Kontrowejsyjna sytuacja

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szerszon » piątek 27 lipca 2012, 23:15

rusel
zZcałym szacunkiem dla Twojej wiedzy,która jest niemała, to w tym przypadku nie zgodze sie z Tobą.
Jest to jedna z tych sytuacji, gdzie PoRD nie wystarcza tylko jest potrzebne doświadczenie egzaminatora.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez pabl0 » sobota 28 lipca 2012, 01:42

Cóż z tego że Ci machał, trzeba było jemu machnąć przecież on miał pierwszeństwo. Gdy ja zdawałem prawko, to na skrzyżowaniu dróg równorzędnych miałem polecenie skręcenia w lewo, więc ustąpiłem dla auta z naprzeciwka ale z prawej jeszcze "elka" dojeżdżała była dosyć blisko więc miałem zamiar już i jej ustąpić ale dziewczyna po ustąpieniu pierwszeństwa ze swojej prawej strony próbowała ruszyć ale jej to się nie udawało tak więc i ja stałem i oczekiwałem, bo gdybym wjechał to egzaminator dał by po heblach i koniec przygody bo wymusił bym pierwszeństwo ale w końcu udało jej się ruszyć i sam przejechałem :) Powodzenia
pabl0
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2012, 19:05

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » sobota 28 lipca 2012, 03:17

ringus1 napisał(a):...jest 1000 innych powodów, dla których kierowca mógł się tak zatrzymać udostępniając mimowolnie Tobie miejsce.
Być może jest 1000. Ale skoro się już zatrzymał nie zastanawiałbym się dlaczego. Jego zatrzymanie się stało się faktem. Stoi przed skrzyżowaniem i tak na tę chwilę wygląda sytuacja.

skov napisał(a):Jak można 'nieustapić' pierwszeństwa pojazdowi który stoi?
No właśnie, jak? Proponuję przyjrzeć się definicji ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.

Kodeks napisał(a):Art.2.28. ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości...
Czy zawsze widząc zbliżający się pojazd mamy ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu (jeżeli tak mogłoby wynikać z Kodeksu lub znaków drogowych)? NIE, tylko jeżeli nasz "ruch mógłby zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości".

Czy jesteśmy w stanie zmusić swoim dynamicznym przejazdem przez skrzyżowanie kierującego pojazdem stojącym przed skrzyżowaniem do znacznej zmiany prędkości lub zmiany kierunku ruchu? NIE, co najwyżej moglibyśmy uniemożliwić mu ruszenie z miejsca i przyspieszanie.

rusel napisał(a):...wiadomo jedno ze kursant nie wywiazal sie z oczywistych obowiązków...
Z jakiego więc obowiązku kursant się nie wywiązał (o ile oczywiście jego opis zdarzenia jest w pełni zgodny z prawdą)?

rusel napisał(a):...czesto ludzie pytają mnie przed wyjazdem w miasto "a co jak ktos bedzie mnie puszczal?"
Błędnie postawione pytanie - odpowiedziałbym. "Puszczanie" nie jest w żaden sposób opisane w prawie więc nie jest żadnym wyznacznikiem obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Powinieneś się zapytać:

A co jeżeli kierujący pojazdem, któremu miałem obowiązek ustąpić pierwszeństwo przejazdu zatrzyma się przed skrzyżowaniem i ja swoim przejazdem przez skrzyżowanie nie będę w stanie zmusić go "do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości"?

-----
skov napisał(a):...nie mogę przerywać egzaminów za coś co nie ma miejsca i myślę, że ty tez tak uważasz ale brakuje ci oparcia w ludziach ze swojej firmy, którzy maja swoją filozofie egzaminowania i wymuszają ją na swoich pracownikach.
Pięknie powiedziane.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » sobota 28 lipca 2012, 07:54

Z jakiego więc obowiązku kursant się nie wywiązał


przeczytaj moje wczesniejsze wypowiedzi


Błędnie postawione pytanie - odpowiedziałbym. "Puszczanie" nie jest w żaden sposób opisane w prawie więc nie jest żadnym wyznacznikiem obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Powinieneś się zapytać:

A co jeżeli kierujący pojazdem, któremu miałem obowiązek ustąpić pierwszeństwo przejazdu zatrzyma się przed skrzyżowaniem i ja swoim przejazdem przez skrzyżowanie nie będę w stanie zmusić go "do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości"?


ja mam pytac o takie rzeczy?...no proszcze cie...

nie podawaj mi tak namolnie definicji ustapienia pierwszenstwa bo ona nie ma zadnej racji bytu!

