to nie o nie chodzi, lecz o przejście...
A z wyprzedzaniem jest lipa...bo definicja tego manewru - beznadziejna...
28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;

http://www.youtube.com/watch?v=qrENyNeYzZE
I teraz odnośnie np tego filmiku... zauważ, że tą definicją można by określić zarówno escorta jak i autora filmu - obaj niby przejeżdżają obok siebie wzajemnie...i bądź tu mądry...
Chociaż nie do końca... bo w definicji jest przejeżdżanie, a nie jechanie... czyli trzeba by określić czym to się różni od siebie...
tryb niedokonany vs dokonany... określ kiedy skończyłeś jechać obok klienta to będzie można powiedzieć, że przejechałeś... a póki obok niego jechałeś, ale nie przejechałeś...to pod definicję wyprzedzania nie podpadasz...
Mam nadzieję, że zrozumiałeś co chcę przekazać ;)
Musisz udowodnić egzaminatorowi, że nie przejechałeś obok klienta przed przejściem/na przejściu - tylko tak udowodnisz mu, że dokonał złej oceny...
Generalnie przyjęło się, że jeśli masz większą od innego prędkość przed przejściem/na przejściu to możemy wyznaczyć 3 fazy...
- twój przedni zderzak za jego przednim zderzakiem = dojeżdżanie (nie podpada pod wyprzedzanie)
- twój przedni zderzak zrównuje się z jego zderzakiem = zrównanie się z nim (nie podpada pod wyprzedzanie)
- twój przedni zderzak wyjeżdża przed jego przedni zderzak = wyprzedzanie.
Jeśli faktycznie nie wychyliłes dzioba przed niego - masz szansę udowodnić swoje racje...
Jeśli natomiast klient wyszedł przed ciebie i zaczął zwalniać...cóż...trzeba było zareagowac na jego zachowanie i nie wychylać się przed niego bezpośrednio przed przejściem/na przejściu... Inaczej tej sytuacji nie da się rozkminić....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości