
Nie patrząc na pachołek do skrętu o wiele łatwiej na egzaminie

przez Anett » piątek 16 listopada 2012, 17:56
przez Borys_q » piątek 16 listopada 2012, 18:02
Właśnie taki plac uczył jeżdżenia na małpę i dalej to pokutuje.
przez lith » piątek 16 listopada 2012, 19:20
przez Borys_q » piątek 16 listopada 2012, 19:35
na każdy manewr był algorytm tak jak i teraz na łuk...
przez ChiquiTTa » piątek 16 listopada 2012, 22:45
przez slim31 » piątek 16 listopada 2012, 23:01
przez PrzyszlyKierowcaa » sobota 17 listopada 2012, 12:48
tomcioel1 napisał(a):mesta napisał(a):Powinni tego zakazac![]()
![]()
![]()
a nie lepiej po prostu myslec i obserwowac otoczenie dookola auta?
w ogole dziwi mnie taka nauka przez instruktorow
lenie smierdzace - na malpe uczyc
![]()
![]()
, takie cos to dla zabawy mozna potrenowac ale nie do normalnej jazdy- komu to sie przyda na co dzien, gdzie pacholka na ulicy raczej nie ujrzymy
- no chyba ze na przebudowie drogi
![]()
![]()
poradnik...
chyba jak uwalic egzamin
wielcy pogromcy łuku i wy egzaminatorzy znający znający proces szkolenia tylko z teorii !
Nikt z nas instruktorów nie wybiera metody uczenia łuku na tzw małpę czy blondynkę bo jest nam tak łatwiej - robimy to wtedy kiedy osoba ucząca się ma problemy z opanowaniem tego manewru na "czuja". Bo nie możemy sobie pozwolić by w trakcie szkolenia 1/3 czasu czy może nawet więcej poświęcić na coś co tak naprawdę w życiu używa się bardzo rzadko. Naszym nadrzędnym celem nie jest niestety nauczenie poprawnego jeźdżenia ale przygotowanie do zdania egzaminu - taka jest niestety brutalna prawda. I jeżeli ktos ma problemy z opanowaniem tego manewru to wybiera sie sposób prosty ale naprawdę skuteczny i efektywny a to jest najważniejsze . Pachołki na łuku sa ustawione w dokładnie wyznaczonych miejscach , łuk ma ściśle określone wymiary i kształt więc nie ma czegos takiego że brakuje pachołka albo jest on przestawiony w inne miejsce. A to czy na egzaminie uda się łuk zrobic poprawnie zależy od wielu czynników , z których stres a dokładnie sposób jego opanowania jest jednym z najważniejszych , a tu duży jest wkład egzaminatora - czy podejdzie do zdającego po ludzku czy wręcz przeciwnie...
Ja oczywiście zawsze dążę do tego żeby robić łuk po prostu patrząc do tyłu , ale jeżeli nie wychodzi to nie mam żadnych skrupułów żeby manewr ten uprościć...
przez mesta » sobota 17 listopada 2012, 13:49
Ja też nie radziłem sobie kompletnie z jazdą do tyłu i po którejś próbie instruktor nauczył mnie tego "sposobu".
nie wystarczyłoby czasu na inne, ważniejsze rzeczy.
Prawda jest wszystkim dobrze znana - te 30 godzin praktyki jest tylko po to, aby nauczyć nas zdać egzamin,dopiero później we własnym samochodzie doskonalimy technikę jazdy.
głupotą dla mnie jest sam ten manewr, w życiu raczej rzadko ma on zastosowanie.
A tu na placu linia na ziemi nagle znika na zakręcie i nie mam żadnego punktu odniesienia.
przez lith » sobota 17 listopada 2012, 19:49
przez Borys_q » sobota 17 listopada 2012, 20:58
A przy normalnie ustawionych lusterkach linii blisko pojazdu nie widać
przez szerszon » sobota 17 listopada 2012, 23:07
przez dylek » sobota 17 listopada 2012, 23:42
szerszon napisał(a):W sumie ,moim zdaniem , ten łuk mogliby zastąpić czymś innym ( może byc ta ósemka tyłem)
Nie ma opcji, aby spamiętali kiedy, w którym miejscu i o ile trzeba kręcić.
To byłoby prawdziwe panowanie nad pojazdem.
przez szerszon » niedziela 18 listopada 2012, 00:07
przez mesta » niedziela 18 listopada 2012, 00:36
lith napisał(a):@mesta To w końcu umiejętności zdobyte na łuku się przydają Ci się na co dzień czy nie?
Jeżeli jakoś specjalnie ustawiałaś lusterka na łuk to raczej średnio. A przy normalnie ustawionych lusterkach linii blisko pojazdu nie widać .
i nie przypominam sobie, żebym przy jakichkolwiek manewrach typu parkowanie obserwował je.
przez lith » niedziela 18 listopada 2012, 01:57