tym ktorzy tak namietnie powtarzają jak mantre podam innym przyklad, skrzyzowanie rownorzędne w ksztalcie litery T i na kazdym wlocie pojazd, kursant jedzie na wprost a z jego prawej strony stoi pojazd ktory zamierza ustąpić pierwszenstwa po swojej prawej stronie czyli co? spokojnie jedziemy? bo po prawej stronie kursanta nie dojdzie do nieustapienia pierwszenstwa?? ludzie co wy opowiadacie.....

czesto na rownorzędnych doswiadczony kierowca nie jest pewny swojego pierwszenstwa, wydaje mu sie ze ma przepuscic kursanta i sie zatrzymuje, kursant rowniez gubi sie bo wydaje mu sie ze skoro ktos sie zatrzymal no to sprawa oczywista....dla mnie rowniez...kaze zjechac w najblizszym miejscu...jak ktos sie nie zgadza to ma prawo sie odwolac...urzad marszalkowski jest wladny rozstrzygac takie sytuacje ale nie dlatego ze merytorycznie ma cos wiecej do powiedzenia....do tej pory takie skargi nie byly i nie beda interpretowane na poziomie forum...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez ringus1 » sobota 28 lipca 2012, 09:37

szymon1977 napisał(a):
ringus1 napisał(a):...jest 1000 innych powodów, dla których kierowca mógł się tak zatrzymać udostępniając mimowolnie Tobie miejsce.
Być może jest 1000. Ale skoro się już zatrzymał nie zastanawiałbym się dlaczego. Jego zatrzymanie się stało się faktem. Stoi przed skrzyżowaniem i tak na tę chwilę wygląda sytuacja.


Odbiję piłeczkę w ten sposób. Jak ktoś ma STOP, a Ty normalnie musisz ustąpić mu pierwszeństwo, bo załóżmy masz go z prawej i A-7, to przejeżdżasz przed nim, jak się zatrzyma? Czy jednak ustępujesz mu pierwszeństwa?

Ten pojazd prawdopodobnie zatrzymał się z powodów wynikających z ruchu i ma prawo, żeby w każdej chwili ruszyć, a Ty wymuszasz na nim pierwszeństwo, gdyż:
...jeżeli ruch MÓGŁBY zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości...
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » sobota 28 lipca 2012, 10:16

szymon1977 napisał(a):A co jeżeli kierujący pojazdem, któremu miałem obowiązek ustąpić pierwszeństwo przejazdu zatrzyma się przed skrzyżowaniem i ja swoim przejazdem przez skrzyżowanie nie będę w stanie zmusić go "do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości"?
rusel napisał(a):ja mam pytac o takie rzeczy?...no proszcze cie...
Tak powinien zapytać kursant a nie Ty. przejęzyczyłem się, wypowiedź już poprawiona. Ty wypadałoby abyś potrafił rzeczowo udzielić odpowiedzi.
rusel napisał(a):...definicji ustapienia pierwszenstwa bo ona nie ma zadnej racji bytu
Mam rozumieć, że kursant ma obowiązek jeździć na egzaminie niezgodnie z przepisami tylko z wizją egzaminatora, bo egzaminator ma problem z zastosowaniem prawa w praktyce?
rusel napisał(a):...jak ktos sie nie zgadza to ma prawo sie odwolac...urzad marszalkowski jest wladny rozstrzygac takie sytuacje ale nie dlatego ze merytorycznie ma cos wiecej do powiedzenia....do tej pory takie skargi nie byly i nie beda interpretowane na poziomie forum...
Nie próbuję rozpatrywać skargi. Jako zwykły kierowca proszę o rzeczową odpowiedź. Wiem, że na egzaminie kursanta mającego wątpliwości odeślesz po prostu do Urzędu Marszałkowskiego. Ale to jest forum dyskusyjne. Jak nie masz nic do powiedzenia to zabierać głosu nie musisz.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez skov » sobota 28 lipca 2012, 11:02

ringus1 napisał(a):Odbiję piłeczkę w ten sposób. Jak ktoś ma STOP, a Ty normalnie musisz ustąpić mu pierwszeństwo, bo załóżmy masz go z prawej i A-7, to przejeżdżasz przed nim, jak się zatrzyma? Czy jednak ustępujesz mu pierwszeństwa?


to i ja pozwolę odbić piłeczkę na przykładzie.
Czy ten ktoś może stać na tym "stopie" 5min? No napiszesz, że może bo się długo upewnia i zachowuje najbardziej szczególną ostrożność ze szczególnych. Dlaczego ja mam nie jechać? Jeżeli pojadę a ten ktoś nadal tam stoi i się upewnia to popełniam wykroczenie?



ringus1 napisał(a):Ten pojazd prawdopodobnie zatrzymał się z powodów wynikających z ruchu i ma prawo, żeby w każdej chwili ruszyć, a Ty wymuszasz na nim pierwszeństwo, gdyż:
...jeżeli ruch MÓGŁBY zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości...



z owej definicji wynika że oba pojazdy muszą być w ruchu żeby doszło do nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Inną sprawa jest to że ktoś może nie znać zasad pierwszeństwa i to w jakiś mniej lub bardziej widoczny sposób udowadnia na drodze, ale brak wiedzy nieustapieniem pierwszeństwa nie jest.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez Tomasz2222 » sobota 28 lipca 2012, 11:35

Właśnie ja miałem podczas egzaminu nie na skrzyżowaniu ale na drodze trzy pasmowej podobną sytuację gdyż jadę sobie pani mówi do mnie teraz pojedziemy w lewo więc w tej sytuacji musiałem wcześniej ustawić się na pasie ale widzę za mną po lewym pasie jedzie samochód więc włączam lewy kierunkowskaz zwalniam aby go przepuścić ale on także zwalnia ja się toczę ale on również się toczył za mną więc mówię skoro nie chcesz jechać ja wjadę na pas i już mi ręce drżały dziś obleje ale ku mojemu zdziwieniu nie oblałem gdyż na skrzyżowaniu skręciłem w lewo potem w prawo i prosto do WORD-u i egzamin pozytywny.Więc na zmianie pasa wymuszenie pierwszeństwa czy nieumyślne zajechanie drogi lub wykorzystanie że ktoś nas puszcza powoduje raptowne oblanie egzaminu bo egzaminatorzy stosują się do prawa drogowego i regulaminu karnego więc z tego co wymieniłem kończy automatycznie oraz bezapelacyjnie egzamin praktyczny z oceną negatywną przynajmniej jest tak w WORD Lublin że nie wolno korzystać z uprzejmości innych kierowców tylko mi wyjątkowo pani poszła na rękę i przymrużyła na mnie oko że wykorzystałem uprzejmość kierowcy.
Tomasz2222
 
Posty: 40
Dołączył(a): środa 09 listopada 2011, 18:36

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » sobota 28 lipca 2012, 11:51

Kolego szymon...pozwól że inni będą decydować o tym czy chcą się wypowiadać czy nie...jeżeli nie przyjmujesz tego do wiadomości co pisze to twój problem, ją tylko przedstawiam stanowsko ośrodka..i swoją opinię..ty zapewne masz swoje doświadczenie i wiedzę w tym temacie..
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez oskbelfer » sobota 28 lipca 2012, 23:10

Tomasz2222 napisał(a):Właśnie ja miałem podczas egzaminu nie na skrzyżowaniu ale na drodze trzy pasmowej podobną sytuację gdyż jadę sobie pani mówi do mnie teraz pojedziemy w lewo więc w tej sytuacji musiałem wcześniej ustawić się na pasie ale widzę za mną po lewym pasie jedzie samochód więc włączam lewy kierunkowskaz zwalniam aby go przepuścić ale on także zwalnia ja się toczę ale on również się toczył za mną więc mówię skoro nie chcesz jechać ja wjadę na pas i już mi ręce drżały dziś obleje ale ku mojemu zdziwieniu nie oblałem gdyż na skrzyżowaniu skręciłem w lewo potem w prawo i prosto do WORD-u i egzamin pozytywny.Więc na zmianie pasa wymuszenie pierwszeństwa czy nieumyślne zajechanie drogi lub wykorzystanie że ktoś nas puszcza powoduje raptowne oblanie egzaminu bo egzaminatorzy stosują się do prawa drogowego i regulaminu karnego więc z tego co wymieniłem kończy automatycznie oraz bezapelacyjnie egzamin praktyczny z oceną negatywną przynajmniej jest tak w WORD Lublin że nie wolno korzystać z uprzejmości innych kierowców tylko mi wyjątkowo pani poszła na rękę i przymrużyła na mnie oko że wykorzystałem uprzejmość kierowcy.



Zrobiłeś prawidłowo i nikt Ci nie szedł na rękę tylko jest to normalne zachowanie i normalna ocena egzaminatora.

Diabeł tkwi w szczegółach, a każda sytuacja drogowa jest inna :)

Jak już chwilę pojeżdzisz i nabierzesz doświadczenia to sam dojdziesz do tego że mylisz się w tym co tutaj napisałes :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » sobota 28 lipca 2012, 23:59

oskbelfer napisał(a):Zrobiłeś prawidłowo... jest to normalne zachowanie i normalna ocena egzaminatora. Diabeł tkwi w szczegółach...
No właśnie. W jaki sposób mógłbyś zmusić kierującego jadącego z taką samą jak Ty prędkością 50 m za Tobą pojazdu do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości (zwolnienia lub przyspieszenia) swoją zmianą pasa? W żaden. Co najwyżej mógłbyś uniemożliwić mu przyspieszenie, a tego w definicji ustąpienia pierwszeństwa nie ma.

A w jaki sposób mógłbyś zmusić kierującego stojącego przed skrzyżowaniem pojazdu do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości (zwolnienia lub przyspieszenia) swoim wjazdem na skrzyżowanie? Wydaje mi się także, że w żaden. Co najwyżej mógłbyś uniemożliwić mu ruszenie z miejsca, a tego w definicji ustąpienia pierwszeństwa także nie ma.
-----
rusel napisał(a):...jeżeli nie przyjmujesz tego do wiadomości co piszę to twój problem...
Oczywiście, że Twoje wypowiedzi czytam i Twoje stanowisko przyjmuję do wiadomości. Jednak moje doświadczenie i wiedza nie pozwala mi się z nim zgodzić. A także wypowiedzi innych kolegów z forum, którzy tak jak i Ty są egzaminatorami. Po przyjęciu do wiadomości Twojego stanowiska chciałbym poznać także jego podstawy.
rusel napisał(a):...tylko przedstawiam stanowisko ośrodka... i swoją opinię...
Domyślam się więc, że sam nie wiesz jakie są podstawy teorii, którą głosisz i bez zastanowienia powtarzasz za Ośrodkiem? Twoja sprawa.
Ostatnio zmieniony niedziela 29 lipca 2012, 22:02 przez szymon1977, łącznie zmieniany 1 raz
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » niedziela 29 lipca 2012, 20:42

Co najwyżej mógłbyś uniemożliwić mu ruszenie z miejsca, a tego w definicji ustąpienia pierwszeństwa także nie ma.


co nadal daje 100% podstawe do przerwania egzaminu w związku z takim przejazdem.....

Tłumacze ale chyba nie dociera.... wyobraz sobie ze egzaminator zmuszony jest do czekania az inni zaczna gwaltownie "uciekac" lub hamowac, zmniejszac predkosc itp. a najlepiej twoje urzednicze spojrzenie na art. widac np na przejsciu dla pieszych, tam tez nalezy jechac nawet jak pieszy jest o cm od pojazdu no bo szedl jednostajnie...predkosci nie zmienil...

juz tacy tu byli co pisali skargi do osrodka podając samą definicję......pewnie tez doswiadczeni...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez oskbelfer » niedziela 29 lipca 2012, 20:50

szymon1977 napisał(a):
oskbelfer napisał(a):...jest to normalne zachowanie i normalna ocena egzaminatora. Diabeł tkwi w szczegółach...
No właśnie. W jaki sposób mógłbyś zmusić kierującego jadącego z taką samą jak Ty prędkością 50 m za Tobą pojazdu do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości (zwolnienia lub przyspieszenia) swoją zmianą pasa? W żaden. Co najwyżej mógłbyś uniemożliwić mu przyspieszenie, a tego w definicji ustąpienia pierwszeństwa nie ma.

A w jaki sposób mógłbyś zmusić kierującego stojącego przed skrzyżowaniem pojazdu do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości (zwolnienia lub przyspieszenia) swoim wjazdem na skrzyżowanie? Wydaje mi się także, że w żaden. Co najwyżej mógłbyś uniemożliwić mu ruszenie z miejsca, a tego w definicji ustąpienia pierwszeństwa także nie ma.


A możesz jasniej Szymon coś napisać - bo zrobiłeś wycinke z mojego postu i zupełnie nie wiem o co Ci chodzi -- czy zgadzasz sie z tym co napisałem czy wręcz przeciwnie - poprostu ni erozumiem Cię człowieku :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » niedziela 29 lipca 2012, 22:01

Oskbelfer: z Twoją ostatnią wypowiedzią oczywiście się zgadzam. Cytat troszkę za bardzo obciąłem, więc właśnie zabieram się za edycję swojego posta, aby wiadomo było o co mi chodziło.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez amfre » wtorek 31 lipca 2012, 10:26

Przeczytałem Waszą dyskusję i wnioski są banalne:
- jedyne pewne rozwiązanie to nie jechać w takiej sytuacji (za to egzaminator nie ma prawa Cię oblać),
- egzamin nadal nie sprawdza faktycznej umiejętności sprawnego prowadzenia pojazdu, lecz jest szopką prowadzoną dla zbijania kasy.
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości